Kurs S&P 500 kontynuuje krach
Hossa na amerykańskim rynku akcji znalazła się w podbramkowej sytuacji. Inwestorzy w pośpiechu zrewidowali swoje dotychczasowe oczekiwania wobec czerwcowej obniżki stóp procentowych w USA, a rentowności amerykańskich obligacji skarbowych testują 5-miesięczne szczyty.
Zdaniem ekonomisty, Boba Elliotta dyrektora inwestycyjnego amerykańskiego funduszu Unlimited Funds indeks S&P 500 SPX jest na dobrej drodze do największego miesięcznego spadku od grudnia 2022 r., a kwietniowe cofnięcie wymazało już około połowy zysków, jakie amerykański rynek akcji odnotował w tym roku.
Od początku miesiąca kurs S&P 500 spadł o 6,01%, ponieważ na rynku zabrakło impulsów do dalszego wzrostu. Na wyniki najważniejszych spółek technologicznych przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać, a wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych pozostaje silny, co oznacza, że amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) może pozwolić sobie na więcej, niż dotychczas sądzono.
Problem jednak w tym, że siła amerykańskiej gospodarki została już wyceniona w akcjach, w przeciwieństwie do jastrzębiej polityki monetarnej. Tym samym rentowności na rynku obligacji musiały w końcu nadrobić zaległości, podbierając kapitał z bardziej ryzykownego rynku akcyjnego.
– Tegoroczny wzrost rentowności na rynku obligacji skarbowych przyspieszył w kwietniu, wstrząsając amerykańskimi akcjami. Wygląda więc na to, że długoterminowe stopy procentowe obligacji skarbowych będą musiały wzrosnąć jeszcze bardziej, aby schłodzić popyt w gospodarce, zanim Rezerwa Federalna zyska wystarczającą pewność, że inflacja trwale spada w kierunku celu 2%. Warunki finansowe wciąż są korzystne i wszystko wskazuje na to, że odczyt PKB za pierwszy kwartał będzie dość wysoki – stwierdził Bob Elliott dyrektora inwestycyjnego amerykańskiego funduszu Unlimited Funds.
Ekonomista spodziewa się, że rentowność 10-letnich obligacji skarbowych powinny kontynuować wzrost do poziomu między 5% a 5,5%, aby trwale obniżyć inflację do celu Fed wynoszącego 2%.
W takim przypadku kurs S&P 500 mógłby wrócić w rejon 4600 punktów, jak miało to miejsce pod koniec 2023 r.
Kurs S&P 500 nie osiągnął jeszcze dna
Podobne poglądy głosi Tom Lee, szef działu badań Fundstrat, który zaleca inwestorom ostrożność podczas kupowania akcji w najbliższym czasie.
Znany z optymistycznych prognoz rynkowych, Lee sugeruje, że choć instynkt może nakazywać wykorzystywanie spadków do zakupów, to obecny wzrost VIX – popularnej miary zmienności rynkowej często określanej jako “miernik strachu” – sygnalizuje potrzebę powściągliwości.
Patrząc w przyszłość, Lee przewiduje, że rynek może osiągnąć najniższy punkt w ciągu najbliższego miesiąca, pod warunkiem, że nie dojdzie do dalszej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, zmienność zacznie maleć, a tempo sprzedaży wśród inwestorów spowolni.
– Uważam, że ten spadek jest bardzo dobry, ponieważ zapewnia dobre punkty wejścia. Wszystkie czynniki wspierające akcje nadal są na miejscu – wskazał Tom Lee.
Na koniec roku Lee pozostaje optymistycznie nastawiony do S&P 500, przewidując, że indeks może osiągnąć poziom 5200 pkt., z potencjałem wzrostu nawet do 5500 pkt. w najlepszym scenariuszu.