Zgodnie z teorią fal układ wieloletni tworzy pięć fal wzrostowych co zaznaczyliśmy na wykresie miesięcznym dla kontaktów futures na S&P500. W tej skali czasowej może na pierwszy rzut oka nie wszystko jest aż tak oczywiste, ale przy zachowaniu przez rynek geometrii w tak długim terminie łatwiej zauważyć, dlaczego doszło do silnej wyprzedaży właśnie pod koniec stycznia tego roku. Patrząc z tej samej perspektywy układu świec miesięcznych i charakterystyki tworzenia samej fali piątej mogło z tego samego miejsca dojść już do rozpoczęcia przez rynkowe niedźwiedzie nowej fali spadkowej.
To czy mamy do czynienia z nowym cyklem lub jedynie z większą korektą spadkową trwającego trendu wzrostowego okaże się już niebawem. Brak wyraźnej presji na wychodzenie notowań kontraktów futures dla indeksu S&P500 przez poziom 2805 pkt. w kolejnym tygodniu i do końca marca będzie sygnałem do ponowienia wyprzedaży na tym instrumencie.
Po tym jak notowania w zaledwie kilka dni silnie testowały wsparcie wynikające z długoterminowej linii trendu wzrostowego wobec fali (5), budowanej przez inwestorów od 2016 roku, nie można w analizach ignorować skumulowanego potencjału spadkowego. Potencjał ten wcale nie musiał zostać wyczerpany przy pierwszym zejściu do jakiego doszło na początku lutego. Jak mogliśmy obserwować bardzo silna wyprzedaż bardzo szybko sprowadziła notowania kontraktów terminowych dla indeksu S&P500 w okolicy poziomu aż 2529 pkt. Taki gwałtowny ruch sugeruje na przyszłość możliwość dalszego rozwoju fali spadkowej lub większego ruchu korekcyjnego wobec dotychczasowej fali wzrostów. Spadek w kierunku linii wzrostowego trendu wieloletniego i jego prognozowany potencjał po przełamaniu wsparcia znajdującego się w okolicy poziomu 2707pkt. (zaznaczyliśmy na wykresie miesięcznym czerwoną strzałką). Jest to ważna przestroga dla tych wszystkich, którzy chcieliby jeszcze na jakiś czas spokojnie długoterminowo zainwestować w akcje na rynku amerykańskim. Okres hossy trwającej od prawie dekady (początek marzec 2009 roku), może zostać drastycznie zakończony przez dużych uczestników dotychczasowej fali wzrostów praktycznie w każdej chwili. Dla wielu uczestników rynku może być to niezmiernie bolesne doświadczenie i opłakane w skutkach dla portfela inwestycyjnego. Ruch z jakim mieliśmy do czynienia na początku lutego także nie był wcześniej przez ekonomistów przewidywany. Choć zgodnie z teorią dotychczasowe i przyszłe podwyżki stóp w USA powinny zachęcać inwestorów do zmiany sposobu zaangażowania środków w zakresie portfela inwestycyjnego w mniej ryzykowne aktywa. Niektóre zapisy dla funduszy wręcz nakazują przeniesienie większej procentowo części posiadanych aktywów na rynek pieniężny. Przy okazji volumen obrotów na przestrzeni tych kilku dni wyprzedaży był ogromny, co sugeruje sporą aktywność dużych graczy w trakcie tego silnego spadku. Nasze analizy w okresie drugiego półrocza 2017 roku wskazywały na trwającą fazę dystrybucji w ramach powolnej fali podchodzenia tworzącej rekordy cenowe na indeksie S&P500. Giełda amerykańska bardzo powoli wytracała swój impet wzrostowy dochodząc ostatecznie w okolicę poziomu 2874 pkt.
Zaznaczony układ falowy technicznie może się okazać być bardziej czytelny, jeśli te same fale opiszemy na wykresie świec tygodniowych. W tej skali można dostrzec wewnętrzny sposób prowadzenia wzrostowej struktury pięciofalowej (1..5) wpisanej wewnątrz fali (5). Stąd trochę wyraźniej widać, dlaczego utworzona fala (5) musiała zostać zakończona tak silnym spadkiem do jakiego doszło pod koniec stycznia (29 styczeń do 6 luty 2018). W tym samym czasie, niejako wcześniejsze obawy inwestorów o planowane przez FED 3 podwyżki stóp w 2018 roku zostały rozwiane przez opublikowane dane i prognozy makroekonomiczne USA w tym prognozy wzrostu inflacji. W historii indeksy na amerykańskiej giełdzie kilkukrotnie zareagowały później na prowadzoną zmianę w cyklu prowadzonej polityki pieniężnej przez FED. Kapitał inwestowany tam długoterminowo decydował o wycofaniu się z rynku z pewnym opóźnieniem. Za nami już pięć podwyżek poziomu amerykańskich stóp procentowych każda o +0,25%.
Na wykresie tygodniowym dla korekty przełamanie poziomu zniesienia wyznaczonego przez 78,6% fibo może zanegować tworzenie fali 2 w tym ujęciu czasowym. Wyjście w górę może zmienić wprowadzone w naszych analizach oznaczenia dla realizowanych dotychczas fal dopiero po trwałym przełamaniu tej ważnej linii w górę (kolor czerwony). Pokonanie ważnego oporu musi zostać potwierdzone wyższym zamknięciem notowań kontraktów w zakresie końca tygodnia i całego miesiąca marca. Z kolei aktualnie wyrysowane i zaznaczone przez nas fale 1 i 2 po utrzymaniu przez podaż czerwonej linii będącej oporem pozwolą na wygenerowanie silniejszego zejścia ceny indeksu S&P500 w dół. Prognozowane zejście rozpoczęte z aktualnego pułapu generujące spadki w fali 3 będzie zmierzać co najmniej w kierunku poziomu 2468 pkt. (strzałka czerwona na wykresie dziennym). Cały czas analizując zmiany w średnim i długim terminie należy pamiętać o poziomie otwarcia bieżącego miesiąca, które znalazło się w okolicy 2719pkt.
Na wykresie dziennym zaznaczone przez nas zostały ryzyka tworzenia kolejnych fal na tym indeksie.
Poziomy oporów i wsparć dla kontraktów futures na S&P500: 2877, 2805, 2744, 2707, 2692, 2660, 2640, 2629, 2614, 2590, 2573, 2253, 2528, 2515, 2468, 2440, 2411, 2342, 2268, 2225, 2216,
Pozostajemy zwolennikami szukania inwestycji poza rynkiem amerykańskich akcji z uwagi na ryzyko osłabienia się PLN wobec dolara i znaczne ryzyko pojawienia się fali korekty a nawet zakończenia wieloletniej fali hossy dla rynku akcji w USA. Zespół analiz ECM S.A.