Początek wtorkowej sesji przynosi silną wyprzedaż waluty amerykańskiej. Sentyment do dolara generalnie już w zeszłym tygodniu pozostawał słabszy, co miało związek z nieco gorszymi publikacjami z gospodarki USA. Jeśli chodzi o piątkowe dane, to negatywnie zaskoczyła dynamika sprzedaży detalicznej w lipcu. W ujęciu miesięcznym sprzedaż nie zmieniła się w poprzednim miesiącu wobec oczekiwanego wzrostu o 0,4% m/m. Z kolei sprzedaż z wyłączeniem aut spadła o 0,3% miesiąc do miesiąca wobec konsensusu rynkowego na poziomie 0,2% m/m. Słabszy niż konsensus rynkowy okazał się także odczyt inflacji PPI w lipcu oraz wskazanie indeksu Uniwersytetu Michigan w sierpniu, gdzie indeks nastrojów amerykańskich konsumentów uplasował się na poziomie 90,4 pkt. wobec oczekiwanego wzrostu do 91,5 pkt. z 90 pkt. w lipcu. Nieoczekiwanie wczorajszy odczyt indeksu Empire State też wypadł słabo. Wspomniany wskaźnik aktywności przemysłowej spadł w sierpniu do -4,21 pkt. z 0,55 pkt. Pomimo dalszej poprawy sytuacji na rynku pracy w USA, inne dane wskazują, że nie należy spieszyć się z podwyżkami stóp procentowych w USA. Dzisiaj w centrum uwagi pozostaje odczyt inflacji CPI oraz dane z rynku nieruchomości. Jeśli w dalszym ciągu nie widać będzie presji inflacyjnej, to także Fed będzie miał komfort by nie spieszyć się z dalszym zacieśnianiem polityki monetarnej. Ponadto zdaniem Johna Williams’a z Fed bank centralny powinien rozważyć wzrost poziomu celu inflacyjnego mając na uwadze utrzymujący się bardzo niski poziom stóp procentowych i niewystraczającą przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych w odpowiedzi na spowolnienie koniunktury. Zdaniem szefa Fed z San Francisco stopy procentowe w USA powinny jeszcze wzrosnąć w tym roku, co pozwoli na stopniowe wychodzenie z luźnej polityki monetarnej. Zdaniem większości ekonomistów ankietowanych przez WSJ, jeśli FOMC zdecyduje się na dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej, to najprawdopodobniej taki działanie zostanie podjęte na ostatnim posiedzeniu Fed w tym roku przypadającym na grudzień. Indeks dolarowy znalazł się nowych minimach od czasu czerwcowego referendum w Wielkiej Brytanii. Techniczny obraz rynku nie wygląda korzystnie dla USD.INDEX, co może sprzyjać utrzymaniu się słabszego sentymentu do dolara. W tym tygodniu zostaną opublikowane także minutki z ostatniego posiedzenia FOMC, które będą analizowane pod kątem sugestii dotyczących perspektyw polityki pieniężnej.
Waluta brytyjska odreagowuje dziś ostatnie osłabienie za sprawą lepszych danych z Wielkiej Brytanii. Indeks cen detalicznych wzrósł w lipcu o 0,1% w ujęciu miesięcznym wobec oczekiwanego spadku o 0,1% m/m, natomiast w skali roku wzrost wyniósł 1,9% wobec prognozowanych 1,7% r/r. Inflacja CPI przyśpieszyła do 0,6% w skali roku z 0,5% r/r w poprzednim miesiącu, natomiast wskaźnik inflacji bazowej zgodnie z konsensusem rynkowym wyniósł 1,3% r/r. Odczyt inflacji PPI był także wyższy niż zakładał konsensus rynkowy i wyniósł odpowiednio 0,3% w ujęciu miesięcznym i 0,3% w skali roku. Powyższe dane mogą chwilowo poprawić utrzymujący się słaby sentyment do funta. Kolejne dane dotyczące brytyjskiego rynku pracy poznamy już jutro, natomiast w czwartek zostanie opublikowana sprzedaż detaliczna.
Eurodolar kontynuował zwyżki w oczekiwaniu na odczyt indeksu ZEW z Niemiec. Główna para walutowa przed publikacją tych danych testowała okolice 1,1275. Służący do oceny koniunktury w Niemczech wskaźnik wzrósł w sierpniu do poziomu 0,5 pkt. z -6,8 pkt. w poprzednim okresie wobec antycypowanego wzrostu do 2 pkt. Pozytywnie zaskoczył natomiast wskaźnik ocen bieżącej sytuacji gospodarczej, który solidnie wzrósł do 57,6 pkt. z 49,8 pkt. wobec konsensusu rynkowego na poziomie 50 pkt. Wyższy odczyt zanotował także indeks ZEW dla całej strefy euro. Powyższe dane powinny wspierać umocnienie euro względem dolara.
GBPUSD odreagowuje ostatnie spadki. Para zbliża się do 50-okresowej średniej EMA w skali H4, która stanowi pierwszą barierę dla kupujących funta. Przy utrzymującym się słabszym sentymencie do dolara zasięg obecnej korekty może się rozszerzyć w okolice 1,3057/78, gdzie przebiega 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,3370, minima lokalne z końca lipca 2016 roku oraz 100-okresowa średnia EMA na wykresie H4. Silna strefą wsparcia pozostaje rejon 1,2797-1,2850.
Strona popytowa przejmuje dzisiaj inicjatywę na EURUSD. Na wykresie w skali dziennej widzimy nowe sierpniowe maksimum lokalne na eurodolarze, a notowanie tej pary utrzymują się powyżej 100- i 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Ponadto linia poprowadzona po ostatnich maksimach lokalnych z 3.V. i 23.VI. została przełamana. Techniczny obraz rynku sprzyja kontynuacji wzrostów w okolice oporu 1,1330-1,3076, gdzie przebiega także 61,8% zniesienia Fibo całości spadków z poziomu 1,1615.