2,89 mld zł wydali Polacy na zakup nowych mieszkań w siedmiu największych polskich miastach, jak wynika z najnowszych szacunków NBP zawartych w raporcie za III kw. 2018 r. To o 434 mln zł mniej niż kwartał wcześniej, ale też o 1,2 miliarda mniej niż w analogicznym okresie 2017 r.
Narastają obawy przed zakupem mieszkania na tzw. górce cenowej. Od kilku kwartałów widzimy znaczny spadek zakupów gotówkowych dokonywanych w biurach sprzedaży deweloperów, choć wciąż notowane wyniki nie są niskie. Najprawdopodobniej najbardziej zachowawczy inwestorzy wstrzymali się z zakupami widząc bardzo szybko rosnące ceny mieszkań.
- Rentowność wynajmu pozostaje więc wciąż na bardzo atrakcyjnych poziomie, nawet 3-4 razy wyższym niż zyskowność przeciętnej rocznej lokaty, a do tego dochodzi wzrost cen mieszkań szacowany na od 9% (dane NBP) do bez mała 15% (Home Broker i Open Finance (WA:OPF))- mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartosz Turek, analityk Open Finance. - Problem w tym, że nikt nie daje gwarancji, że tak wysokie zwroty utrzymają się w przyszłości.
Pomimo słabszych danych zakupy stricte gotówkowe stanowią wciąż bez mała połowę (49%) pieniędzy trafiających do biur sprzedaży deweloperów. Odsetek ten wzrósłby do 62%, gdyby uwzględnić też obecną na rynku gotówkę, którą Polacy wykorzystują jako wkład własny przy zaciąganiu kredytów mieszkaniowych (NBP szacuje, że przeciętny kredytobiorca ma 25% wkładu). Jakby jednak nie liczyć, to w obu ujęciach mamy od kilku kwartałów do czynienia ze spadkiem udziału gotówki w sprzedaży nowych mieszkań.
Kwartał wcześniej transakcje, w których w ogóle nie występowały kredyty, odpowiadały za 53% pieniędzy trafiających do biur sprzedaży deweloperów. Rekordowy wynik z ostatniego kwartału 2017 roku sugerował natomiast 66-proc. udział transakcji stricte gotówkowych. A jak sytuacja wyglądała w trzecim kwartale 2017 roku? Transakcje bez udziału kredytu miały 60-proc. udział w rynku. To 11 pkt. proc. więcej niż dziś.
W III kw. 2018 r. deweloperzy sprzedali 14,3 tys. mieszkań w największych miastach (za gotówkę i na kredyt). Biorąc pod uwagę ich łączną wartość oszacowaną przez NBP na poziomie prawie 5,9 miliarda z łatwością obliczymy, że przeciętne nowe „M” kosztowało w trzecim kwartale ponad 412 tysięcy złotych. W sumie więc, za wspomniane 2,9 miliardów gotówki można było kupić 7 tys. nowych mieszkań. Jeszcze niedawno, bo w IV kw. 2017 r. deweloperzy sprzedali bez udziału kredytu hipotecznego aż 12,6 tys. mieszkań.