Początek tygodnia przyniósł dalszą aprecjację europejskiej waluty, która generalnie ponownie zaczęła silniej zyskiwać na wartości po publikacji minutek z grudniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego wskazujących na potrzebę zmiany retoryki banku w związku z obserwowaną ekspansją gospodarczą strefy euro. Wczoraj z kolei pojawiły się kolejne głosy z EBC opowiadające się za zakończeniem programu QE jeszcze w tym roku. Tym razem Ardo Hansson, szefa Banku Estonii stwierdził, że EBC mógłby zakończyć skup aktywów w „jednym posunięciu” zaraz po wrześniu tego roku pod warunkiem, że ścieżka wzrostu gospodarczego i inflacji będzie rozwijała się zgodnie z oczekiwaniami. W opinii Hannson’a obserwowana aprecjacja euro nie stanowi zagrożenia dla perspektyw inflacji. Wczorajsza wypowiedź jest zgodna z głosami innych jastrzębich członków EBC wskazujących na potrzebę zmiany komunikacji banku i normalizację polityki pieniężnej w obliczu dobrej kondycji koniunktury. W związku z powyższym na pewno gro uwagi przyciągnie przyszłotygodniowe posiedzenie EBC, które będzie monitorowane głównie pod kątem ewentualnych zmian w forward guidance.
Dzisiaj w centrum uwagi pozostaje waluta brytyjska głównie za sprawą publikacji danych o inflacji z Wielkiej Brytanii. Zgodnie z ostatnimi prognozami Banku Anglii inflacja powinna osiągnąć szczyt pod koniec 2017 roku, by pod koniec 2020 roku powrócić nieco poniżej celu BoE na poziomie 2,0%. Już od dziesięciu miesięcy wskaźnik CPI utrzymywał się powyżej celu, z czego szczyt na poziomie 3,1% r/r został osiągnięty w listopadzie 2017 roku. Wzrostowa tendencja wspomnianego wskaźnika inflacji stanowiła także impuls do podwyżki stóp procentowych przez BoE w zeszłym roku. Grudniowe dane z kolei wskazywały na wyhamowanie wskaźnika CPI do 3,0% z 3,1% w skali roku oraz jego bazowego odpowiednika do 2,5% z 2,7% r/r, co stanowi potwierdzenie dla oczekiwań BoE.
Na rynku krajowym złoty traci nieco na wartości zarówno względem euro, jak i dolara. Wczorajszy finalny odczyt grudniowej inflacji CPI w Polsce, która wyniosła 2,1% r/r wobec wstępnego odczytu na poziomie 2,0% r/r, nie zmienia punktu widzenia RPP. Saldo rachunku bieżącego wyniosło 233 mln EUR i pozostawało w dalszym ciągu dodatnie w listopadzie, jednakże niższe od oczekiwań. Ponadto dane za listopad zostały zrewidowane w dół do 237 mln euro. Dziś z kolei zostanie opublikowany wskaźnik bazowy CPI, który najprawdopodobniej w grudniu utrzyma się na niezmienionym poziomie 0,9% r/r.
Wzrosty na EUR/USD wyhamowały dokładnie w rejonie 200-okresowej średniej EMA w skali miesięcznej. Na wykresie dziennym widać wyhamowanie silnego impetu wzrostowego na tej parze. Opór w postaci wczorajszego maksimum dziennego na poziomie 1,2295 nie został naruszony. Kurs koryguje ostatnie silne wzrosty. Najbliższym wsparciem pozostaje minimum dzienne z 15.I. na poziomie 1,2187.
Złoty pozostaje dziś wyraźnie słabszy względem euro. Notowania wybroniły wsparcie w postaci tenkan sen, przełamały linię kijun i kierują się obecnie w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która wraz z 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 4,2243 wyznacza najbliższy opór w rejonie 4,1900/10. Najbliższe wsparcie wyznaczają okolice 4,1605/10.