Podczas środowej sesji o stopach procentowych będzie decydował Narodowy Bank Polski (NBP) i Bank Kandy (BoC). W obydwu przypadkach konsensus rynkowy zakłada utrzymanie głównej stopy procentowej odpowiednio na poziomie 1,5% i 1,75%. Przede wszystkim interesujące będą szczegóły nowych projekcji NBP dotyczących wzrostu gospodarczego i inflacji, po tym jak na ostatnim posiedzeniu pojawiła się wzmianka o możliwości obniżki kosztu pieniądza i zastosowania niestandardowych instrumentów w polityce pieniężnej w razie załamania koniunktury. Najprawdopodobniej marcowe prognozy pokażą niższą ścieżkę inflacji oraz wyższą dynamikę PKB w Polsce w horyzoncie prognozy. Z kolei komunikat BoC może przyczynić się do większej zmienności na parach związanych z CAD. Bank otwarcie informuje bowiem, że kolejnym ruchem w polityce monetarnej będzie podwyżka stóp procentowych jednakże głównymi czynnikami branymi pod uwagę przy podejmowaniu decyzji będzie sytuacja na rynku mieszkaniowym w Kanadzie, światowa polityka handlowa oraz rozwój sytuacji na rynku ropy naftowej.
Rynki pozostają w fazie wyczekiwania na dwa najważniejsze wydarzenia tego tygodnia – czyli jutrzejsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego oraz piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Dziś poznamy raport ADP za luty, który uznawany jest za prognostyk oficjalnego raportu obrazującego sytuację na rynku pracy w USA. Konsensus rynkowy zakłada, że w sektorze prywatnym powstało 189 tys. nowych etatów wobec 213 tys. w styczniu. Wyższy odczyt będzie wspierał oczekiwania na dalsze zacieśnianie polityki monetarnej przez Fed. Zobaczymy także w jakim tonie będzie dzisiaj wypowiadać się Loretta Mester i John Williams z Fed, jednakże wczoraj Rosengren dał do zrozumienia, że jeśli negatywne perspektywy dla wzrostu gospodarczego będą się utrzymywać, to w jego opinii zasadne będzie ‘cierpliwe’ podejście w polityce pieniężnej. Utrzymuje się pozytywny sentyment do dolara w oczekiwaniu na dzisiejsze wystąpienia i publikacje. Dodatkowo wczoraj wsparciem dla waluty amerykańskiej okazał się wyższy niż oczekiwano odczyt indeksu ISM dla sektora usługowego, który wzrósł w lutym do poziomu 59,7 pkt. z 56,7 pkt. Ponadto grudniowa podwyżka stóp procentowych w USA nie wpłynęła negatywnie na sprzedaż nowych domów, która wzrosła o 3,7% w ujęciu miesięcznym. Notowania indeksu dolara utrzymują się tuż poniżej okrągłego poziomu 97,00 pkt. i w dalszym ciągu poniżej tegorocznego maksimum lokalnego na poziomie 97,20 pkt.
Lepszy sentyment do dolara sprzyja korekcie spadkowej na GBP/USD. Po wyłamaniu się dołem z formacji Inside bar widocznej przy lokalnym szczycie z 27.II.2019 r. funt pozostaje nieco słabszy. Patrząc na dłuższy okres silne wsparcie znajduje się dopiero w okolicy 1,3000, gdzie przebiega 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,2437, które wypada w rejonie zbiegających się średnich 50- i 200-okresowej EMA w skali D1. Pozytywne dane z USA mogą przyczynić się do pogłębienia korekty. W przeciwnym wypadku strona popytowa powinna przejąć inicjatywę, czemu sprzyjają coraz wyższe lokalne szczyty i dołki w skali D1 w tym roku.
USD/CAD powrócił do wzrostów po tym jak notowaniom udało się wybronić w zeszłym tygodniu wsparcie w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali W1. Na wykresie pojawiła się świeca wzrostowa z dużym korpusem obejmującym poprzednią świecę spadkową. Aktualnie notowania zbliżają się w okolice oporu w rejonie 1,3380, którego przełamanie z technicznego punktu widzenia otworzy drogę do ataku na maksima lokalne z przełomu 2018/2019 roku.