Google (NASDAQ:GOOGL) zmienia politykę reklamową
Akcje dobrze znanego wszystkim giganta Google Alphabet spadają w środę nie tylko przez ogólny sentyment rynku po spotkaniu FED, ale również przez niepewność wywołaną zwiastowaniem końca świata reklamowych plików cookie. Jak wiadomo, jedną z głównych gałęzi zarobkowej firmy jest świadczenie reklam, które stoją obecnie przed dużym znakiem zapytania – dał to jasno do zrozumienia podczas środowych targów reklamowych DMEXCO w Kolonii szef Google, Matt Brittin.
– Przejście do świata bez plików cookie stron trzecich oznacza, że musimy ponownie przemyśleć technologię, na której opiera się duża część systemu reklamy online – powiedział Brittin, który jest odpowiedzialny za biznes Google w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
– Trzeba opracować nowe rozwiązania, które skupią się na ochronie danych – dodał. Jak wiadomo pliki cookies które przeglądarka przechowuje na komputerze lub smartfonie w dużym skrócie pozwalają dostawcom usług reklamowych na śledzenie użytkowników na różnych stronach, zbierając na ich temat dane, takie jak preferencje czy zainteresowania.
Jak wskazuje Brittin, pliki cookie stron trzecich to technologia, która jest coraz częściej nadużywana. Użytkownicy uważają niektóre z reklam za natrętne i denerwujące i coraz częściej używają blokerów reklam.
– Ad blocker to prymitywne narzędzie, które utrudnia finansowanie treści, bo wszystko jest zablokowane – dodał. Zastanawiając się co dalej szef Google wskazał na alternatywną koncepcję o nazwie Topics, w której przeglądarka sama tworzy profil zainteresowań bez udostępniania reklamodawcom danych, które mogłyby być wykorzystane do konkretnej identyfikacji.
– Dostarczamy nową technologię, która pozwala użytkownikom widzieć odpowiednie reklamy bez naruszania ich prywatności lub śledzenia ich na różnych stronach internetowych – tłumaczył Brittin. Jednocześnie Brittin dał jasno do zrozumienia, że nie będzie już rewanżu za akceptację plików cookies stron trzecich. Spółka zależna Alphabetu, Google, już na początku 2020 roku zapowiedziała stopniowe wycofywanie wsparcia dla reklamowych ciasteczek w swojej wewnętrznej przeglądarce Chrome. Po protestach branży reklamowej termin ten został przedłużony do “drugiej połowy 2024 roku”.