Kurs dolara próbuje przewidzieć wyniki wyborów w USA
Bieżąca sytuacja na rynkach finansowych nie ma sobie równych. Najważniejsze rynkowe indeksy pokroju SP500, czy DAX-a pogrążają się w zmienności. Złoto wraz z Bitcoinem stara się wycenić przyszłe obniżki stóp procentowych w USA, a dolar amerykański nie ma pewności co do dalszej polityki zarówno gospodarczej, jak i zagranicznej największej światowej potęgi.
Choć do wyborów pozostały jeszcze niecałe 2 miesiące, kurs dolara powoli zaczyna polityczną rozgrywkę. Dotychczas notowania EUR/USD podążały za rynkowymi oczekiwaniami wobec tegorocznych obniżek stóp procentowych, jednak obecnie rynek wycenia aż 4 cięcia po 25 punktów bazowych i potrzebuje świeżego tematu.
– Wybory prezydenckie w USA z reguły oznaczają [na rynkach finansowych przyp. red.] początek nowego trendu. Tak było po wyborze Baracka Obamy. Obserwowaliśmy to również po zwycięstwie Trumpa. W czasie pierwszej kadencji Donald Trump otwarcie krytykował Rezerwę Federalną, a pod koniec swojej kadencji próbował przeforsować na szefa Fedu Judy Shelton, która preferuje bardziej ekspansywną politykę monetarną – wyjaśnia Kierownik Departamentu Analiz w OANDA TMS Łukasz Zembik.
Z drugiej strony analitycy ING Banku dostrzegają poważne ryzyko, że wybór Trumpa może przynieść znaczne pogorszenie rynkowego sentymentu oraz wzrost awersji do ryzyka, na którym zwyczajowo najwięcej zyskuje dolar amerykański.
– Pomimo okazjonalnych spekulacji na temat chęci osłabienia dolara, większość zakłada, że administracja Trumpa będzie pozytywna dla dolara. Z kolei status quo administracji Harrisa postrzegamy jako lekko negatywny dla dolara. Najtrwalsze zyski dolara w Białym Domu Trumpa wynikałyby z luźniejszej polityki fiskalnej/ostrzejszej polityki pieniężnej, co ożywiłoby tezę inwestycyjną o „wyjątkowości USA”. Pytanie brzmi: „ile czasu zajęłoby administracji Trumpa przeforsowanie w Kongresie przedłużonych cięć podatkowych?”. W 2017 r. przeforsowanie obniżki podatków zajęło rok, a w międzyczasie wartość dolara spadła o 5%. Bardziej natychmiastowa, ale mniej trwała siła dolara byłaby widoczna, gdyby administracja Trumpa prowadziła protekcjonizm. Jak pokazała wojna handlowa 2018/19, dolar cieszył się dużą siłą. W tamtym czasie polityka handlowa Stanów Zjednoczonych koncentrowała się na Chinach. To, czy protekcjonizm pozostanie skoncentrowany na Chinach, czy też stanie się bardziej globalny (uniwersalne cła), zadecyduje o tym, czy waluty Kanady i Meksyku zostaną wciągnięte w wyprzedaż – wskazują analitycy ING Banku.
Prognoza EUR/USD od ING na IV kw. 2024 r. zakłada więc spadek do 1,02 dol. w przypadku agresywnej i niezakłóconej polityki Donalda Trumpa. Zejście do 1,06 dol. jeśli administracja Trumpa napotka opór w postaci zdominowanego przez demokratów Senatu oraz wzrost do 1,12 dol. jeśli wybory wygra Kamala Harris.
W przypadku ostatniej opcji analitycy spodziewają się kontynuacji dotychczasowego trendu na parze EUR/USD i dalszych wzrostów eurodolara.
Najbardziej rozbieżne prognozy cechują ostatni kwartał 2025 r. Koniec I roku prezydentury może według ING zakończyć się dla EUR/USD na poziomie 0,95 dol. – jeśli Trump będzie miał wolną rękę, 1,03 dol. – jeśli będzie musiał się mierzyć z hamującym go Senatem, 1,18 dol. – jeśli wygra Kamala Harris i kontynuuje politykę Joe Bidena.