Góra – dół – góra – dół – to byłoby proste i właściwe określenie ostatnich sesji. Kurs FW20 nadal pozostaje w paśmie wahań kilkudniowych ekstremów cenowych. Ale też i z perspektywy kilku tygodni jest widoczny trend boczny bez, jak na razie, nawet wstępnych sygnałów wybicia. O ile jednak krajowy rynek zupełnie nie partycypował we wcześniejszych zwyżkach na giełdach światowych, o tyle w takiej sytuacji zawsze istnieje podwyższone ryzyko że dla tendencji spadkowej będzie wtórował z równą lub większa siłą. Takie zagrożenie może pojawić się już dziś po wczorajszej zniżce rynków w US i Europie zachodniej. Czynnikiem pogorszenia nastrojów (po wcześniejszej eksplozji optymizmu po piątkowym raporcie z rynku pracy w US) są spadające ceny ropy naftowej i perspektywa prawdopodobnej wojny cenowej o udział w rynku pomiędzy producentami surowca z US oraz na bliskim wschodzie co będzie się negatywnie odbijać na wynikach tych spółek. Biorąc pod uwagę zmianę notowań kontraktów terminowych na DAX i SP500 od wczorajszego popołudnia już z początkiem sesji można spodziewać się obniżenia wyceny FW20 do poziomu ok. 2410-2415 pkt. W dzisiejszym kalendarium oprócz danych o handlu zagranicznym w Niemczech i Francji, zwracamy uwagę na odczyt o zmianie zapasów amerykańskich hurtowników, przy czym w kontekście rynkowym nie są to bardzo istotne publikacje.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/