To będzie kolejny pracowity tydzień na rynku walutowym. Inflacja i wydatki - dwa najważniejsze elementy polityki Rezerwy Federalnej, znajdą się w centrum uwagi. Z USD/JPY wspinającym się do najsilniejszego poziomu od grudnia 2018 r., inwestorzy w dużej mierze zlekceważyli piątkowy słaby raport o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym.
Jeśli jednak dane dotyczące inflacji i wydatków konsumenckich również wypadną słabo, trudno będzie dolarowi amerykańskiemu utrzymać swoje zyski. Inflacja powinna być wyższa, biorąc pod uwagę ostatni wzrost cen ropy i gazu, ale dużym znakiem zapytania jest sprzedaż detaliczna. Średnie godzinowe zarobki rosły we wrześniu w szybszym tempie, ale według Johnson Redbook, wzrost wydatków konsumenckich spowolnił. Dodatkowo, będzie to pierwszy miesięczny raport bez dodatkowych 300 dolarów federalnego zasiłku dla bezrobotnych, choć większość stanów wycofała je wcześniej. Dolar pozostaje na razie w cenie, ale te raporty będą odgrywać ważną rolę w trwałości jego zysków.
Ceny ropy naftowej wzrosły powyżej 80 dolarów za baryłkę po raz pierwszy od siedmiu lat. USD/CAD, który spada od końca września, osiągnął dwumiesięczne minimum, ale spadek był niewielki, ponieważ kanadyjskie rynki były zamknięte. W związku z piątkowym rewelacyjnym raportem o zatrudnieniu w Kanadzie i utrzymującym się wzrostem cen ropy dzisiejsza konsolidacja cenowa powinna być krótkotrwała. Oczekujemy, że kanadyjska gospodarka i loonie (potoczna nazwa dolara kanadyjskiego) nadal będą osiągać lepsze wyniki niż inne gospodarki. W tym tygodniu nie ma żadnych istotnych raportów ekonomicznych z Kanady.
Najlepiej radzącą sobie walutą był dziś dolar australijski. Po jednym z najdłuższych okresów lockdownu, rosnące wskaźniki szczepień, ciepła pogoda i ponowne otwarcia przecierają drogę do silnego ożywienia. Dziś w Sydney miał miejsce wyczekiwany „Dzień Wolności” , w którym kawiarnie, siłownie i restauracje zostały ponownie otwarte po czterech miesiącach blokady dla w pełni zaszczepionych klientów. W tym tygodniu mają zostać opublikowane dane z australijskiego rynku pracy, a także dane dotyczące chińskiego handlu i CPI.
Kurs dolara nowozelandzkiego również wzrósł, ale jego zyski były skromne w porównaniu z innymi walutami. Pomimo ostatniej podwyżki stóp procentowych przez Bank Rezerw Nowej Zelandii, kraj zmaga się z nowym nawrotem przypadków wirusa. Premier Jacinda Arden przedłużyła blokadę w Auckland i opóźniła ponowne otwarcie szkół. Dolar nowozelandzki nie radzi sobie najlepiej, ponieważ inwestorzy wiedzą, że choć RBNZ mówi o kolejnych podwyżkach stóp, to dopóki blokady nie zostaną złagodzone, dopóty nie będzie w stanie zrealizować tych planów. Nie mamy co liczyć na silny raport PMI dla przemysłu w tym tygodniu.
Seria słabszych danych ze strefy euro w tym miesiącu utrzymywała euro pod presją. Niemiecka ankieta gospodarcza ZEW ma zostać opublikowana jutro (dane już znamy, wypadły gorzej od przewidywań przyp. tłum.), a zmienność na rynkach akcji i słabsze dane powinny osłabić zaufanie inwestorów w październiku. Tymczasem funt wzrósł trzeci dzień z rzędu na skutek jastrzębich komentarzy decydentów z Wielkiej Brytanii. Członek Komitetu Polityki Pieniężnej Michael Saunders powiedział gospodarstwom domowym, aby przygotowały się na „znacznie wcześniejsze” podwyżki stóp procentowych. Chociaż jest on jednym z najbardziej jastrzębich członków banku centralnego, jego obawy dotyczące inflacji podziela wielu jego kolegów, w tym gubernator Andrew Bailey. Ten ostatni powiedział również, że inflacja jest niepokojąca i trzeba zapobiec jej utrwaleniu. Komentarze takie jak ten wywołały oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Dane z rynku pracy w Wielkiej Brytanii zostały opublikowane we wtorek.