– w perspektywie najbliższych dni możliwy jest test tegorocznego szczytu na poziomie 1686pkt. Próba jego trwałego przełamania może się nie udać. W efekcie możliwe mocniejsze kilkutygodniowe cofnięcie …
Polska (WIG20) – w krótkim kilkusesyjnym terminie możliwy jest atak na opór w rejonie 2335pkt. Potem kilkusesyjna korekta, w dalszej perspektyw oczekuję pokonania tej bariery…
EUR/USD – szef FED osłabił dolara w efekcie doszło do obrony kluczowego wsparcia w rejonie 1.2750 USD. W krótkim kilkusesyjnym terminie możliwa jest konsolidacja pod oporem w rejonie 1.3165 USD. W dłuższej kilkutygodniowej perspektywie możliwe są spadki i ponowny test kluczowego wsparcia w rejonie 1.2750-1.2775 USD…
USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN – W krótkim kilkusesyjnym terminie złoty może się nieznacznie umocnić, jednak w dłuższej kilkutygodniowej perspektywie oczekuję kolejnej fali osłabienia. Target dla USD/PLN (3.40-3.45 PLN), dla EUR/PLN (4.45-4.50 PLN) i dla CHF/PLN (3.65-3.70 PLN). W dalszej półrocznej perspektywie oczekuję na falę umocnienia złotego…
Ropa – W krótkim terminie możliwa jest spadkowa korekta, po jej zakończeniu w ciągu kilku tygodni oczekuję na dalsze wzrosty. Target można szacować na 110-115 USD…
Złoto – w ciągu najbliższych dni możliwe są dalsze spadki. Sygnał pojawi się po rozbiciu wsparcia w rejonie 1263 USD. Oczekuję pogłębienia czerwcowego dna (1180 USD). W dalszej perspektywie możliwe duże odbicie i powrót w rejon 1400 USD…
Rynek akcji w USA
Ubiegły tydzień przyniósł silne wzrosty. Wydarzeniem tygodnia było środowe wystąpienie szefa FED, który stwierdził, że sytuacja na rynku pracy wcale nie wygląda tak dobrze jak można byłoby sądzić z wysokości stopy bezrobocia, zaś inflacja jest poniżej celu inflacyjnego. W związku z tym FED będzie nadal prowadził luźną politykę monetarną. Prezes FED wycofał się ze swojego stanowiska z 19-go czerwca co było sporym zaskoczeniem dla uczestników rynku. W efekcie doszło do dużego osłabienia dolara i wzrostu na rynkach akcji. Wykres 1. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym ze wskaźnikiem Ichimoku
Początek tygodnia przyniósł wzrosty. W poniedziałek kontrakty na indeks S&P500 wzrosły do poziomu 1639.5pkt, we wtorek do 1649pkt. W środę przez cały dzień trwała konsolidacja w strefie 1641-1648pkt. Po konferencji szefa FED doszło do wzrostu do poziomu 1658.5pkt. W czwartek kolejny ruch w górę do 1671.5pkt. W piątek doszło do konsolidacji w rejonie 1666.5-1674pkt. Zamknięcie po 1670.5pkt.
Na wykresie w układzie dziennym ze wskaźnikiem Ichimoku kontrakty na indeks S&P500 powróciły powyżej górnego ograniczenia chmury. Tak gwałtowne zmiany sytuacji na wykresie indeksu są „zasługą” szefa FED (wykres 1).
Spadki z tegorocznego szczytu przyjęły postać dużej spadkowej trójki A-B-C (wykres 2). W krótkim terminie możliwe jest przetestowanie tegorocznego szczytu (1686pkt.). Wykres 2. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym
Próba jego trwałego przełamania nie powinna się udać i w efekcie możliwa jest głębsza korekta. W dalszej perspektywie rynki mogą wyjść na nowe szczyty.
Rynek akcji w Polsce
Początek tygodnia przyniósł spadki, we wtorek indeks WIG osiągnął lokalne minimum na poziomie 44 099pkt. Pod koniec sesji doszło do odbicia. W środę przez cała sesję indeks rósł osiągając pułap 45 069pkt. W czwartek kolejny szczyt (45 748pkt.). W piątek osiągnięte zostało maksimum na poziomie 46 190pkt., zamknięcie po 46 151pkt.
Z tegorocznego dna widoczna jest wzrostowa piątka, która tworzy falę pierwszą. Silne spadki z tegorocznego szczytu powinny być jedynie korekcyjne. Sądzę, że najbliższe dni przyniosą dalsze wzrosty i przełamanie bariery w rejonie 46000-46200pkt. Potem może dojść do realizacji zysków ale powinna to być jedynie lokalna korekta.
W dłuższej perspektywie możliwy powrót na tegoroczny szczyt, pomimo dużego czynnika ryzyka związanego z planami dotyczącymi OFE (wykres 3).
Wykres 3. Indeks WIG w układzie dziennym
Indeks WIG20 zachowywał się podobnie. Był słabszy z powodu korekty kursu odniesienia akcji KGHM (w środę akcje spółki były już notowane bez dywidendy w wysokości 9.80 PLN). Do wtorku indeks WIG20 spadł do poziomu 2200pkt. W środę na początku sesji dno wypadło na poziomie 2199pkt., potem doszło do dużego odbicia do 2246pkt. Początek czwartkowej sesji przyniósł wysokie otwarcie (reakcja na FED), dzienne maksimum wypadło na poziomie 2283pkt., potem do końca sesji trwała konsolidacja w rejonie 2269-2283pkt.
Początek piątkowej sesji przyniósł niewielkie spadki do 2269pkt. Po nieudanej próbie przekroczenia tego wsparcia doszło do wzrostu i wybicia w górę ponad czwartkowe górne ograniczenie wielogodzinnej konsolidacji (2269-2283pkt.). Do godziny 13-tej osiągnięte zostało dzienne maksimum na poziomie 2309pkt. Potem doszło do korekty, lokalne dno wypadło na poziomie 2289pkt. Po kilkudziesięciu minutach konsolidacji o szerokości 8 punktów w końcówce sesji doszło do wybicia w górę. Zamknięcie wypadło na poziomie 2303pkt.
Wykres 4. Indeks WIG20 w układzie dziennym
W piątek byki zaatakowały ważny opór w rejonie 2296pkt. Na początku tygodnia oczekuję dalszych wzrostów. Celem będzie silny i ważny opór w rejonie 2335pkt. Potem oczekuję cofnięcia, które może potrwać kilka sesji. W dalszej perspektywie oczekuję na kolejną falę wzrostów i rozbicie oporu w rejonie 2335pkt.
W ubiegłym tygodniu sektor bankowy ruszył w górę. Piątkowe zamknięcie wypadło wysoko na poziomie 6709pkt. Sądzę, że najbliższe dni przyniosą atak na silny opór w postaci czerwcowej luki bessy (wykres 5).
Wykres 5. Indeks WIGBanki w układzie dziennym
Sytuacja jest dosyć podobna jak na wykresie indeksu WIG. Po rozbiciu oporu w postaci zeszłorocznego szczytu powinna się otworzyć droga na tegoroczne maksima.
Eurodolar (EUR/USD)
Na początku ubiegłego tygodnia doszło do korekcyjnego odbicia do poziomu 1.2898 USD. We wtorek w ciągu dnia doszło do spadków. Osiągnięte zostało nowe kilkutygodniowe minimum na poziomie 1.2756 USD. W środę doszło do przekroczenia krótkoterminowego oporu na poziomie 1.2810 USD. Z punktu widzenia teorii fal był to sygnał do korekty spadków ze szczytu z 2-go lipca. Odbicie dotarło do 1.2860 USD, potem przez kilka godzin trwała konsolidacja. Po godzinie 20-tej (publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FED, wynikało z niego, że przewaga członków FED opowiadających się za zaostrzeniem polityki pieniężnej była niewielka) doszło do wzrostów, jednak po godzinie 22-giej kiedy szef FED stwierdził, że będzie prowadzona nadal polityka luźnego pieniądza nastąpiło bardzo duże osłabienie dolara. Kurs euro wzrósł do pułapu 1.3023 USD.
W czwartek w nocy przy niskiej płynności i nieobecności inwestorów z Europy kurs euro poszybował do 1.3198 USD. W ciągu dnia doszło do spadków. Dzienne minimum wypadło na poziomie 1.3006 USD. Potem doszło do odbicia do poziomu 1.3122 USD. Pod koniec dnia rozpoczęła się realizacja zysków. W piątek lokalne dno wypadło na poziomie 1.2999 USD. Po godzinie 15:20 rozpoczęło się odbicie. Lokalny szczyt wypadł na poziomie 1.3090 USD. Zamknięcie po 1.3067 USD.
Środowe wycofanie się szefa FED z zapowiedzi ograniczenia programu QE3, które miało się rozpocząć pod koniec roku drastycznie zmieniła sytuację na rynku. Z czerwcowego szczytu pojawiła się tylko spadkowa trójka. Z punktu widzenia teorii fal istotny będzie kształt odbicia z dna na poziomie 1.2756 USD oraz to co zobaczymy z czwartkowego szczytu. Patrząc na kluczowe wsparcia i opory znajdują się one w rejonie 1.30 USD oraz 1.31 USD.
Od kilkudziesięciu godzin eurodolar pozostaje w tych granicach. W rejonie 1.3165 USD znajduje się silna bariera. Nie sądzę aby doszło do jej przełamania. W strefie euro jest za dużo problemów aby można optymistycznie spojrzeć na mocniejsze wzrosty.
Z kolei kluczowe średnioterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 1.2750-1.2775 USD. Sądzę, że do zakończenia przeceny z tegorocznego szczytu brakuje zejścia poniżej tego ważnego poziomu. Przełamanie tego wsparcia może skutkować spadkami o kilka centów, ale prawdopodobnie już nie do lipcowego dna z 2011 roku (wykres 6).
Wykres 6. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy
Na przełamanie tego wsparcia musimy poczekać. Realizacja takiego scenariusza powinna w ciągu kilku tygodni przełożyć się na osłabienie złotego, który może być dodatkowo pod presją z powodu problemów budżetowych
Złoty (USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN)
Początek tygodnia przyniósł wzrosty kursu dolara. We wtorek osiągnięty został szczyt na poziomie 3.3830 PLN. W środę rozpoczęły się spadki. W czwartek w nocy osiągnięte zostało dno na poziomie 3.2615 PLN, w ciągu dnia nastąpiło duże odbicie. Lokalne maksimum wypadło na poziomie 3.3374 PLN. W piątek doszło do dalszych spadków. Końcówka dnia przyrosła spadek do 3.2790 PLN, o godzinie 19-tej dolar był notowany po 3.2802 PLN.
Z tegorocznego dna do kwietniowego szczytu pojawiła się pierwsza silna fala wzrostów. Potem przez kilka tygodni wystąpiła korekta (wykres 7, elipsa). Z czerwcowego dna rozpoczęła się kolejna fala wzrostów. Obecnie znajdujemy się w korekcie. Wsparcie znajduje się w rejonie 3.27-3.28 PLN.
Sądzę, że wsparcie może być przejściowo w opałach, jednak ostatecznie zostanie obronione i rozpocznie się kolejna fala wzrostów (do tego potrzebne jest osłabienie eurodolara i zejście poniżej 1.2750-1.2775 USD, na to jednak będziemy musieli poczekać).
Kolejna fala wzrostów na wykresie USD/PLN mogłaby dotrzeć w rejon 3.40-3.45 PLN. W dłuższej perspektywie (kilka miesięcy) oczekuję na przesilenie na eurodolarze co może ponownie wzmocnić złotego.
Wykres 7. Kurs dolara w relacji do złotego w perspektywie średnioterminowej
Przejdźmy do kolejnej pary (EUR/PLN). W dniu 21-go czerwca osiągnięty został szczyt na poziomie 4.3668 PLN. Potem doszło do spadków do 4.2619 PLN, przez kolejne kilka dni trwało silne korekcyjne odbicie. W czwartek kurs euro osiągnął lokalne maksimum na poziomie 4.3501 PLN, potem doszło do silnego ruch w dół. W piątek lokalne dno wypadło na poziomie 4.2910 PLN.
Sądzę, że korekta na EUR/PLN może jeszcze potrwać kilka sesji. Długoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 4.20-4.21 PLN, zaś czerwcowe minima to 4.23 PLN. Po obronie wsparć oczekuje na kolejną falę wzrostów. Obniżam target do 4.40-4.45 PLN (wykres 8). W dłuższej perspektywie (kilka miesięcy) możliwe przesilenie i ruch na południe.
Wykres 8. Kurs euro w relacji do złotego
Sytuacja na wykresie CHF/PLN w średnim terminie jest niekorzystna. Z majowego dna na poziomie 3.2978 PLN do szczytu z 7-go czerwca (3.5157 PLN) pojawiła się 5-falowa struktura o zasięgu 22 groszy. Potem doszło do spadkowej korekty. Dno wypadło na poziomie 3.4086 PLN. Następnie rozpoczęła się kolejna fala wzrostów. W średnim terminie, w ciągu kilku tygodni możemy osiągnąć znacznie wyższe poziomy niż obecnie. Sądzę, że może to być rejon 3.65-3.70 PLN. Tu znajduje się silna bariera. Jest szansa, że powstrzyma ona wzrosty i dojdzie do kilkumiesięcznej fali spadków.
Ropa
Ceny ropy osiągnęły kolejny kilkunastomiesięczny szczyt na poziomie 107.44 USD. W czwartek doszło do realizacji zysków. Dzienne minimum wypadło na poziomie 104.32 USD. Po kilkunastogodzinnej konsolidacji w piątek po południu doszło do silnych wzrostów. Zamknięcie wypadło na poziomie 106.17 USD (wykres 9).
Wykres 9. Kurs kontraktów na ropę w perspektywie długoterminowej
Z kwietniowego dna pojawiła się wzrostowa trójka (1-2-3). Fala trzecia nie jest jeszcze zakończona. Niestety najbliższe tygodnie mogą przynieść dalsze wzrosty. Target oceniam na rejon 110-115 USD za baryłkę. W tej okolicy znajdują się silne długoterminowe opory. Próba ich trwałego przełamania nie powinna się udać i w efekcie możliwa jest dłuższa korekta.
Złoto
Z czerwcowego dna na poziomie 1180.35 USD doszło do silnego odbicia. W czwartek w nocy osiągnięte zostało maksimum na poziomu 1296.85 USD, potem doszło do realizacji zysków. W piątek dzienne minimum wypadło na poziomie 1266.55 USD. Po południu doszło do odbicia. Zamknięcie po 1284.15 USD. (wykres 10).
Z majowego szczytu widoczna jest duża spadkowa trójka. Obecnie powinniśmy się znajdować w końcowej fazie korekcyjnej fali czwartej. Po zakończeniu korekty oczekuję na jeszcze jedną ostatnią falę spadków.
Zasięg fali piątej może być podobny do fali pierwszej (miała długość 150 USD). W takim układzie dno mogłoby wypaść na poziomie 1140 USD. Jest to oczywiście tylko szacunek i nie należy się do niego przywiązywać.
Wykres 10. Kurs kontraktów na złoto w perspektywie długoterminowej
Na wykresie MACD-histogram powinna się utworzyć pozytywna dywergencja, która pomoże nam później w podjęciu decyzji o grze na mocnie odbicie, które może doprowadzić do powrotu w rejon aż 1400 USD. Jest więc światełko w tunelu dla tych, którzy mają długoterminowe pozycje na złocie.
Sławomir Dębowski