Poświąteczny, skrócony tydzień rozpoczął się od kontynuacji wąskiego zakresu konsolidacji na rynkach bazowych, bijąc kolejne rekordy najniższej dziennej zmienności. Kurs EUR/USD cały czas poruszał się tuż nad linią wyznaczającą korektę w trendzie spadkowym zapoczątkowanym w ostatnich dniach października, nie reagując na żadne odczyty danych makroekonomicznych ani wydarzenia gospodarcze. Nagłą zmianę kwotowania euro przyniósł środek tygodnia, kiedy to dość niespodziewanie kurs obniżył się o ponad 180 pipsów, zniżkując z poziomu 1,3070 maksymalnie do 1,2880. Uczestnicy rynku nie potrafią jednoznacznie wytłumaczyć przyczyn nagłego ruchu. Jako główny powód podaje się informację o wzroście sumy bilansowej Europejskiego Banku Centralnego do rekordowego poziomu 2,73 bilionów (co jednak nie powinno być zaskoczeniem po ostatnim udzieleniu pożyczek na rekordową kwotę prawie 500 mld EUR). Mówi się również o powrocie pogłosek o obniżeniu ratingów krajów strefy euro. Niemniej jednak wskazane wyżej czynniki wpływają głównie na osłabienie euro, a mieliśmy głównie do czynienia z umacnianiem się dolara w stosunku do grupy walut (GBP/USD spadek o 200 pipsów, CHF/USD o 100 pipsów), więc przyczyn silnego ruchu należy raczej upatrywać wśród czynników oddziałujących na dolara. Spekulowało się o dużych zleceniach zakupu amerykańskiej waluty, które podczas niskiej płynności mogły ruszyć rynkiem. W kolejnych dniach kurs EUR/USD jeszcze bardziej zniżkował, rysując na wykresie formację odwróconego RGR-a, jednocześnie testując minimum z początku stycznia. Ostatecznie piątek przyniósł lekkie umocnienie euro, co pozwoliło kursowi testować poziom w okolicach 1,30. Nie można powiedzieć, że mijający tydzień obfitował w odczyty danych makroekonomicznych. Z głównych odczytów należy na pewno odnotować niewielki spadek indeksu Chicago PMI, który w grudniu spadł o 0,1 pkt. do poziomu 62,5 pkt., przy prognozie zakładającej spadek do 61 pkt. Dodatkowo poznaliśmy cotygodniową zmianę liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która w tygodniu kończącym się 23 grudnia, okazała się wyższa od ostatniego odczytu o 25 tys. (381 tys.), jak również od zakładanych prognoz. Dodatkowo dość ważne dane napłynęły w piątek z Chin, gdzie został podany finalny odczyt PMI dla sektora przemysłowego w grudniu, który wzrósł o 1 pkt. w stosunku do wstępnych odczytów i ostatecznie wyniósł 48,7 pkt. Przy tak nielicznych odczytach danych makro, wydawało się, że kreację nastrojów na rynkach będą przebiegać pod dyktando zaplanowanych aukcji włoskiego długu, lecz i one nie wpłynęły znacząco na nastroje inwestorów. Włosi w ostatnim tygodniu roku planowali pożyczyć blisko 9 proc. całego planu pożyczkowego na 2011 r. Ostatecznie uplasowane zostały 4 serie obligacji o łącznej wartości 7,017 mld EUR z początkowej oferty na poziomie 5,0- 8,5 mld EUR. Rentowności, co prawda spadły z najwyższych poziomów w historii strefy euro, jednak wciąż dochodowość „dziesięciolatek” znajduje się blisko poziomu 7 proc.
Na rodzimym rynku początek tygodnia to umocnienie złotego w stosunku do euro i testowanie minimum tygodnia na poziomie 4,38 oraz najniższego poziomu od polowy listopada br. Bardzo podobnie zachowywał się kurs USD/PLN, który 28 grudnia przetestował wsparcie na poziomie 3,35. Kwotowaniu złotego pomagały zapewne na początku tygodnia obawy inwestorów o możliwą interwencję władz monetarnych. Oczekiwania inwestorów, że Bank Gospodarstwa Krajowego i Narodowy Bank Polski będą interweniować na rynku spełniły się już 29 grudnia, kiedy to z poziomu 4,46 dla EUR/PLN, kurs zszedł do poziomu 4,40, zaś USD/PLN zniżkował z 3,45 do poziomu 3,39. Następnych działań ze strony głównych banków, inwestorzy mogli się spodziewać już dzień później. Gdyż to właśnie kurs z ostatniego dnia roku jest używany do przeliczenia polskiego zadłużenia w stosunku do PKB. Kurs EUR/PLN na piątkowym fixingu NBP wyniósł dokładnie 4,4168. Ze wstępnych szacunków Ministerstwa Finansów wynika, że obliczony, z uwzględnieniem tego kursu, dług publiczny nie przekroczy 54 proc. PKB, zatem ukształtuje się 1 pkt proc. poniżej kluczowego, konstytucyjnego progu.
Sporządził:
Mariusz Zielonka
Departament Analiz
DM TMS Brokers SA