Waluta amerykańska zyskała na wartości w reakcji na wczorajszy komunikat Fed. Choć Federalny Komitet Otwartego Rynku zdecydował się na utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym, to komunikat po decyzji był bardziej jastrzębi niż na wrześniowym posiedzeniu. Tylko Jafferey Lacker głosował za podwyżką stóp procentowych o 0,25% na październikowym posiedzeniu. Przede wszystkim FOMC nie wykluczył możliwości podwyżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu w grudniu, jednak to czy proces normalizacji polityki pieniężnej rozpocznie się już wtedy czy dopiero w przyszłym roku będzie zależało od napływających danych z gospodarki amerykańskiej. Przede wszystkim kluczowa w tym aspekcie będzie dalsza poprawa sytuacji na rynku pracy oraz przekonanie, że inflacja powróci do celu na poziomie 2,0% w średnim terminie. Ponadto został usunięty zwrot mówiący o tym, że ostatnim rozwój wydarzeń na rynkach światowych może przyczynić się do wyhamowania aktywności gospodarczej w USA i dalszego wyhamowania inflacji. Fed będzie monitorował rozwój wydarzeń w globalnej gospodarce, jednak nie widzi aktualnie większego zagrożenia płynącego zza granicy. Gospodarka amerykańska nadal rozwija się w umiarkowanym tempie, jednak zwrócono uwagę na to, że zarówno eksport netto, jak i wzrost zatrudnienia pozostaje nieco słabszy. Fed nie zamknął sobie drzwi do podwyżki stóp procentowych w grudniu, co przełożyło się na wzrost prawdopodobieństwa zajścia takiego ruchu wówczas do 45%. Wobec powyższego rynki pozostaną w trybie monitorowania nadchodzących publikacji z USA, z czego najistotniejsze będą piątkowe dane o inflacji oraz odczyt indeksu ISM dla przemysłu oraz danych z rynku pracy w przyszłym tygodniu.
W dniu wczorajszym o stopach decydował także Bank Rezerw Nowej Zelandii. Decyzją RBNZ główna stopa procentowa została utrzymana na poziomie 2,75%, pomimo tego, że wzrost gospodarczy utrzymuje się poniżej trendu a inflacja pozostaje niska. W komunikacie zasugerowana została jednak możliwość dalszej obniżki stopy OCR w celu doprowadzenia inflacji do połowy docelowego zakresu wahań, co będzie uzależnione od napływających danych z gospodarki. Na chwilę obecną odpowiednim podejściem dla RBNZ wydaje się przyjęcie postawy wait&see, niemniej jednak istotnie wzrosło prawdopodobieństwo obniżki kosztu pieniądza jeszcze w grudniu. W komunikacie zwrócono także uwagę na wzrost wartości NZD od początku września, co w sytuacji dalszego umocnienia może przyczynić się do spadku aktywności gospodarczej i zaważyć na inflacji w średnim terminie.
W dzisiejszym kalendarium warto zwrócić przede wszystkim uwagę na wstępny odczyt tempa wzrostu gospodarczego w USA w trzecim kwartale tego roku oraz wstępne dane o inflacji HICP z Niemiec. Publicznie będzie przemawiał dzisiaj Dennis Lockhart z Fed oraz Vitor Constancio z ECB.
Eurodolar przełamał wczoraj linię trendu poprowadzoną po minimach lokalnych z marca i kwietnia tego roku na wykresie dziennym, co otworzyło drogę do pogłębienia spadków na tej parze. Obecnie para testuje od dołu przełamaną linię, co może stanowić atrakcyjny poziom cenowy do wejścia. Z technicznego punktu widzenia dalszą przecena euro może być kontynuowana w okolice dołków z maja i lipca tego roku, które wyznaczają silną strefę wsparcia na poziomie 1,0808/18. Silny oporem powinien być obecnie rejon 1,1000.
NZDUSD wyłamał się dołem z formacji trójkąta, co otwiera drogę do odreagowanie ostatnich wzrostów na tej parze. Obecnie para wspiera się na 200-okresowej średniej EMA na wykresie w skali H4 i 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej, jednak korekta spadkowa na tej parze może się pogłębić. Docelowym geometrycznym poziomem wsparcia mogą okazać się okolice 0,6583/94, które wyznacza zniesienie 38,2% całości fali wzrostowej zapoczątkowanej 24.VIII oraz zniesienie zewnętrzne 161,8% impulsu wzrostowego z poziomu 0,6697 na 0,6864.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.