Wyraźne umocnienie dolara, to głównych czynnik, który na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin wpływał na trendy głównych par, ale jak wydaje się również częściowo na rynek towarowy. Jeśli spojrzymy na indeks (cenowy) reprezentujący siłę amerykańskiej waluty, to zauważymy, iż jego kurs znalazł się ponownie w okolicach ważnych oporów, a wskaźniki impetu (na danych 1H) sugerują „przegrzanie” rynku.
Tym samym w perspektywie kilku najbliższych godzin można oczekiwać wzrosty presji podażowej względem amerykańskiej waluty, a od skali i struktury ewentualnego osłabienia zależeć będą dalsze projekcje dotyczące tego rynku.
Sugerowane przez technikę osłabienie dolara powinno mieć przynajmniej w krótkim terminie wpływ na trendy głównych par w tym a co za tym idzie na rynek EUR/USD. Na tym ostatnim, od wczorajszego poranka widzimy dość wyraźne cofnięcie, a kurs tej pary „zszedł” poniżej 1,280, który to poziom jest raczej psychologicznym niż technicznym wsparciem.
Jak widać jednak na powyższym wykresie do rzeczywistych wsparć nie pozostało już zbyt wiele miejsca, a zatem w świetle powyższego oraz po uwzględnieniu obrazu indeksu dolara, odbicie EUR/USD w ciągu najbliższych godzin jest wysoce prawdopodobne. Pierwsze ważne opory znajdują się na 1,2880, a kolejne, bardzo istotne w pobliżu 1,2980.
Bardzo mocne cofnięcie oglądaliśmy z kolei na rynku GBP/USD, a kurs tej pary cofnął się mniej więcej do minimum z 27 marca i obecnie zaczyna nico odbijać.
Teoretycznie cała struktura budując się od szczytu z 25 marca może być tzw. korektą płaską, choć jej struktura nie jest idealna. Dopóki jednak dzisiejsze minimum z 1,5074 nie zostanie pokonane, taka interpretacja może być obowiązująca i ciekawa dla inwestorów liczących na dalsze umacnianie funta względem dolara. Potwierdzeniem takiego scenariusza byłoby jednak dopiero dotarcie do okolic 1,5260, gdzie znajdują się ostatnie, lokalne szczyty.
Pierwsze opory zostały naruszone na rynku USD/JPY, jednak póki co nie widzimy masowego pokrywania krótkich czy otwierania długich pozycji na tej parze.
Tym samym można powiedzieć, że sytuacja techniczna się skomplikowała, jednak silnych sygnałów pro wzrostowych póki co nie ma. W takiej sytuacji inwestorzy krótkoterminowi mogą pozostawać z boku czekając na wyjaśnienie sytuacji, a inwestorzy pozycyjni czy średnioterminowi utrzymują zapewne poziomy obrony nieco powyżej 94,20, gdzie znajdują się kolejne, prezentowane wyżej opory. Jeśli kurs omawianej pary zszedłby poniżej 92,90, gdzie znajdują się ważne wsparcia (patrz powyższy wykres), to wariant spadkowy w krótkim i średnim terminie stałby się z punktu widzenia analizy technicznej ponownie obowiązujący.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.