Rynki będą pozostawały pod wpływem wczorajszej decyzji Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, który zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi zdecydował się na kolejną obniżkę stopy funduszy federalnych o 25pb do zakresu 1,50-1,75%. Decyzja nie była jednak jednomyślna, gdyż dalszemu cięciu kosztu pieniądza sprzeciwiała się E.George i E.Rosengren. Najprawdopodobniej teraz Fed nie będzie już tak skory do szybkich zmian w polityce monetarnej, gdyż zdaniem prezesa Powella polityka pieniężna znajduje się we właściwym miejscu. Z pewnością Fed będzie chciał sobie dać nieco więcej czasu na ocenę efektów swoich działań a także oszacowanie wpływu napływających danych na perspektywy dla polityki monetarnej. W dalszym ciągu ocena kondycji gospodarki pozostaje dość dobra, a kolejna obniżka stóp procentowych stanowi pewną formę ubezpieczenia przed niepewnymi perspektywami dla wzrostu amerykańskiej koniunktury i następstwami sporu handlowego na linii USA-Chiny. Efektem wczorajszej decyzji FOMC było pogłębienie spadków na indeksie dolara, który powrócił w okolice 71,50 pkt.
Opublikowane wskaźniki koniunktury gospodarczej w strefie euro były w październiku generalnie słabsze. Pogorszyły się nastroje w gospodarce i w usługach oraz wśród konsumentów i producentów. Wstępne dane o inflacji CPI w Niemczech okazały się także niższe niż oczekiwano i potwierdziły brak presji inflacyjnej. Dziś natomiast poznamy szacunki dynamiki CPI w strefie euro, które zgodnie z konsensusem rynkowym będą wskazywały na wyhamowanie wskaźnika CPI do 0,7% w skali roku. Wstępne dane na temat dynamiki PKB za III kwartał, które poznamy dzisiaj najpewniej potwierdzą wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego w strefie euro. W oczekiwaniu na te publikacje euro zyskuje jednak na wartości w relacji do dolara. W wyniku wczorajszych wzrostów na EUR/USD w reakcji na komunikat po posiedzeniu Fed główna para walutowa ponownie powróciła w okolice 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej.
Na rynku krajowym złoty wczoraj zyskał na wartości zarówno względem dolara, jak i euro w reakcji na decyzją FOMC. Dziś w Polsce został opublikowany wstępny odczyt wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych, który wskazywał na dalsze wyhamowywanie inflacji w październiku do 2,5% z 2,6% w skali roku. EUR/PLN sukcesywnie zbliża się w okolice tegorocznych minimów lokalnych, które miały miejsce w lipcu. USD/PLN z kolei przybliża się do wsparcia w postaci okrągłego poziomu w rejonie 3,8000.
USD/PLN kontynuuje spadki po wyłamaniu się dołem z zakresu chmury ichimoku. Kurs znajduje się poniżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowej), co stanowi wsparcie dla strony podażowej. Nieudane wyjście powyżej 200-okresowej średniej EMA w skali D1, która aktualnie wyznacza najbliższy opór w rejonie 3,8550, przyczyniło się do pogłębienia zniżki. Na gruncie analizy technicznej nie jest wykluczona próba powrotu w okolice 3,8000, poniżej których przebiega 78,6% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 3,7250.
EUR/USD oscyluje tuż poniżej 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która historycznie wyznaczała silny opór i zazwyczaj stanowiła docelowy poziom impulsów wzrostowych na tej parze. Z tego względu trwałe przełamanie okolic 1,1170 stanowiłoby impuls do wyjścia na wyższe poziomy cenowe i testowania linii trendu spadkowego. Strefę wsparcia wyznacza rejon 1,1060/95 w postaci 50- i 100-okresowej średniej w skali D1. Maksymalna korekta spadkowa w całym impulsie wzrostowym z okolic 1,0880 nie przekroczyła 38,2% zniesienia Fibo, co stanowi wsparcie dla wzrostów w krótkim terminie.