ROPA NAFTOWA
Cena ropy w dół po danych z OPEC i USA.
Po nieudanej próbie wybicia się na nowe tegoroczne maksimum, notowania ropy naftowej WTI skierowały się na południe. Dzisiaj rano cena tego surowca znajduje się już poniżej bariery 50 USD za baryłkę.
Wczoraj stronie podażowej na rynku amerykańskiej ropy naftowej sprzyjały dane przedstawione przez Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API). Organizacja ta wyliczyła, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 2,7 mln baryłek, co jest pierwszą zwyżką po wcześniejszych pięciu kolejnych spadkowych tygodniach. Dzisiaj swoje dane dotyczące zapasów przedstawi Departament Energii, który ma dostęp do większej ilości danych.
Sprzedających wsparły także dane z OPEC. Według opublikowanych wczoraj wyliczeń, we wrześniu średnia dzienna produkcja ropy naftowej w kartelu wyniosła 33,39 mln baryłek, co oznacza wzrost o 220 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu z sierpniem. OPEC podniósł także prognozy przyszłorocznego wzrostu podaży ropy naftowej w krajach spoza kartelu, przewidując sporą nadwyżkę, nawet mimo własnych planów cięcia wydobycia.
SOJA
Prognozy rekordowych zbiorów soi w USA.
Notowania soi w ostatnich dniach cechowały się niewielką zmiennością – cena tego surowca w USA tkwiła w konsolidacji tuż powyżej poziomu 9,40 USD za buszel. I to się do dzisiaj nie zmieniło, nawet mimo faktu, że wczoraj pojawiły się sprzyjające niedźwiedziom informacje z tego rynku w Stanach Zjednoczonych.
Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) w swoim miesięcznym raporcie dotyczącym towarów rolnych podwyższył prognozę produkcji soi w USA w sezonie 2016/2017 do poziomu 4,27 mld buszli z poprzednich 4,2 mld buszli. Oczekiwany średni plon z akra wynosi obecnie 51,4 buszli wobec poprzednich – i tak już rekordowych – 50,6 buszli.
Powyższe informacje wywarły wczoraj presję podażową na notowania soi, ale reakcja inwestorów nie była duża. Wynikało to z faktu, że dane opublikowane wczoraj przez USDA były zbliżone do rynkowych oczekiwań. Dzisiaj cena soi wciąż znajduje się pod presją podaży, aczkolwiek wsparcie w okolicach 9,40 USD za buszel wciąż nie zostało pokonane.