W piątek agencja ratingowa Fitch oficjalnie uznała chińskiego giganta branży deweloperskiej China Evergrande (HK:3333) za bankruta. Agencja przyznała status ograniczonej niewypłacalności jako reakcja na brak spłaty kuponów o wartości 82,5 mln dolarów. Oznacza to, że posiadacze obligacji dolarowych mogą zażądać natychmiastowej spłaty zadłużenia. Zarówno zarząd spółki jak i rząd w Pekinie nabrali wody w ustach, tak więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że spółka nie będzie już dłużej w stanie obsługiwać zadłużenia, które według różnych szacunków sięga astronomiczne 300 mld dolarów. Generalnie lwia część sektora deweloperskiego w Chinach jest mocno zadłużona, a całkowita wartość długów w tym segmencie gospodarki szacowana jest na 5 bln dolarów.
Czy Evergrande jest zbyt duży, by upaść?
Analitycy z całego świata traktują pytanie zadane w podtytule jako podstawowe w kontekście Evergrande. Pewne jest to, że spółka samodzielnie nie będzie w stanie spłacić gigantycznego zadłużenia. Do gry wszedł już Pekin, który wymusił na spółce utworzenie specjalnego komitetu, który ma za zadanie przeprowadzić Evergrande przez proces de facto kontrolowanego bankructwa. W skład tego gremium będzie wchodzić wielu członków nominowanych bezpośrednio przez rząd chiński. Zgodnie z podanym harmonogramem pierwszy kwartał 2022 roku to okres spłat przede wszystkim obligacji dolarowych
Rysunek 1. Harmonogram spłat zadłużenia China Evergrande, źródło: Bloomberg
Patrząc na wykres spółki, ciężko mówić o jakichkolwiek założeniach technicznych. Kurs kontynuuje trend spadkowy i zszedł już poniżej poziomu 2 HKD za akcję i najprawdopodobniej nie jest to ostatnie słowo strony podażowej
Rysunek 2. Notowania China Evergrande
Pekin rozkręca finansową stymulację
W tej chwili priorytetem Pekinu będzie uniknięcie niekontrolowanego bankructwa dewelopera, co mogłoby przynieść katastrofalne skutki dla stabilności sektora finansowego zarówno w samych Chinach jak i na całym świecie. Dotkliwe byłyby również skutki społeczne. China Evergrande zatrudnia ok. 160 tys. osób, a pośrednio jest odpowiedzialna za 3,8 mln miejsc pracy. Ponadto fala niezadowolenia mogłaby być dodatkowo wzmocniona poprzez miliony chińczyków, którzy kupili od dewelopera mieszkania i oczekują ich wybudowania. Na to rząd chiński z pewnością nie może sobie pozwolić
W odpowiedzi na potencjalny kryzys, chiński bank centralny uwolnił 188 mld dolarów poprzez cięcie stóp procentowych, aby złagodzić ewentualne problemy z płynnością sektora finansowego. Długoterminowo Chiny planują poważne regulacje mające na celu ograniczenie niekontrolowanego zadłużania się dużych podmiotów funkcjonujących w chińskiej gospodarce. Pierwsze kroki zostały już wykonane w zeszłym roku, kiedy to wprowadzono tzw. 3 czerwone linie, które miały na celu ograniczenie akcji kredytowej w branży nieruchomości. Jednym ze skutków ubocznych było utrudnienie rolowania istniejącego zadłużenia, co mogło być katalizatorem obecnych problemów całego sektora. Evergrande i prawdopodobnie kilka innych spółek zostanie poświęcone w ramach strategii zerwania z uzależnieniem chińskiej gospodarki od sektora nieruchomości, którego udział w PKB sięga 25%.
Kaisa podzieli los Evergrande?
Kolejną ofiarą kryzysu na chińskim rynku nieruchomości może być Kaisa Group Holdings Ltd (HK:1638). W zeszłym tygodniu na rynku pojawiła się informacja, iż chińska spółka ma problem ze spłatą obligacji na kwotę 400 mln dolarów. W wyniku tego notowania zostały na krótki czas zawieszone. Aktualnie sytuacja na wykresie spółki wygląda analogicznie do Evergrande. Cena zaliczyła niemal pionowy zjazd i obecnie strona podażowa porusza się już w obszarze poniżej 1 HKD za akcję.
Rysunek 3. Notowania Kaisa
Według analityków S&P 500 bankructwo spółki jest nie do uniknięcia. Pytanie tylko, czy rząd również będzie zaangażowany w restrukturyzację długów, czy może w tym przypadku będzie to upadek niekontrolowany. Druga opcja wcale nie jest nieprawdopodobna, gdyż pomimo dużego zadłużenia wspomniany deweloper jest dopiero 27 pod względem wielkości w Chinach. Nie byłby to pierwszy raz, gdyż spółka zaliczyła już jedno bankructwo w 2015 roku.
Autor: Damian Nowiszewski