Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy
Pomiędzy przemówieniem prezydenta Trumpa o stanie państwa a spotkaniem Rezerwy Federalnej, rynek wykazał większą reakcję na FOMC.Dolar amerykański odnotował wzrost po tym, jak Rezerwa Federalna podkreśliła poprawę sytuacji gospodarczej w kraju i podwyższyła prognozy inflacyjne. Ruch ten pomógł amerykańskiej walucie oddać wcześniejsze zyski w stosunku do euro, dolara australijskiego i nowozelandzkiego i wysłał kurs USD/JPY powyżej 109,40, ale przed końcem nowojorskiej sesji, dolar oddalił się od poziomów maksimum sesji. Zgodnie z ostatnim oświadczeniem FOMC, wygłoszonym przez Janet Yellen, Komitet uważa obecnie, że inflacja wzrośnie w tym roku i ustabilizuje się na poziomie około 2%, zamiast utrzymać w najbliższym czasie poniżej 2%. W rezultacie dodając słowo "dalszy" do sformułowania, które wspiera dodatkowe zacieśnianie : "Komitet oczekuje, że warunki gospodarcze będą ewoluować w sposób, który zapewni dalszy stopniowy wzrost stóp procentowych". W odpowiedzi, rynek aktualnie wycenia szanse na podwyżkę stóp w marcu, na 99%, w porównaniu z wczorajszym odczytem na poziomie 90%. Druga podwyżka powinna nastąpić w sierpniu lub wrześniu.
Niestety jest zbyt wcześnie, aby określić minimum dla dolara amerykańskiego. Chociaż możemy odnotować na dolarze kolejne spadki od 50 do 100 pipsów, wobec WSZYSTKICH pozostałych głównych walut, presja wyprzedażowa jest nadal bardzo silna. Globalne umocnienie gospodarcze, finanse Stanów Zjednoczonych, wyprzedaż amerykańskich obligacji skarbowych i stopniowe odchodzenie od łagodnej polityki pieniężnej za granicą, to główne powody, dla których dolar może utrzymać serię spadkową. Ale po tak mocnym obniżeniu, „relief rally” również się opóźnia. W ciągu najbliższych 2 dni, oczekiwania na piątkowy raport o zatrudnieniu i w końcu jego wyniki, będą determinować kurs dolara. Wzrost zatrudnienia powinien odbić, ale wzrost płac może spowolnić, i choć nie zniechęci to Fed do podwyżki stóp w marcu, inwestorzy wyczekują na kolejny pretekst aby sprzedać dolara. Jedynym sposobem, na to, żeby dolar wyszedł z tego bez szwanku, jest wzrost zatrudnienia o 185K lub więcej ORAZ wzrost płac o co najmniej 0,3%. Mając to na uwadze, nadal spodziewamy się, że dolar będzie powiększał swoje zyski do NFP, ale po drodze trend wzrostowy zostanie zahamowany.
Lepsze od oczekiwanych dane ze strefy euro, pomogły utrzymać EUR/USD powyżej 1,24. Sprzedaż detaliczna w Niemczech spadła w grudniu, ale spadek ten został zrekompensowany przez silne dane z rynku pracy, które zachęciły inwestorów do optymistycznych prognoz dotyczących niemieckiej gospodarki i wydatków. Zmiana bezrobocia spadła o -25 tys., powodując obniżenie stopy bezrobocia do 5,4%. Wskaźnik cen dóbr konsumpcyjnych w strefie euro, w styczniu również przewyższył oczekiwania, zyskując o 1,3%. Podczas gdy silny kurs euro ma szkodliwy wpływ na inflację i wzrost gospodarczy, jak dotąd nie mamy na to żadnych dowodów. Urzędnicy EBC są nadal zachęcani prognozami regionu i dopóki dane lub ich poglądy nie ulegną zmianie, euro będzie jedną z najlepiej prosperujących walut. Jutro opublikowane zostaną raporty dotyczące styczniowego PMI oraz szwajcarskiej sprzedaży detalicznej. Ostatnio zarejestrowano wiele niecodziennych aktywności franka szwajcarskiego, co umocniło spekulacje wokół interwencji szwajcarskiego banku centralnego, ale zyski były płytkie, a spadki gwałtowniejsze. Szwajcarski Bank Narodowy jest zmartwiony umocnieniem CHF, a nie jego spadkami, zatem jeśli dojdzie do jakiejkolwiek interwencji, to dotyczyłaby ona sprzedaży franka, nie jego zakupu.
Funt szterling dobrze poradził sobie z wcześniejszymi raportami, z których wynikało, że urzędnicy Unii Europejskiej odrzucili londyńskie plany dotyczące banków. Wielka Brytania miała nadzieję, że uda im się zawrzeć umowę o wolnym handlu dla usług finansowych, która pomogłaby Londynowi zachować status jednego z największych centrów finansowych na świecie, jednak UE twierdzi, że skoro Wielka Brytania opuszcza jednolity rynek, nie mogą oni zawrzeć z Londynem specjalnej umowy, która umożliwiłaby świadczenie swobodnych transgranicznych usług finansowych. Doniesienia te pochodzą z agencji Reuters i nie zostały potwierdzone ani przez UE, ani Wielką Brytanię, dlatego istnieje jeszcze szansa na porozumienie. Jednak, nagłówki te sugerują, że UE nie chce ułatwiać Wielkiej Brytanii Brexitu, choć i tak wierzymy, że umowa zostanie osiągnięta w 2018 roku. W jutrzejszym kalendarzu ekonomicznym znajdą się dane o brytyjskim indeksie PMI dla przemysłu – będą to najważniejsze brytyjskie dane w tym tygodniu, gdzie prognozuje się silniejszy wzrost w tym zakresie, który spowodowałby wzrost GBP/USD powyżej 1,42.
Dolary kanadyjski i nowozelandzki zanotowały wzrosty w stosunku do dolara, podczas gdy dolar australijski pozostawał w tyle. CAD wykorzystał wyższe ceny ropy naftowej i silny wzrost PKB. Gospodarka Kanady umocniła się w listopadzie o 0,4%, po stagnacji w październiku - wzrost ten przyczynił się do wzrostu odczytu w ujęciu rocznym do 3,5% z 3,4%. Ceny ropy również zyskały pomimo umocnienia dolara amerykańskiego. NZD wzrósł o ponad 1% w ciągu dnia, dzięki komentarzom ministra finansów, Robertsona, który stwierdził, że podstawowe wskaźniki ekonomiczne są "dobre". Pozostajemy ostrożni wobec gospodarki Nowej Zelandii, ponieważ umocnienie waluty dogoni w końcu inflację i wzrost gospodarczy. Powinno to obniżyć ceny w pierwszym kwartale i wpłynąć na działalność eksportową w styczniu/lutym. Chińska aktywność produkcyjna również nieznacznie spadła na początku roku, co w połączeniu ze słabszą publikacją CPI obniżyło kurs AUD/USD. Jeszcze dziś w nocy opublikowane zostaną australijskie raporty dotyczące PMI dla przemysłu wraz ze zgodami na budowy. Jeśli działalność produkcyjna spowolni, a liczba pozwoleń na budowę spadnie w szybszym tempie, możemy odnotować spadek AUD/USD do 80 centów.