Ropa
Niesprzedana ropa magazynowana w starszych supertankowcach w pobliżu Chin
Ceny ropy pozostają pod presją podaży, która cały czas związana jest z brakiem równowagi na rynku, mimo usiłowań Arabii Saudyjskiej nakierowanych na jego zbilansowanie poprzez ograniczenie produkcji krajów OPEC. Na dodatek Rosja, która wraz z kartelem uczestniczy w porozumieniu ograniczającym podaż surowca, prawdopodobnie w III kwartale zwiększy eksport czarnego złota poprzez rurociągi do 61,2 mln ton z 60,5 mln w II kwartale. Jeżeli dodamy do tego wysyłkę surowca poprzez tankowce, to z dużym prawdopodobieństwem przekroczony zostanie poziom 9 mln baryłek ropy dziennie. Będzie to eksport niewiele mniejszy od produkcji realizowanej w USA, która w ostatnim roku zwiększyła się o 10% do poziomu 9,3 mln baryłek i najświeższe prognozy EIA wskazują na wzrost tej liczby do 10 mln baryłek w przyszłym roku. Najnowszym sygnałem wciąż obecnej nadpodaży jest wykorzystywanie starzejących się supertankowców do przechowywania ropy w południowowschodniej Azji. Reuters wskazuje na około 10 jednostek, wszystkie mające od 16 do 20 lat, które od końca maja zostały wynajęte do składowania surowca na okres od 30 dni do pół roku. Każdy z tych statków może zabrać na pokład 2 mln baryłek ropy. Są to dodatkowe jednostki w stosunku do około 30 supertankowców, które są używane do długoterminowego przechowywania ropy w okolicach Singapuru. W tym środowisku cena surowca zbliżyła się do tegorocznych minimów (ważne wsparcie), a od środowych danych o zapasach pozostaje poniżej poziomu 45 dolarów za baryłkę.
Złoto
Jastrzębi Fed ciąży na złocie
Głównym wydarzeniem tego tygodnia na globalnych rynkach było kończące się w środę posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, którego wydźwięk okazał się bardziej jastrzębi od oczekiwań. Wpływ na to nie miała zaimplementowana podwyżka kosztu pieniądza o 25 pkt. bazowych, gdyż takiego ruchu oczekiwano. Bardziej chodziło o pierwsze szczegóły dotyczące sygnalizowanej wcześniej chęci redukcji bilansu banku centralnego. Choć nie podano dokładnej daty rozpoczęcia operacji, to Janet Yellen podczas konferencji prasowej stwierdziła, że może się to wydarzyć relatywnie szybko, co oznaczać może wrzesień. Nie podano też dokładnej sumy redukcji, ale ustalono maksymalny jej poziom 50 mld USD miesięcznie, dojście do którego ma trwać przez okres 12 miesięcy od momentu rozpoczęcia redukcji. Wygląda na to, że polityka monetarna wchodzi w nową fazę jednoczesnego wzrostu stóp oraz ograniczenia sumy bilansowej banku centralnego, a wszystko to dzieje się przy zredukowanych oczekiwaniach co do poziomu inflacji, która na koniec roku ma wynieść 1,7 procent wobec prognozowanego wcześniej przez Fed poziomu 1,9 procent. Taka kompozycja bardziej jastrzębiej polityki monetarnej przy jednocześnie niższej od oczekiwań inflacji nie jest korzystna dla złota, które kończy tydzień stratą i spadkiem poniżej poziomu wsparcia na wysokości 1264 dolarów za uncję. Szkodzi silniejszy dolar po decyzji FOMC oraz uspokojenie sytuacji geopolitycznej przy jednoczesnej próbie stabilizacji notowań akcji spółek technologicznych. Brakuje popytu na bezpieczną przystań, a pojawia się podaż związana z retoryką banku centralnego USA.