Dziś o stopach procentowych będzie decydował Narodowy Bank Polski i Bank Rezerw Nowej Zelandii. W obydwu przypadkach konsensus rynkowy nie zakłada zmian w parametrach polityki pieniężnej, w związku z czym główna stopa procentowa powinna zostać utrzymana odpowiednio na poziomie 1,5% i 1,75% w skali roku. W Polsce dużo ciekawszy od samej decyzji może okazać się komunikat po posiedzeniu RPP w kontekście ostatniej wypowiedzi prezesa Glapińskiego, która została odebrana nieco bardziej jastrzębio przez rynki. Prezes NBP nie wykluczył bowiem, że stopy procentowe mogą zostać podwyższone w 2019 roku w sytuacji kontynuacji wzrostu gospodarczego w Polsce i widocznej presji inflacyjnej. Nie widać również konieczności rychłego zacieśniania polityki pieniężnej przez RBNZ, który opublikuje dzisiaj swój raport odnośnie polityki monetarnej. Perspektywy dla wzrostu gospodarczego pozostają dobre, jednak w dalszym ciągu poziom inflacji nie wymaga reakcji ze strony banku centralnego.
Indeks dolara sukcesywnie oddala się od styczniowego minimum na poziomie 88,25 pkt. Wzrost awersji do ryzyka i spadki na giełdach obserwowane na początku tego tygodnia wsparły notowania dolara. Waluta amerykańska ma także lepszą passę od czasu publikacji oficjalnego raportu z rynku pracy w USA, który wskazywał na dobrą kondycję w tym sektorze. Zdaniem Jamesa Bullard’a z Fed to jednak nie przełoży się istotnie na wyższą inflację. W związku z powyższym szef oddziału w St.Louis nie widzi ryzyka rychłego zerwania z koncepcją stopniowej normalizacji polityki pieniężnej w USA. Z kolei podwyższona zmienność na rynkach przyczyniła się do silnego wzrostu wartości indeksu VIX, zwanego indeksem strachu w dniu wczorajszym. Dziś sytuacja się nieco ustabilizowała, jednakże dużo będzie zależało od utrzymującego się sentymentu na rynkach.
Pomimo kontynuacji spadków na EUR/USD w dniu wczorajszym, zamknięcie świecy dziennej na tej parze wypadło neutralnie. Dziś notowania powróciły do spadków. Najbliższy opór wyznacza 50-okresowa średnia EMA w skali H4 na poziomie 1,2400. Kurs obecnie kieruje się ponownie w rejon wczorajszego minimum. Z technicznego punktu widzenia para może podążać w rejon 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego kształtującego się od 9.I. , czyli okolic 1,2300.
USD/PLN pozostaje w fazie korekty. Notowaniom nie udało się wczoraj przetestować oporu w postaci 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 3,5132. Dziś jednak para ponownie kieruje się na północ, po tym jak kurs wybronił wsparcie w postaci linii tenkan. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 3,3850. Wyjście powyżej tego poziomu może zaowocować rozszerzeniem korekty w okolice kijun sen.