Dolar znów wychodzi na prowadzenie
W poniedziałek 09 września kurs neguje niemal całość ubiegłotygodniowej przeceny, mimo iż dane z amerykańskiego rynku pracy wypadły znacznie poniżej oczekiwań.
– Piątkowy raport o zatrudnieniu ponownie okazał się niezbyt mocny i w połączeniu z innymi danymi (jak JOLTS, raport o nowych ofertach pracy) wywołał komentarze wśród członków FOMC, iż obniżki są konieczne, by „chronić rynek pracy”. Wzrost oczekiwań na cięcia ze strony Fed przełożył się na słabość dolara w sierpniu, ale ponieważ rynek wycenia w tym roku 4 obniżki (po 25bp) w USA i tylko dwie w strefie euro, wydaje się, że dolar może najgorsze mieć za sobą. Innymi słowy, z obecnego punktu widzenia euro może mieć więcej do stracenia – wyjaśnia Główny Ekonomista XTB (WA:XTB) dr Przemysław Kwiecień.
Tym samym kurs EUR/USD wraca do poziomów z ostatnich dni sierpnia i jeśli kolejne wydarzenia bieżącego tygodnia na to pozwolą, to już niedługo może testować górne ograniczenie dotychczasowego kanału wzrostowego przy 1,10 dol.
Analitycy ING Banku stawiają jednak tezę, że na większą falę zmienności przyjdzie nam poczekać dopiero do II połowy września. Wcześniej rynek powinien dążyć do stabilizacji między 1,10 a 1,11 dol.
– Spodziewamy się, że w ciągu najbliższych kilku dni kurs EUR/USD nie oddali się zbytnio od poziomu 1,1100 dol., a wtorkowa debata wyborcza w USA między Harris i Trumpem może być pierwszym ważnym czynnikiem w tym tygodniu. Następnie w środę poznamy inflację CPI, a w czwartek opublikowany zostanie raport PPI. Równocześnie wchodzimy dziś w tzw. okres „blackout-u”, co oznacza, że nie otrzymamy już żadnych wskazówek od przedstawicieli FED, a rynek nie ma pewności, co do skali wrześniowej obniżki – napisali w najnowszym raporcie ekonomiści ING Banku.
Raport NFP nie rozwiał wątpliwości
Zdaniem ekspertów ING sierpniowy raport NFP nie rozstrzygnął sporu na temat skali obniżek stóp procentowych 18 września.
– Nie ma wątpliwości, że we wrześniu dojdzie do cięcia. W piątek Christopher Waller z Fed podkreślił potrzebę szybkich obniżek stóp w obliczu słabnącego rynku pracy i przyznał wprost, że mogą nastąpić ruchy o 50 punktów bazowych. Teoretycznie powinna to być negatywna informacja dla USD, choć nie widać tego na wykresie – dodali eksperci.
Z kolei Kierownik Departamentu Analiz w TMS Brokers Łukasz Zembik prognozuje, że do końca tego roku Fed zdecyduje się na 3 obniżki po 25 pb. każdy.
– Rynek na ten moment wciąż liczy, że Fed łącznie obniży koszt pieniądza w tym roku łącznie o 100 pb. Ja osobiście zakładam, że mocniejsza reakcja banku centralnego USA mogłaby wprowadzić dużo nerwowości na rynku i dlatego zakładam, że Powell zdecyduje się na spokojne trzy kroki o 25 pb do końca tego roku – wyjaśnia Łukasz Zembik.
Wszystko to oznacza, że w pierwszej połowie tygodnia dolar najprawdopodobniej utrzyma się w trendzie bocznym. Warto jednak odnotować, że w czwartek odbędzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. W tym przypadku cięcie o 25 pb wydaje się już przesądzone, a dużo ważniejszym wydarzeniem powinna być kwartalna aktualizacja prognoz. Wszelkie duże korekty w dół prognoz inflacji z poprzedniego roku mogą uderzyć w euro, ale taka zmiana prognozy wciąż jest niepewna.