Znana spółka wydawnicza, Games Operators wyda grę studia Trigger Labs. Produkja pod tytułem „Pandemic Train” będzie dostępna na platformie Steam.
Games Operators – co to za spółka?
Games Operators jest spółką wydawniczą, która, jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie, promuje, inwestuje, i wydaje gry komputerowe. Jest to firma, która pomaga zarówno młodym programistom, mającym pomysł na grę i częściowo już zrealizowaną produkcję, jak i doświadczonym studiom, które potrzebują wspólnika po to, aby ich gra odniosła sukces. Spółka oferuje wsparcie merytoryczne i techniczne, a opieką nad debiutami zajmuje się deweloperski zespół specjalistów pod nazwą Jutsu Games.
Games Operator jest spółką notowaną na giełdzie w Warszawie od 17 kwietnia 2020. Same akcje notowane są na rynku równoległym, w systemie notowań ciągłych, pod skróconą nazwą „GAMEOPS”. Kapitał spółki wynosi 542.070 złotych.
Jak można się spodziewać, od czasu pandemii, zainteresowanie grami wideo nieco osłabło, co widać po notowaniach spółki. W czasie pandemii, zwłaszcza w 2020, firma notowała spore wzrosty, teraz wykres od dłuższego czasu raczej pikuje w dół.
„Pandemic Train” na platformie Steam
„Pandemic Train” to gra, która na pewno spodoba się miłośnikom klimatów postapokaliptycznych. W produkcji gracz wciela się w dowódcę pociągu, który przemierza pustkowia spustoszone wojną i tajemniczą zarazą. Zadaniem gracza jest przeżyć wystarczająco długo, żeby odkryć lekarstwo na chorobę i uratować ludzkość. Gra posiada ciekawą grafikę i niebanalny pomysł i na pewno przypadnie do gustu osobom, które szukają produkcji w tematyce survivalowej.
Teaser gry możemy już zobaczyć na platformie Steam, ale nie jest ona jeszcze dostępna. Oficjalnie nie ma jeszcze daty premiery, i nie do końca wiadomo, na jakim etapie jest produkcja.
Trigger Labs to twórca gier wideo, który często współpracuje z innymi podmiotami – m.in. z firmą PlayWay, która była współzałożycielem spółki. Studio powstało w kwietniu 2020 roku. Ostatnim dziełem Trigger Labs jest gra „Flight Catastrophe”, której premiera została zaplanowana na rok 2023.
Zgodnie z podpisana umową, Games Operator sfinansuje w całości produkcję gry, a następnie wyda ją na platformie Steam.
Co słychać latem na rynku gier?
Lato to tradycyjnie kiepski okres, jeśli chodzi o premiery. Dla firm to jednak czas, w którym przygotowania do najlepszego pod względem zysków sezonu świątecznego, idą pełną parą. Jak mówi Łukasz Kowalczyk, specjalista ds. marketingu w Ice Code Games, cytowany przez Parkiet.pl, w okresie okołoświątecznym i noworocznym, spółki gamingowe zbijają ogromny kapitał.
Liczba sprzedanych wtedy gier, konsol, komputerów i gadżetów przebija wielokrotnie inne miesiące, generując ogromne obroty, i to tuż przed szkicowaniem budżetów na kolejny rok. Branżową tradycją jest planowanie premier w okresie przedświątecznym, by marketingowcy i dystrybutorzy zdążyli na szczyt zakupowej gorączki.
Choć lato to faktycznie nie najlepszy czas na przedstawianie publiczności nowych gier, to jednak i w wakacje zdarzają się premiery. 30 czerwca studio People Can Fly wypuściło na rynek rozszerzenie do gry „Outriders” o nazwie Worldslayer. Jest to dość brutalna strzelanka, na dodatek wielu graczy wyczekiwało jednak z niecierpliwością. Po kilku dniach od premiery recenzje są mieszane, a na platformie Valve, rozszerzenie oceniane jest raczej nisko.
Również Ten Sqare Games planuje niewielką premierę pod koniec lata – są to nowe funkcje w znanej grze „Fishing Clash”, a dodatek będzie się nazywał „Fishing Masters”. Dodatkowo studio pracuje nad nowymi tytułami, które na razie są w fazie testów.
Podsumowanie
Choć lato to nie najlepszy pod względem zysków czas dla gier komputerowych, w wielu studiach przygotowania do sezonu zimowego idą pełną parą. Zdarzają się również pojedyncze premiery. Same komunikaty spółek o planowanych nowościach również budzą ciekawość i wpływają na ruch na rynku, podbijając zainteresowanie spółką. Mimo że wydaje się, iż wszyscy zapomnieli już o pandemii koronawirusa, gra „Pandemic Train” wydaje się bardzo trafionym tematem – zwłaszcza że często, dopiero gdy niebezpieczeństwo minie, najbardziej popularne stają się produkcje, które wprowadzają do codziennego życia nutkę grozy.