- Europejskie ceny gazu ziemnego i energii elektrycznej skoczyły we wtorek
- Cena europejskich kontraktów terminowych na gaz skoczyła we wtorek o ponad 20 procent
- Ponowne uruchomienie Nord Stream stoi pod znakiem zapytania
Ceny gazu w Europie skaczą 20 proc.
W tym momencie już cena europejskich kontraktów terminowych na gaz znów oddala się do dołków, skacząc kolejne 20 procent w związku z doniesieniem o wycieku gazu w gazociągu Nord Stream 2, co spowodowało spadek ciśnienia w obu gazociągach systemu tranzytowego gazu ziemnego Nord Stream 1.
Jednoczesne wycieki na trzech odcinkach podmorskiego gazociągu Nord Stream na Morzu Bałtyckim, które wystąpiły tego samego dnia, według Nord Stream AG, były “bezprecedensowe“. Szwedzka Narodowa Sieć Sejsmiczna ujawniła, że wczoraj na Morzu Bałtyckim, gdzie wcześniej odnotowano wycieki gazu, wykryto dwie intensywne podwodne eksplozje.
Z kolei ceny w Stanach Zjednoczonych nie odnotowały szczególnego skoku w ostatnich dniach. Przy potencjalnym zniszczeniu popytu przez huragan Ian, październikowy kontrakt terminowy na gaz na giełdzie Nymexie we wtorek osiadł na poziomie 6,651 USD, co oznacza spadek o 25,2 centów.
Analitycy z europejskiej firmy handlowej Energi (WA:ENGP) Danmark napisali we wtorek, że informacje o wyciekach powodują ruchy w górę gazu ziemnego i energii, ponieważ ponowne uruchomienie NS1 “staje się teraz jeszcze bardziej niepewne“. Dodatkowo, oczekiwania, że magazyny w UE osiągną przed zimą docelowy poziom 85 proc. pojemności, spowodowały wcześniej spadek ceny holenderskiego Title Transfer Facility (TTF) prompt LNG do najniższego punktu od połowy lipca.
Oprócz wzrostu cen, uszkodzenia systemów Nord Stream spowodowały również wzrost alarmów ze strony krajów europejskich o możliwej ingerencji Rosji. Krótko po tym, jak Nord Stream AG potwierdził wycieki, ukraiński Mychajło Podolyak, doradca prezydenta Wołodymyra Zelenskiego, zatweetował, że “sytuacja jest prawdopodobnie sabotażem“.