Kluczowe informacje z rynków:
Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił średni kurs USD/CNY na poziomie 6,4803 wobec 6,4579 wczoraj. Agencje odnotowały krytyczną wypowiedź George’a Sorosa względem Chin, w której zwracał on uwagę na niebezpieczny wzrost zadłużenia. Jednocześnie analitycy agencji Fitch zwrócili uwagę, że bez dodatkowych działań ze strony decydentów osiągnięcie założonego tempa wzrostu gospodarki o minimum 6,5 proc. rocznie może być trudne. Z kolei przedstawiciel chińskiego regulatora SAFE przyznał, że główne wskaźniki gospodarcze idą w dobrym kierunku, a proces zmian zmierzający do uwalniania kursu juana będzie kontynuowany.
Japonia: W rządzącej partii LDP rośnie poparcie dla koncepcji opóźnienia zaplanowanej na przyszły rok podwyżki stawki VAT. Pojawiają się nawet głosy o konieczności przeznaczenia dodatkowych środków na program stymulacyjny dla regionów dotkniętych ostatnim trzęsieniem ziemi. Z kolei były członek Banku Japonii (Iwata) przyznał, że aby skutecznie poradzić sobie z deflacją, to stopy procentowe powinny zostać obniżone aż do -1,0 proc. z obecnych -0,1 proc. Dodał, że byłyby to działania bardziej skuteczne, niż zwiększanie skali programu QQE.
Nowa Zelandia: Indeks zaufania konsumentów ANZ wzrósł w kwietniu do 120 pkt. z 118 pkt (pierwszy raz od 3 miesięcy). Wskaźnik liczby ogłoszeń o pracę ANZ wzrósł w marcu o 2,9 proc. m/m (drugi miesiąc z rzędu), z kolei wskaźnik wydatków na bazie kart płatniczych spadł w mafcu o 1,1 proc m/m wobec -0,5 proc. m/m wcześniej.
Eurostrefa: Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble przyznał, że jest optymistycznie nastawiony, co do przyznania Grecji kolejnych transzy pomocy finansowej. Dzisiaj mamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego po kończącym się posiedzeniu – godz. 13:45. O godz. 14:30 rozpocznie się konferencja prasowa Mario Draghiego.
Szwecja: Riksbank utrzymał stopy procentowe na poziomie -0,5 proc., ale zwiększył skalę skupu aktywów o 45 mld SEK. Przeciwko zwiększeniu skali QE opowiedziała się jednak zastępczyni szefa banku centralnego, Cecilia Skingsley. W komunikacie przyznano, że jest miejsce do dalszych ruchów, w tym interwencji na rynku korony.
Wielka Brytania: Sprzedaż detaliczna spadła w marcu o 1,3 proc. m/m i wzrosła tylko o 2,7 proc. r/r (oczekiwano -0,1 proc. m/m i 4,4 proc. r/r). Z wyłączeniem paliw spadek wyniósł -1,6 proc. m/m, a wzrost w ujęciu r/r tylko 1,8 proc. (szacowano -0,4 proc. m/m i 3,7 proc. r/r).
Naszym zdaniem: Dzisiaj uwagę przykuje Europejski Bank Centralny – decyzja o godz. 13:45, a konferencja prasowa z udziałem Mario Draghiego od godz. 14:30. Po tym jak kluczowe decyzje zostały podjęte w marcu, wątpliwe jest, aby ECB zdecydował się coś dzisiaj „dołożyć”. Niemniej to, co od jakiegoś czasu interesuje rynki, to pytanie, czy na jesieni ECB nie zapowie dodatkowego luzowania, które równie dobrze mogłoby przybrać formułę wydłużenia obecnego programu poza marzec 2017 r. Szukanie odpowiedzi już dzisiaj może okazać się przedwczesne. Ostatnie dane makro nie wskazały znaczącego pogorszenia od czasu decyzji z początku marca. Najpewniej, zatem Draghi powtórzy znane już formułki przypominając niejako o tym, że ECB (podobnie jak BOJ) cały czas pozostaje dość aktywnym bankiem centralnym, jeżeli chodzi o „gołębie” nastawienie. Czy to wystarczy do tego, aby euro dalej kontynuowało trend spadkowy? Zerknijmy na wykres koszyka BOSSA EUR.
Widać, że po dotarciu do wsparcia w okolicach 113,40 pkt. rynek próbuje odbijać w górę. Średnioterminowy układ (poniższy wykres to ujęcie tygodniowe) zaczyna robić się pro-spadkowy. Warto zerknąć na oznaczenie A-B-C dla ponad rocznej konsolidacji, które wiele mówi. Reasumując – ewentualna próba kontynuacji odbicia nie zmieni wskazań w szerszym wymiarze czasu. Ważny opór to okolice 114,80 pkt.