Dzisiejsze załamanie notowań japońskiego indeksu Nikkei 225 (-7,3%) umocniło w sposób znaczący amerykańską walutę. Już po zakończeniu sesji w Tokio emocje nieco opadły, a większość dewiz próbuje korygować osłabienie względem dolara.
USD/BKT
Kurs koszyka dolarowego po wczorajszej dynamicznej aprecjacji naruszył opory usytuowane w rejonie 84,37. Po zakończeniu spadków w Japonii (koniec sesji w Tokio) nastąpiła lokalna zmiana trendu, a do głosu doszła ponownie strona podażowa. Tym samym na wykresie USDBKT mamy swego rodzaju status quo. Moim zdaniem szanse na wykształcenie spadkowej korekty nie zostały zupełnie przekreślone. W takim wariancie zarówno minimalne zasięgi (83,20), jak również docelowe poziomy (82,28-82,48) pozostają bez zmian. Nie ulega jednak wątpliwości, że w średnim terminie stroną dominującą powinna być nadal strona popytowa (wzrost indeksy, umocnienie dolara).
EUR/USD
Wczorajsze wzrosty na eurodolarze zostały w błyskawicznym sensie zniesione przez kontrę strony podażowej, która ukształtowała się na fali pogorszenia nastrojów na parkietach akcyjnych za Oceanem. Impulsowy charakter wczorajszej przeceny euro względem dolara nie przekreśla co prawda szans na dalsze wzrosty, ale prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza jest coraz mniejsze.
Niepokoi ewentualny scenariusz średnioterminowy. Zakładając, że od drugiej połowy ubiegłego roku na wykresie eurodolara buduje się formacja głowy z ramionami (RGR), to w tej chwili kurs zbliżył się niebezpiecznie do linii szyi (1,2775). Nieco niżej znajduje się kolejne kluczowe wsparcie, tj. 61% zniesienie sekwencji wzrostowej ukształtowanej na tej parze w okresie lipiec 2012 – styczeń 2013 (1,2679). Przebicie obydwu nakreślonych ograniczeń otworzyłoby drogę do pokaźnej, średnioterminowej przeceny euro względem dolara. Modelowe zasięgi dla takiego scenariusza znajdują się dopiero w okolicach 1,1775 – 1,2035, co z perspektywy obecnych poziomów cenowych oznaczałoby spadki nawet o 10 figur. Geneza wszystkich zaprezentowanych ograniczeń został przedstawiona na wykresie powyżej.
USD/JPY
Dzisiejsza przecena na japońskiej giełdzie przyczyniła się do dynamicznych spadków USDJPY. Ostatnie załamanie kursu doprowadziło do zniesienia mozolnie budowanej od dwóch tygodni sekwencji wzrostowej. W ten sposób pojawiła się szansa na utworzenie większej spadkowej korekty. Modelowe zasięgi dla takiego scenariusza znajdują się na 98,86, co oznaczałoby zniesienie w 38% zwyżki zapoczątkowanej na wykresie tej pary pod koniec lipca br.
Na wykresie dziennym (patrz wykres powyżej) pojawiły się negatywne dywergencje na wskaźnikach impetu, co stanowi silny sygnał zmiany tendencji na rynku USDJPY. Tym samym nie możemy wykluczyć głębszej przeceny, z możliwością zejścia notowań analizowanej pary nawet w okolice 95,80.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A