Szefowa Fed, Janet Yellen, nie wypadła wczoraj najlepiej, i dzisiaj, podczas jej drugiego występu, tym razem przed komisją bankową w Senacie, też trudno spodziewać się rewelacji. Inwestorzy nieśmiało liczyli na to, że Yellen uspokoi rynki, i że da im nadzieję na kolejne podwyżki stóp w tym roku. Takiej gwarancji nie otrzymali, więc reakcja – choć trochę spóźniona – była do przewidzenia. Dolar słabnie, giełdy się sypią, rosną notowania złota. Mocno zyskuje jen, z czego Bank of Japan na pewno nie jest zadowolony. Tokio może zareagować szybko i zdecydowanie. To kolejny element niepewności na rynku.
Dzisiejsze wystąpienie Janet Yellen będzie jednak ważne. Wczoraj nie była w dobrej formie, przygotowaniem do przesłuchania nie błysnęli też senatorzy. Może dzisiejsza reakcja rynków zmobilizuje ich do bardziej dociekliwych pytań, a Yellen zdecyduje się na mocniejsze odniesienie do bieżącej polityki Fed.
Dzień będzie burzliwy, z niewielkimi szansami na przejaśnienia. Notowania ETFS Crude Oil spadają. Rynek został lekko zaskoczony obniżką stóp przez Riskbank (większą niż konsensus). Co więcej –spodziewane są kolejne cięcia w Szwecji. Po południu w USA pojawi się informacja o liczbie złożonych wniosków dla bezrobotnych, ale raczej nie zmieni to klimatu na rynku. Mogłaby zrobić to tylko Janet Yellen, ale chyba nie widzi takiej potrzeby.
Tomasz Dudowicz, Saxo Bank Polska