W dniu wczorajszym odbyło się ostatnie posiedzenie Rezerwy Federalnej pod przewodnictwem Janet Yellen, na którym zgodnie z konsensusem rynkowym stopa funduszy federalnych został utrzymana w dotychczasowym przedziale 1,25-1,50%. Pomimo rozpoczęcia cyklu stopniowego zacieśniania polityki monetarnej w grudniu 2016 roku, w dalszym ciągu koszt pieniądza pozostaje niski jak na historyczne standardy. Wobec dalszej poprawy sytuacji na amerykańskim rynku pracy, wzrostu wydatków gospodarstw domowych i nakładów inwestycyjnych, Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) oczekuje, że rozwój sytuacji w gospodarce pozwoli na dalsze stopniowe podwyżki stóp procentowych. Konsensus rynkowy zakłada, że w 2018 roku nastąpią łączny wzrost kosztu pieniądza o 75 pb, z czego wzrost kosztu pieniądza może nastąpi już na marcowym posiedzeniu, któremu będzie towarzyszyła konferencja prasowa Jerome Powell’a i publikacja nowych projekcji makroekonomicznych. W styczniowym komunikacie pojawił się natomiast jastrzębi akcent wskazujący na to, że inflacja w tym roku wzrośnie, a następie ustabilizuje się w średnim terminie w okolicach celu Fed. Wzrosty cen ropy, a także słabość waluty amerykańskiej sprzyjają realizacji takiego scenariusza.
Główna para –EUR/USD- nie zareagowała istotnie na dane wczorajszy komunikat FOMC i zamknięcie świecy dziennej nastąpiło nieco powyżej środowego otwarcia. Dziś euro pozostaje nieco mocniejsze względem dolara po publikacji styczniowych odczytów indeksów PMI, które wskazują na wysoką aktywność w przemyśle. Dane z Włoch i Francji przewyższyły rynkowe oczekiwania. Z kolei odczyty z Niemiec i całej strefy euro były zgodne z konsensusem rynkowym i wyniosły odpowiednio 61,1 pkt. i 59,6 pkt. W dalszym ciągu na tej parze dominuje tendencja wzrostowa, a dziś notowania pozostaną pod wpływem danych o bezrobociu tygodniowym, jednostkowych kosztach pracy i aktywności przemysłowej w USA. Kurs najprawdopodobniej utrzyma się poniżej lokalnego szczytu na poziomie 1,2536 w oczekiwaniu na publikację oficjalnego raportu z amerykańskiego rynku pracy, który poznamy już jutro. Wysoki styczniowy odczyt raportu ADP wskazuje, że grudniowe wskazania mogło stanowić tylko jednorazowy słabszy odczyt.
Na rynku krajowym na USD/PLN i EUR/PLN utrzymuje się węższy zakres wahań. Dziś został opublikowany indeks PMI dla Polski, który w styczniu obniżył się do poziomu 54,6 pkt. z 55 pkt. w grudniu. Nie zmienia to jednak faktu, że wskaźnik ten utrzymuje się na wysokim poziomie i najprawdopodobniej będzie utrzymywał się powyżej progowej bariery 50 pkt. w najbliższych miesiącach.
USD/PLN
Na USD/PLN utrzymuje się węższy zakres wahań w oczekiwaniu na ważne dane z USA, które poznamy jutro. Dominującym trendem pozostaje spadkowy. Pojawiające się korekty wzrostowe są dość płytkie. Para utrzymuje się w dalszym ciągu poniżej 50- i 100-okresowej średniej EMA w skali H4, a także dolnego ograniczenia chmury. Z technicznego punktu widzenia impulsem do pogłębienia spadków będzie przełamanie minimum lokalnego na poziomie 3,3040, co otworzyłoby drogę do zejścia w okolice 78,6% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego kształtującego się od XI.2013 r. Z kolei wyjście powyżej najbliższego oporu w postaci 50-okresowej średniej EMA przebiegającej w rejonie 3,3540 może stać się impulsem do wygenerowania korekty wzrostowej w okolice 3,3835, gdzie 100-okresowa średnia EMA zbiega się z 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 3,5132.
USD/JPY koryguje ostatnie spadki. Notowaniom udało się wybronić strefę wsparcia w rejonie 108,27-108,71, co stało się impulsem do odreagowania. Aktualnie notowania zmierzają w okolice 23,6% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 114,72 oraz przebiegającej nieco powyżej linii poprowadzonej po minimach z X-XI.2017 r. oraz I.2018 r. Okolice 109,65/95 jenów za dolara stanowią najbliższy opór.