Kryptowaluty w Polsce znajdą się pod okiem KNF-u
2024 r. nie przestaje zaskakiwać inwestorów. Zaledwie kilka tygodni temu zatwierdzono pierwszy na świecie Bitcoin Exchange-Traded Fund (ETF), który ma przyciągnąć znaczne inwestycje instytucjonalne i zapewnić stabilność na niestabilnym rynku.
Dodatkowo w kwietniu br. czeka nas czwarty halving Bitcoina, co historycznie prowadziło do skoków cen z powodu zmniejszonej podaży. W międzyczasie rynek żyje nadzieją wobec coraz łagodniejszego stanowiska amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed), która planuje prowadzić obniżki stóp procentowych do 2026 r., co prawdopodobnie jeszcze bardziej zwiększy atrakcyjność kryptowalut takich jak Bitcoin, Ethereum, czy innych altcoinów.
Nic zatem dziwnego, że przygotowujący się na te wydarzenia Parlament Europejski już 3 maja 2023 r. pozytywnie zaopiniował rozporządzenie o rynkach aktywów kryptograficznych (MiCA), zwiększające ochronę inwestorów i stabilność finansową tego sektora.
Przypomnijmy, że w myśl panujących przepisów (art. 288 TFUE) rozporządzenie ma zasięg ogólny. Wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich Państwach Członkowskich.
Z drugiej strony ustanawianie przepisów krajowych w celu wykonania rozporządzenia jest możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach, kiedy minimalizuje możliwość wystąpienia ewentualnych braków związanych z niejednolitą transpozycją decyzji ramowych (a następnie dyrektyw).
Warto jednak zwrócić uwagę, że obywatele oraz podmioty gospodarcze mogą bezpośrednio powoływać na przepisy rozporządzenia, które są jasne i bezwarunkowe pomijając przy tym przepisy krajowe.
Jakie zmiany czekają polski rynek crypto?
Nad projektem ustawy pracuje już Ministerstwo Finansów oraz Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, co każe nam sądzić, że nadzór nad tym rynkiem przejmie właśnie KNF.
Rozporządzenie MiCA przewiduje szereg obowiązków i wymogów przede wszystkim w zakresie komunikacji z klientami, ich identyfikacji, publikacji komunikatów marketingowych, czy obostrzeń w kontekście publicznego oferowania tokenów.
Ponadto możemy spodziewać się szeregu obowiązków spoczywających na dostawcy usług w zakresie identyfikacji klienta. Będzie on musiał zapewnić, aby wraz z transferem kryptoaktywów przekazywane były następujące informacje o inicjatorze transakcji, takie jak:
- imię i nazwisko lub nazwa inicjatora;
- adres portfela inicjatora, jeżeli transfer kryptoaktywów jest rejestrowany w sieci wykorzystującej technologię rozproszonego rejestru lub inną podobną technologię oraz numer rachunku aktywów inicjatora, jeżeli rachunek jest wykorzystywany do obsługi transakcji;
- rachunek kryptoaktywów inicjatora, gdy transfer kryptoaktywów nie jest rejestrowany w sieci wykorzystującej technologię rozproszonego rejestru lub inną podobną technologię;
- adres inicjatora, państwo, numer urzędowego dokumentu osobistego, numer identyfikacyjny klienta lub datę i miejsce urodzenia;
- nadany inicjatorowi aktualny identyfikator podmiotu prawnego lub dowolny inny dostępny równoważny indywidualny identyfikator (jeżeli w odpowiednim formacie komunikatu płatniczego znajduje się odpowiednie pole oraz że inicjator dostarczy ten identyfikator swojemu dostawcy usług w zakresie kryptoaktywów).
Dokładną analizę tych przepisów przedstawił w innym artykule radca prawny Marcin Staniszewski z Kancelari Prawnej RPMS Staniszewski & Wspólnicy.
Sam projekt polskiej ustawy powinien ujrzeć światło dzienne w II kw. KNF jednak przygotowuje się do wejścia nowych przepisów znacznie dłużej.
Przypomnijmy, że zgodnie z harmonogramem prac w UE, rozporządzenie MiCA z małymi wyjątkami ma obowiązywać już od końca 2024 r. Okres przejściowy dla dostawców usług w zakresie kryptoaktywów (ang. Crypto-Asset Service Providers, CASPs) może jednak potrwać nawet do lipca 2026 r.