Możliwości inwestycji na giełdach na świecie są ogromne. I tak na przykład na giełdzie NYSE w Nowym Jorku na koniec pierwszego kwartału notowanych było niemal 2400 spółek akcyjnych. Natomiast na giełdzie technologicznej Nasdaq jest to już ponad 3600. Nietrudno się zatem domyślać, że wśród tysięcy dostępnych spółek będą znajdować się także bardzo dobre okazje.
Zmieniająca się liczba spółek notowanych na dwóch głównych giełdach amerykańskich. Źródło: Statista.
Te niedoszacowane spółki należy jedynie odkryć, aby w odpowiednim momencie zainwestować, zarabiając na rosnących szybko cenach akcji. Spółki rosnące bowiem o ponad 100% rocznie na amerykańskiej giełdzie, nie są wcale wyjątkiem. Kluczem jest tylko znalezienie najbardziej atrakcyjnych okazji przez analizę fundamentalną i śledzenie bieżących informacji z giełdy. A od czego zacząć? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć w poniższym artykule.
Polscy inwestorzy wskazują na analizę fundamentalną jako najważniejsze źródło oceny kondycji spółek. Źródło: Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.
Analiza fundamentalna
Badania nad poszukiwaniem niedoszacowanych spółek warto rozpocząć od analizy fundamentalnej. To metoda szacowania wartości firmy na giełdzie, poprzez ocenę jej fundamentów działania, wyrażonych na ogół w czynnikach finansowych i ekonomicznych. Prościej mówiąc, to analiza tego czy spółka na siebie zarabia, nie wydaje za dużo, czy nie jest zadłużona i czy w związku z tym inwestorzy będą skłonni kupować jej akcje.
Szczególnie przydatny może być przegląd raportów kwartalnych. Te raporty muszą być obowiązkowo publikowane co trzy miesiące przez firmy notowane na giełdach, a do tego publikuje się też raporty roczne. Znajdziemy w nich dochody, przychody i koszty działalności firmy, jak również informacje o inwestycjach, sprzedaży, długu czy obrotach bieżących. Analiza fundamentalne może obejmować też ocenę dywidendy, przyciągającej inwestorów, bieżącej wyceny na giełdzie oraz konkurencji.
Duże znaczenie do czynników fundamentalnych przywiązuje także Maxim Manturov, Dyrektor Doradztwa Inwestycyjnego we Freedom Finance Europe, który twierdzi że: “Okresy, w których wiele firm jest wycenianych znacznie taniej niż kilka lat temu oferuje bardzi atrakcyjne okazje wejścia w inwestycje dla nowych inwestorów. To stwierdzenie jest tym bardziej prawdziwe, gdy spojrzymy na rynek długoterminowy. Obecne warunki rynkowe mogą tworzyć interesujące perspektywy w różnych sektorach amerykańskiej gospodarki, gdzie wartościowe firmy mogą być niedoszacowane.
Wraz z malejącym ciśnieniem informacyjnym i stabilizacją nastrojów rynkowych, te niedoszacowane spółki posiadają potencjał do wzrostów i generowania długoterminowych zysków. Szczególnie należy podkreślić, że inwestowanie na giełdzie wiąże się z ryzykiem i nie oferuje żadnych gwarancji. Jednakże poprzez staranny wybór niedoszacowanych spółek z mocnymi czynnikami fundamentalnymi, może pozwolić początkującym inwestorom na nastawienie się na potencjalne zwroty przy poprawiających się warunkach rynkowych.”
Analiza techniczna
Drugim sposobem na wyszukiwanie okazji inwestycyjnych jest zastosowanie analizy technicznej. Analizę techniczną warto połączyć z fundamentalną, aby znaleźć potwierdzenie dla postawionych tez o dobrej kondycji firmy i możliwych niedalekich wzrostach. Analiza techniczna koncentruje się wyłącznie na ruchach cenowych i korzysta z danych o poprzednich obrotach, zmianach cen, tworząc na tej podstawie wskaźniki przewidujące wzrosty lub spadki cen. Ten rodzaj analizy opiera się więc na matematyce jako narzędziu oceny instrumentów giełdowych. Może być więc stosowany niezależnie od danych fundamentalnych.
Do najważniejszych składników analizy technicznej należą wykresy cenowe pozwalające przedstawić graficznie ruchy cenowe. Najczęściej spotykamy się z wykresami słupkowymi i punktowymi, natomiast bardziej zaawansowani traderzy korzystają chętnie z wykresów świecowych, które udostępnia niemal każdy broker online w oprogramowaniu inwestycyjnym.
Z analizy danych na wykresie można ocenić poziomy wsparcia i oporu cenowego. Oznacza to miejsca w których akcje mogą wybić się do góry, albo spaść w dół po osiągnięciu określonej kwoty. Ruchy cenowe cechują się bowiem cyklicznością, niekiedy występując nawet w formie sinusoidy. Inwestor może więc skorzystać z prawidłowo wyznaczonego poziomu wsparcia i oporu, aby w idealnym miejscu kupić, albo dokonać sprzedaży krótkiej akcji.
Bardziej zaawansowanym wyznacznikiem są wskaźniki techniczne. Niektóre z nich mają dość egzotyczne nazwy, na przykład Wstęgi Bollingera albo MACD, co po przełożeniu na język polski oznacza Konwergencja/Dywergencja Średnich Kroczących. Co ważne, te wskaźniki można wyliczać samodzielnie, ale nie trzeba tego robić. Największe portale giełdowe automatycznie generują wysokości tych wskaźników dla zmieniających się z każdą minutą cen akcji. Ogólnie rzecz biorąc, analiza techniczna jest użyteczna dla inwestorów, ale nie może stanowić jedynego narzędzia, do oceny możliwości inwestycji, bo nie bierze pod uwagę kolejnego czynnika – wiadomości z rynku.
Bieżące wiadomości z rynku
I wreszcie, zanim zainwestujemy w wybraną spółkę, decydując się na podstawie opisanych wcześniej kryteriów, warto przejrzeć bieżące wiadomości, które bezpośrednio jej dotyczą. Wiadomości na temat spółek warto poszukać na największych polskich i zagranicznych portalach ekonomicznych. Oprócz wspomnianych raportów kwartalnych, spółki publikują krótkie komunikaty Public Relations, w których można wyszukać informacje o potencjalnych wzrostach, na przykład informujące o zdobyciu nowych kontraktów i zwiększaniu zatrudnienia.
W ocenie rentowności i znalezieniu okazji może też pomóc przegląd informacji z całej branży. Na kondycję niektórych spółek, szczególnie działających w mniejszych niszach może bowiem wpływać popyt lub zaburzenia w konkretnych branżach. Przykładem mogą być górnicze spółki wydobycia litu, nie znajdujące się do niedawna na celowniku inwestorów. Zyskały one jednak bardzo wiele dzięki rozwojowi motoryzacji elektrycznej, w której lit jest kluczowym składnikiem budowy baterii. Przeglądając starannie te i inne czynniki, można znaleźć okazje na które zwracali do tej pory uwagi analitycy.