Brak konsensusu w sprawie powstrzymania automatycznych cięć wydatków w Stanach Zjednoczonych, do których rozpoczęcia pozostało raptem 10 dni, nie psuje nastrojów wśród inwestorów. Wręcz przeciwnie indeksy amerykańskie zanotowały wczoraj nowe, wieloletnie maksima. Wczoraj wzrostowe odbicie oglądaliśmy także na najważniejszej parze walutowej – eurodolarze.
EUR/USD
Notowania eurodolara wybiły się wczoraj po południu górą z kilkudniowej konsolidacji. Fala wzrostowa zatrzymała się dopiero na poziomie 61,8% zniesienia sekwencji spadkowej z genezą 13 lutego i jednocześnie wewnętrznej linii kanału spadkowego (patrz wykres). Dotarcie do tych oporów, stanowiących jednocześnie maksymalny zasięg ruchu w górę, jeżeli ma on pozostać korektą fali spadkowej z 13 lutego, uaktywniło stronę podażową na tym rynku i wygenerowało cofnięcie. Kurs zatrzymał się jednak na lokalnej linii trendu będącej górnym ograniczeniem ostatniej konsolidacji (1,3364). Dopiero zejście poniżej tej linii będzie potwierdzeniem budowania kolejnej fali spadkowej, analogicznej do tej z 13-15 lutego (patrz wykres). Wtedy także całą korekcyjną sekwencję spadkową z 1 lutego można by uznać za wypełnioną. Zasięgi dla tego ruchu wypadają w strefie 1,3195 – 1,3220 (geneza na wykresie).
GBP/USD
Kontynuację silnych spadków na parze GBP/USD zawdzięczamy przede wszystkim dynamicznej deprecjacji funta szterlinga. Główną przyczyną takiego obrotu spraw był opublikowany dziś protokół z ostatniego posiedzenia BoE. Inwestorzy odczytali go jako zapowiedź dalszego luzowania polityki monetarnej i zwiększenia kwoty zakupu aktywów (QE) w najbliższym czasie (obecnie 375 mld GBP). Tym samym kurs popularnego kabla znalazł się dziś wewnątrz strefy kluczowych, średnioterminowych wsparć (patrz wykres). Dwa z trzech wsparć zostały już przez notowania omawianej pary naruszone, niepokonane zostały jedynie minima z początku czerwca 2012 roku (1,5267). Wybicie dołem z tej strefy otworzyłoby drogę do dalszej deprecjacji funta szterlinga w perspektywie tygodni, a nawet miesięcy.
Tymczasem wszystkie narzędzia analizy technicznej sugerują, że w krótkim terminie na tej parze powinno nastąpić wzrostowe odbicie (silne wyprzedanie w ujęciu dziennym, wypełnienie struktury spadkowej i dotarcie do kluczowych wsparć). Jeżeli w najbliższym czasie na rynku nie uaktywni się strona popytowa szanse na to znacznie zmaleją.
USD/CAD
Nowe tegoroczne maksima oglądamy dziś na rynku USD/CAD. Po zakończeniu lokalnej konsolidacji (dziś rano) kurs tej pary kontynuuje wzrosty. Z technicznego punktu widzenia celem notowań są okolice poziomu 1,0240 gdzie wypada równość fal wzrostowych w ramach sekwencji w górę z 14 września 2012 roku oraz górne ograniczenie długoterminowego spadkowego kanału regresji (patrz wykres).
Karolina Bojko-Leszczyńska
EFIX Dom Maklerski S.A.