Wydarzeniem wczorajszego dnia okazało się przemówienie Draghi’ego na forum banków centralnych w Portugalii, które silnie zaważyło na wycenie europejskiej waluty, jak i innych rynkach. Wypowiedzi szefa EBC zostały odebrane bardzo optymistycznie przez rynki i uznane za zapowiedź nieuniknionych zmian w polityce monetarnej. Przede wszystkim kluczowe okazały się frazy dotyczące wzrostu gospodarczego w strefie euro, którego tempo znajduje się powyżej dotychczasowego trendu. Ponadto padło stwierdzenie, że czynniki deflacyjne zostały zastąpione czynnikami reflacyjnymi. Gospodarka kontynuuje ożywienie, co wskazuje na potrzebę stopniowego dostosowywania polityki monetarnej. W reakcji na te informacje euro silnie zyskiwało na wartości względem innych walut. EURUSD wystrzelił w górę z okolic 1,1200 i kontynuował ruch wzrostowy w okolice górnego ograniczenia ostatniego zakresu wahań 1,1110-1,1300. Poziom 1,1300 nie utrzymał się jednak długo i w reakcji na jastrzębie sygnały płynące z wypowiedzi prezesa EBC euro umocniło się w okolice 1,1350 USD. Na początku sesji europejskiej ruch wzrostowy na tej parze jest kontynuowany. Na dziś zaplanowane jest wystąpienie Vitora Constancio na forum organizowanym przez EBC, natomiast od godziny 15:30 w panelu na temat polityki monetarnej weźmie udział Carney, Draghi, Kuroda oraz Poloz. Zobaczymy czy w jakiś sposób Constancio bądź Draghi odniosą się do wczorajszej reakcji rynków na słowa prezesa EBC.
Indeks dolara silnie tracił wczoraj na wartości i w dniu dzisiejszym wspomniany instrument znalazł się na nowych tegorocznych minimach. Rynki zignorowały wczorajsze wyższe od oczekiwań odczyty indeksu zaufania konsumentów Conference Board i wskaźnika Fed z Richmond. Z kolei przemówienie Janet Yellen nie wniosło nic nowego ponad wskazania z czerwcowego posiedzenia FOMC, że Fed będzie kontynuował politykę stopniowych podwyżek stóp procentowych w USA. Szefowa Fed wyraziła także swoje obawy dotyczące historycznie wysokich wycen amerykańskich akcji. Z kolei Kashkari podtrzymał swoje ostrożne podejście w kwestii dalszego wzrostu kosztu pieniądza w USA twierdząc, że brak presji płacowej nie wskazuje na możliwość przegrzania amerykańskiej gospodarki. Kluczowe dla dalszych losów dolara będą publikowane dane z USA – bez ich dalszej poprawy i wzrostu wskaźników inflacji trudno będzie uzasadnić kolejne podwyżki stóp procentowych.
Nasza krajowa waluta pozostaje pod wpływem wydarzeń na rynkach zagranicznych. Wypowiedzi Draghi’ego wskazujące na silniejsze ożywienie w gospodarce strefy euro stały się pretekstem do wzrostów na EUR/PLN. Z kolei USD/PLN kontynuował spadki, co stanowiło pokłosie silnych wzrostów na eurodolarze.
Eurodolar wybił się w wczoraj górą z zakresu wahań 1,1110-1,1295, co stanowiło techniczny impuls do kontynuacji wzrostów na tej parze w okolice 1,1350. Dzisiaj wzrosty są kontynuowane jednak już z dużo mniejszym impetem w oczekiwaniu na kolejne doniesienia ze strony przedstawicieli EBC. Zniesienie zewnętrzne 161,8% całości impulsu spadkowego z poziomu 1,1295 na 1,1118 wyznacza geometryczny opór na poziomie 1,1403. Nieco wyżej natomiast barierę dla strony popytowej stanowi linia poprowadzona po maksimach lokalnych z 23.VIII.2015 roku oraz 1.V.2016 roku. Górne ograniczenie wcześniejszego zakresu wahań wyznacza aktualnie wsparcie w rejonie 1,1300.
Notowania USD/JPY dotarły w okolice ważnego geometrycznego oporu w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z okolic 114,36 jenów za dolara. Aktualnie widać reakcje ze trony podażowej we wspomnianym rejonie, która spycha notowania tej pary w okolice najbliższego wsparcia na poziomie 111,75. Zejście poniżej tego poziomu może rozszerzyć ruch korekcyjny w okolice 111,40, gdzie przebiega 50-okresowa średnia EMA w skali H4.