Wczorajsze posiedzenie FED nie poprawiło sytuacji dolara. Przed południem złotówka w nieco lepszej kondycji. Czwartkowy kalendarz makroekonomiczny nie da odetchnąć inwestorom.
Jastrzębi, ale jednak nie do końca
Długo wyczekiwane przez inwestorów posiedzenie FED dobiegło końca wczoraj wieczorem. Pod przewodnictwem debiutującego Jeroma Powella członkowie FOMC zdecydowali się na podniesienie kosztu pieniądza w Stanach Zjednoczonych do poziomu 1,50%-1,75%. Decyzja ta jednak nie była zaskoczeniem dla rynków, które były o niej praktycznie przekonane. Inwestorzy czekali więc na komunikaty, w tym między innymi na dot-charts oraz na wystąpienie prezesa FED. Samo wystąpienie Powella nie okazało się czymś wyjątkowym i nowym, a komunikaty brzmiały podobnie do tych z poprzednich posiedzeń. Wydaje się zatem, że kluczowym elementem, który wpłynął na decyzje inwestorów, były fedokropki. Pokazały one bowiem, iż najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są jeszcze “tylko” dwie podwyżki stóp procentowych, podczas gdy część obserwatorów liczyło nawet na cztery ruchy w 2018 roku. Stało się to zatem pretekstem dla rynków do osłabienia dolara.
Złotówka łapie trochę oddechu
Wczorajsze posiedzenie Rezerwy Federalnej pomogło, ostatnio dość kiepskim, notowaniom naszej waluty. Spadek wartości dolara pozytywnie wpływa na wycenę złotego, jak i walut innych rynków wschodzących. W czwartkowe przedpołudnie amerykańska waluta kosztuje 3,42 zł. Euro wyceniane jest na 4,22 zł. Frank szwajcarski osiągnął dziś cenę 3,61 zł. Mocny na szerokim rynku pozostaje nadal funt brytyjski, którego wspierają ostatnie pozytywne dane z gospodarki, a także dobre wieści z “brexitowego” frontu. Za funta zapłacimy aktualnie 4,85 zł.
Kalendarz pełen emocji
Od rana poznajemy szereg odczytów z europejskiej gospodarki. Publikacje indeksów PMI dla usług i przemysłu w największych gospodarkach Europy nie sprostały oczekiwaniom obserwatorów. Co za tym idzie rozczarowały również dane zbiorcze dla Strefy Euro. Indeks PMI dla przemysłu wyniósł 56,6 pkt, wobec spodziewanych 58,1 pkt, a wynik tego indeksu dla usług to 55 pkt przy oczekiwanych 56 pkt. Słabsze od prognoz dane osłabiły nieco wspólną walutę.
O godzinie 13:00 poznamy decyzję Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. Ostatnio brytyjska gospodarka znajduje się w coraz lepszej kondycji, jednakże analitycy nie spodziewają się jeszcze żadnych ruchów ze strony BoE. Zapewne inwestorzy będą bacznie przyglądać się nie tylko samej decyzji, ale i treści protokołu z posiedzenia. Można również spodziewać się większych ruchów na parach powiązanych z funtem.
Popołudnie tradycyjnie już przebiegać będzie pod dyktando doniesień zza oceanu. Ze Stanów Zjednoczonych napłyną do nas m.in. odczyty liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a także odczyty indeksów PMI dla usług i przemysłu.