Poniedziałkowa sesja dla inwestorów giełdowych przebiegała w podobnej atmosferze jak końcówka ubiegłego tygodnia, czyli pod znakiem wzrostów. Euforia na indeksach europejskich trwa od momentu wyraźnej zapowiedzi dalszego luzowania ze strony EBC. Po tak solidnych wzrostach można odnieść wrażenie, że wiele dobrego jest już w cenach niemieckiego DAX-a czy innych kluczowych instrumentów.
To, że Europejski Bank Centralny będzie luzował swoją politykę monetarną jest już niemal przesądzone. Gdyby do tego nie doszło mielibyśmy olbrzymie zaskoczenie, które z punktu widzenia EBC nie jest pożądane. Z drugiej strony pytanie brzmi: ile luzowania jest już w cenach? Najbardziej prawdopodobny scenariusz na czwartkowe posiedzenie to cięcie stopy depozytowej do poziomu -0.3%, oraz rozszerzenie skupu aktywów o 15 miliardów euro miesięcznie. Te wartości powinny być już do tego czasu w cenach – wszystko poniżej lub powyżej będzie odebrane jako lekkie zaskoczenie i impuls do odpowiedniej korekty ceny. W przypadku większego luzowania mogłoby dojśc do dużej niespodzianki, która miałaby wpływ na wycenę euro na szerokim rynku, a także na indeksy giełdowe z krajów strefy euro. Do czwartku inwestowanie na indeksach europejskich i wspólnej walucie może być już nieco ryzykowne właśnie ze względu na to, że wiele jest już w cenach, ale z drugiej strony trend na indeksach i walucie jest od dawna określony i respektowany.
DAX rośnie obecnie o około 0,8% będąc ponownie najlepszym indeksem europejskim, pozostałe główne giełdy rosną w bardzo podobnej skali. WIG20 również znajduje się ponad kreską, ale zaledwie o 0,05% i cały dzień upływa w okolicy piątkowego zamknięcia. Na rynku walutowym obserwujemy dziś ciekawą sytuację, ponieważ mocno traci dolar amerykański. Dolar traci od rana w zasadzie bez konkretnej przyczyny, ale o 15:45 poznaliśmy dane z USA, które w tym osłabieniu tylko pomogły. Indeks Chicago PMI spadł do 48,7 pkt., co oznacza bardzo duże rozczarowanie. Ostatni raz indeks wypadł tak słabo we wrześniu i były to dwa najgorsze odczyty na przestrzeni ostatniego roku. Na osłabieniu dolara nie korzysta natomiast polski złoty, a kurs USDPLN osiągnął dziś kolejny lokalny szczyt na poziomie 4,0483. Obecnie spadł do poziomu 4,0350.
To, że Europejski Bank Centralny będzie luzował swoją politykę monetarną jest już niemal przesądzone. Gdyby do tego nie doszło mielibyśmy olbrzymie zaskoczenie, które z punktu widzenia EBC nie jest pożądane. Z drugiej strony pytanie brzmi: ile luzowania jest już w cenach? Najbardziej prawdopodobny scenariusz na czwartkowe posiedzenie to cięcie stopy depozytowej do poziomu -0.3%, oraz rozszerzenie skupu aktywów o 15 miliardów euro miesięcznie. Te wartości powinny być już do tego czasu w cenach – wszystko poniżej lub powyżej będzie odebrane jako lekkie zaskoczenie i impuls do odpowiedniej korekty ceny. W przypadku większego luzowania mogłoby dojśc do dużej niespodzianki, która miałaby wpływ na wycenę euro na szerokim rynku, a także na indeksy giełdowe z krajów strefy euro. Do czwartku inwestowanie na indeksach europejskich i wspólnej walucie może być już nieco ryzykowne właśnie ze względu na to, że wiele jest już w cenach, ale z drugiej strony trend na indeksach i walucie jest od dawna określony i respektowany.
DAX rośnie obecnie o około 0,8% będąc ponownie najlepszym indeksem europejskim, pozostałe główne giełdy rosną w bardzo podobnej skali. WIG20 również znajduje się ponad kreską, ale zaledwie o 0,05% i cały dzień upływa w okolicy piątkowego zamknięcia. Na rynku walutowym obserwujemy dziś ciekawą sytuację, ponieważ mocno traci dolar amerykański. Dolar traci od rana w zasadzie bez konkretnej przyczyny, ale o 15:45 poznaliśmy dane z USA, które w tym osłabieniu tylko pomogły. Indeks Chicago PMI spadł do 48,7 pkt., co oznacza bardzo duże rozczarowanie. Ostatni raz indeks wypadł tak słabo we wrześniu i były to dwa najgorsze odczyty na przestrzeni ostatniego roku. Na osłabieniu dolara nie korzysta natomiast polski złoty, a kurs USDPLN osiągnął dziś kolejny lokalny szczyt na poziomie 4,0483. Obecnie spadł do poziomu 4,0350.