Publikacje wskaźników inflacji są niezwykle ważne dla traderów rynku Forex, gdyż mogą znacząco wpływać na kursy walut. Wynika to z tego, że dynamika cen w gospodarce w dużym stopniu determinuje zmiany w poziomie stóp procentowych w danym kraju. Te z kolei bezpośrednio wpływają na popyt na daną walutę. W ostatnim czasie, w kontekście inflacji, często mówi się o efekcie bazy (w szczególności w odniesieniu do rynku ropy). Na czym on polega i jak wpływa na dynamikę cen w gospodarce?
Po długim okresie niskiej inflacji w najważniejszych gospodarkach świata przełom lat 2016 i 2017 przyniósł znaczący wzrost inflacji. Do wzrostu ogólnego poziomu cen przyczynił się głównie wzrost cen ropy naftowej. Szczególnie widoczne to było w okresie listopad 2016 - luty 2017. Patrząc na wykres cen ropy możemy zauważyć, że w tym czasie tylko w listopadzie ceny faktycznie rosły. Od grudnia rynek pozostawał w konsolidacji, a inflacja produktów powiązanych z ropą naftową rosła. Z czego to wynikało? Właśnie ze wspomnianego efektu bazy.
Mówiąc o inflacji najczęściej mamy na myśli wzrost ogólnego poziomu cen w ujęciu rok do roku. Czyli porównujemy obecny poziom cen do tego sprzed 12 miesięcy. Konsekwencją stosowania takiego 'kroczącego wskaźnika' jest to, że na zmianę poziomu inflacji wpływa nie tylko to jak cena zachowuje się obecnie, ale też to jak zachowywała się przed rokiem.
Efekt bazy na rynku ropy
Na powyższym wykresie widzimy, że w okresie grudzień 2015 - luty 2016 ceny ropy spadały. Przy dość stałych cenach w okresie grudzień 2016 - luty 2017 powodowało to wzrost inflacji. Weźmy sobie za punkt odniesienia cenę będącą środkiem przedziału cen dla danego miesiąca:
Baza:
- grudzień 2015 - 38,3$
- styczeń 2016 - 33,0$
- luty 2016 - 30,4$
Okres pomiaru:
- grudzień 2016 - 51,7$
- styczeń 2017 - 53,0$
- luty 2017 - 53,1$
Wzrost cen w ujęciu r/r:
- grudzień - 35,0%
- styczeń - 60,6%
- luty - 74,7%
Choć ceny od grudnia 2016 rosły bardzo powoli, to wzrost w ujęciu rok do roku był znaczący. Z tego względu ogólne wskaźniki inflacji w głównych gospodarkach rosły bardzo szybko, podczas gdy wskaźniki inflacji bazowej (nie uwzględniające cen paliw) zmieniały się dużo wolniej.
Marzec przyniósł odwrócenie tendencji. Inflacja zaczęła spadać i znów główną przyczyną był tu efekt bazy na rynku ropy. Tym razem dodatkowo wzmocniony przez marcowe spadki cen tego surowca.
Dołek ostatniej bessy na rynku ropy miał miejsce w lutym 2016 roku, stąd ten miesiąc był szczytowym dla efektu bazy. Aby utrzymać dynamikę wzrostu cen wyliczoną dla lutego 2017 (74,7%), w kolejnych miesiącach ceny ropy musiałyby rosnąć tak szybko (w ujęciu procentowym) jak od lutego 2016. Jednak już w marcu 2017 ceny ropy spadały i były tylko 35,2% wyższe niż przed rokiem (licząc analogicznie jak wcześniej). Jeśli założymy, że w najbliższym okresie ceny ropy się nie zmienią, to już w czerwcu efekt bazy w cenach ropy zupełnie zniknie, a co za tym idzie - zmaleje presja inflacyjna ze strony rynku ropy. Efekt bazy może zniknąć już nawet w tym miesiącu, jeśli tylko ceny ropy spadłyby do przedziału 35,3-46,8$.
Co dalej?
Czy zatem w najbliższych miesiącach zaobserwujemy spadek inflacji? Wszystko zależy od tego jak zachowywać się będą ceny ropy oraz od tego czy na inflację zacznie mocniej oddziaływać inny element koszyka, np. żywność, której ceny również podlegają silnym wahaniom. Należy również brać pod uwagę to, że ceny ropy wpływają też pośrednio na ceny innych dóbr, a wpływ ten jest wolniejszy niż np. w przypadku cen paliw.
Dolar może zyskać na wyhamowaniu inflacji
Jeśli inflacja wyhamuje, tak jak oczekują m.in. decydenci z NBP i EBC, to może to oddalić perspektywę podwyżek stóp procentowych w większości ważnych gospodarek - w strefie euro, Wielkiej Brytanii czy w Polsce. W USA, gdzie inflacja ustabilizowała się już w pobliżu celu inflacyjnego, dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej wydaje się niezagrożone, przez co dywergencja pomiędzy polityką Fed i polityką innych banków centralnych będzie się pogłębiać - na korzyść dolara.
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim ze znajomymi