Wall Street szykuje się na kolejną falę zmienności
Na niecały tydzień przed wyborami prezydenckimi w USA, najbogatszy człowiek na świecie oraz jawny zwolennik Donalda Trumpa Elon Musk postanowił ostrzec swoich fanów na platformie X, by spodziewali się chaosu gospodarczego, krachu na giełdzie i potężnych trudności finansowych jeśli Trump zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
– Jeśli Trumpowi uda się przeforsować masowe deportacje i zwolnienia oraz znaczną redukcję deficytu to gospodarka przeżyje chwilowy szok. Początkowo nastąpi nadmierna reakcja rynków, ponieważ obecna gospodarka wspierana jest długiem (generującym bańki spekulacyjne) i sztucznie tłumionymi płacami (w wyniku nielegalnej imigracji). Rynki się załamią. Ale kiedy burza minie i wszyscy zdadzą sobie sprawę, że jesteśmy na solidniejszych podstawach, nastąpi szybki powrót do zdrowszej, zrównoważonej gospodarki. Nadchodzące dwa lata mogą przejść do historii – napisał na X użytkownik FischerKing, któremu Elon Musk publicznie przyznał rację.
W jednym z niedawnych wywiadów Elon Musk obiecał głębokie cięcia budżetu federalnego, oszczędności i ból gospodarczy w nowej administracji Trumpa.
– Musimy ograniczyć wydatki, aby żyć w granicach naszych możliwości. To z pewnością wiąże się z pewnymi tymczasowymi trudnościami, ale zapewni długoterminowy dobrobyt – powiedział Musk.
Elon Musk ma apetyt na politykę
Na jednym ze swoich wieców wyborczych Donald Trump powiedział niedawno, że chce, aby Musk stanął na czele komisji ds. wydajności rządu.
Trump sugerował, że najbogatszy człowiek na świecie, który doskonale zna się na biznesie, byłby jego „sekretarzem ds. cięć budżetowych”, co sugeruje możliwe stanowisko w gabinecie przyszłego prezydenta.
Sam Musk opisał swoją nową rolę jako prowadzenie „Departamentu Efektywności Rządu”, choć przyznaje, że tytuł jest wewnętrznym żartem (Department of Government Efficiency – akronim DOGE, czyli nazwa kryptowaluty wspieranej przez Muska)