ROPA NAFTOWA
Ceny ropy naftowej w górę na skutek wzrostu napięć na linii USA-Iran.
Notowania ropy naftowej już od połowy grudnia poruszają się w konsolidacji. W bieżącym tygodniu cena tego surowca rośnie, aczkolwiek wzrost ten wpisuje się w ruch boczny widoczny w ciągu ostatnich kilku tygodni. Obecnie notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI poruszają się tuż poniżej poziomu 54 USD za baryłkę.
Wzrost aktywności kupujących na rynku ropy naftowej jest obecnie w pewnej mierze efektem wzrostu napięć politycznych na linii Iran-Stany Zjednoczone. Wczoraj pojawiły się informacje o tym, że administracja Donalda Trumpa przygotowuje nowe sankcje na sporą część podmiotów irańskich, co ma powiązanie z rzekomymi pracami Iranu nad bronią atomową oraz działaniami terrorystycznymi. Retoryka ze strony USA została złagodzona zapewnieniami, że jakiekolwiek nowe dekrety nie będą kolidować z wcześniejszym porozumieniem znoszącym sankcje dotyczące produkcji i eksportu ropy naftowej przez ten kraj. Niemniej, już na początku swojej prezydentury Trump zaznaczał, że w tej kwestii „nic nie jest wykluczone”.
Dodatkowym wsparciem dla kupujących są obecnie także słowa Aleksandra Nowaka, rosyjskiego ministra energii, który potwierdził, że Rosja dopasowuje się do limitów produkcji ustalonych pod koniec minionego roku, a co więcej, może osiągnąć docelowy poziom wydobycia wcześniej niż zakładano.
Tak czy inaczej, notowania ropy naftowej – mimo zwyżek – mają problem z wybiciem się na nowe szczyty cenowe, co jest skutkiem obaw o zwiększoną podaż ropy naftowej ze strony Stanów Zjednoczonych. W rezultacie, poziom oporu w okolicach 54,00-54,50 USD za baryłkę pozostaje najbliższą silną barierą dla cen ropy.
SOJA
Dobre dane dotyczące eksportu soi z USA.
Po dynamicznym spadku notowań soi na początku bieżącego tygodnia, cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych zaczęła odrabiać straty. Skutecznym poziomem wsparcia okazały się okolice 10,23 USD za buszel, które zresztą w ciągu kilku ostatnich miesięcy często służyły za lokalny poziom wsparcia lub oporu.
Ostatnie dane amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) wspierały kupujących na rynku soi. USDA podał bowiem, że dotychczasowy eksport soi z USA w bieżącym sezonie wyniósł rekordowe 38,79 mln ton (1429 mld buszli). Jest to już dwie trzecie całego prognozowanego eksportu na sezon 2016/2017. Co ważne, od początku sezonu (czyli od początku września) minęło dopiero pięć miesięcy, a więc wciąż pozostaje dużo czasu, aby pobić rekord całego sezonu. Warto jednak pamiętać, że Stany Zjednoczone są głównym eksporterem zboża jedynie od września do marca – później do gry wkraczają producenci z Ameryki Południowej: Brazylia i Argentyna. W rezultacie, dane USDA zostały odebrane dość neutralnie przez inwestorów.
Fakt, że wsparcie w okolicach 10,23 USD za buszel, wytrzymało, może być sygnałem, że sytuacja na rynku soi powoli się poprawia. Po kilkumiesięcznej konsolidacji cen soi latem i jesienią ubiegłego roku, notowania tego surowca faktycznie zaczęły nieśmiało kierować się w górę. Jednak warto pamiętać, że globalna podaż soi jest spora i do większych wzrostów prawdopodobnie mogłyby przyczynić się jedynie jakieś niepokojące doniesienia dotyczące produkcji tego surowca w Ameryce Południowej.