MIEDŹ
Strajk w kopalni miedzi Escondida przegłosowany.
Na rynku miedzi wczoraj zdecydowanie przeważała strona popytowa. Mimo nieobecności Chin w globalnym handlu tym surowcem (co na ogół niekorzystnie wpływa na jego ceny), kupujący są silni ze względu na doniesienia docierające z Ameryki Południowej.
Już w ubiegłym tygodniu w Chile pojawiły się spekulacje co do możliwości podjęcia strajku przez pracowników największej kopalni miedzi na świecie – Escondida. Tamtejsze związki zawodowe odrzuciły bowiem ofertę płacową zarządu spółki BHP Billiton, właściciela kopalni, grożąc długotrwałym wstrzymaniem wydobycia. W ciągu ostatnich kilku dni odbyło się głosowanie pracowników nad tą ofertą. Zgodnie ze spekulacjami, które pojawiały się już wczoraj, oferta płacowa została odrzucona, a strajk w kopalni Escondida został przegłosowany. Teoretycznie oznacza to możliwość wstrzymania wydobycia miedzi w tym miejscu w ciągu najbliższych 48 godzin, jednak w praktyce raczej do tego nie dojdzie, ponieważ obecnie BHP Billiton ma możliwość ubiegania się o mediację rządową, co oznacza kolejne rozmowy, opóźnienie strajku, a w wersji optymistycznej, nawet osiągnięcie porozumienia w ciągu najbliższych kilku dni.
Im większe prawdopodobieństwo strajku, tym większa presja na wzrost cen miedzi. Kopalnia Escondida jest bowiem bardzo ważna na miedzianej mapie świata – odpowiada ona za około 5-6% całkowitego globalnego wydobycia tego metalu.
ZŁOTO
Złoto popularne jako „bezpieczna przystań”.
Po kilku spadkowych sesjach, notowania złota delikatnie wzrosły pod koniec minionego tygodnia, natomiast wczorajsza sesja przyniosła już zdecydowanie wyraźniejsze ożywienie kupujących. W rezultacie, notowania złota wczoraj po raz kolejny testowały ważny techniczny opór w okolicach 1217 USD za uncję.
Wtorkowy wzrost cen złota był ewidentnie powiązany ze spadkiem wartości amerykańskiego dolara, który z kolei ma swoją przyczynę w zwiększonych obawach dotyczących przyszłości amerykańskiej gospodarki. Kontrowersyjne działania nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa, zwiększają rynkową niepewność, co z kolei przyciąga inwestorów do złota, od wielu lat uznawanego za „bezpieczną przystań” na rynkach finansowych.
Niemniej, warto zwrócić uwagę na fakt, że notowaniom złota nie udało się pokonać wspomnianego ważnego poziomu oporu w okolicach 1217 USD za uncję. To może świadczyć o relatywnej słabej reakcji inwestorów na rynku złota w porównaniu do zmian na rynkach walut.