Środek tygodnia przyniósł bardzo niską zmienność jeżeli chodzi o kurs dolara. Mimo to wielu analityków uważa, że w najbliższych dniach inwestorzy zwrócą się w stronę amerykańskiej waluty. Powodem tego ma być pewne prowadzenie Joe Bidena w wyścigu prezydenckim, które zmniejsza niepewność.
- Inwestorzy są coraz bardziej pewni zwycięstwa Bidena.
- Opóźnienie pakietu stymulującego wspiera dolara.
- Kurs GBP/USD spada poniżej 1,2880.
Wsparcie dla rynku dopiero po wyborach
Pod koniec września obserwowaliśmy wzrastający niepokój na rynku, który czekał na pierwszą debatę prezydencką. Donald Trump miał wykorzystać tę okazję do zniwelowania różnicy sondażowej. Tak się jednak nie stało, a urzędujący prezydent już zapowiedział, że nie weźmie udziału w drugiej debacie. Według ekspertów, może to oznaczać, że listopadowe wybory nie przyniosą dużego zaskoczenia.
Inną kwestią wspierającą dolara jest brak pakietu stymulującego. Inwestorzy oczekują, że nie pojawi się on aż do połowy listopada, a jego wprowadzaniem zajmie się już nowa administracja.
– Wiele czynników wskazuje na większe zyski dla dolara. Amerykański pakiet fiskalny może pojawić się dopiero po wyborach. Bank Ludowy Chin wstrzymuje wzrost juana. Nie ma powodu, by kupować euro, a jest wiele długich pozycji na euro, które trzeba zamknąć. – powiedział Masafumi Yamamoto, główny strateg walutowy w Mizuho Securities.
Po okresie wysokiej zmienności na kursie USD/CNY, środa przyniosła uspokojenie pary w okolicy 6,7323. Bardzo niską zmienność obserwujemy również na EUR/USD. We wtorek europejska waluta traciła w stosunku do dolara aż 0,59% i kosztuje obecnie 1,1743 dolara.
Najgorzej w stosunku do greenbacka radzi sobie funt szterling, który traci 0,44%. Jest to kontynuacja wczorajszego trendu, który jest odzwierciedleniem olbrzymich obaw inwestorów o przyszłość rozmów w sprawie umowy handlowej po Brexicie.