Dolar dalej na fali

Opublikowano 02.03.2017, 12:31

Kluczowe informacje z rynków:

USA: W Beżowej Księdze FED przyznano, że gospodarka rozwijała się w tempie od niewielkiego do umiarkowanego (wcześniej pisano głównie o niewielkim tempie). Uwagę zwróciły bardziej optymistyczne wpisy nt. rynku pracy – w kilku okręgach zanotowano szybszy wzrost dynamiki płac. Głos zabrał też Robert Kaplan z FED w Dallas (w FOMC w tym roku), którego zdaniem FED powinien podwyższać stopy stopniowo (nie zabrał stanowiska odnośnie szans, co do ruchu w marcu). Agencje koncentrują się dzisiaj jednak głównie na słowach Lael Brainard z zarządu FED, której zdaniem możliwy jest scenariusz podwyżki stóp procentowych w niedługim czasie, gdyż cele FED (zatrudnienie i inflacja) są bliskie realizacji. Zgodziła się też ona z tym, że będzie trzeba rozważyć kwestię ograniczenia obecnego bilansu FED, ale dopiero w sytuacji kiedy zobaczymy kilka podwyżek stóp. Przyznała jednak, ze trudno jest obecnie szacować skalę stymulacji fiskalnej ze strony administracji Trumpa, ale trzeba mieć na uwadze, że na początku wpłynie to na wzrost inflacji i tym samym wymusi wzrost stóp procentowych.

Australia: Nadwyżka w handlu zagranicznym w styczniu spadła z 3,334 mld AUD po rewizji do 1,302 mld AUD (szacowano wzrost do 3,8 mld AUD). Import wzrósł o 4 proc. m/m, a eksport spadł o 3 proc. m/m. Poznaliśmy też odczyt dotyczący wydanych pozwoleń na budowę domów (w styczniu wzrost o 1,8 proc. m/m, ale spadek o 12,0 proc. r/r).

Wielka Brytania: Indeks PMI dla sektora budowlanego wzrósł w lutym do 52,5 pkt. z 52,2 pkt. w styczniu (szacowano 52,2 pkt.).

Eurostrefa: Wstępna inflacja HICP w strefie euro wypadła w lutym zgodnie z oczekiwaniami rosnąc do 2,0 proc. r/r z 1,8 proc. r/r. W ujęciu bazowym pozostała na poziomie 0,9 proc. r/r (też zgodnie z konsensusem).

Naszym zdaniem: Słowa z reguły ostrożnej Lael Brainard brzmią dla rynku podobnie, jak wcześniejsze zdania wygłoszone przez Williama Dudley’a. Teoretycznie to sygnał, że nawet tzw. konserwa w FED byłaby w stanie zagłosować za podwyżką stóp procentowych już 15 marca. Niemniej rynek będzie zerkał na jutrzejsze, wieczorne wystąpienie Janet Yellen w Kongresie, a także na kolejne ważne dane (dzisiaj kalendarz jest ubogi, gdyż mamy tylko odczyt tzw. indeksu Challengera o godz. 13:30, ale jutro o godz. 16:00 poznamy indeks ISM dla usług, a za tydzień 10 marca kluczowe odczyty Departamentu Pracy). Tak zwana Beżowa Księga, która została opublikowana wczoraj wieczorem nieco przykryła słabszą wymowę tzw. subindeksu zatrudnienia, który został opublikowany w ramach ISM dla przemysłu, który wypadł w lutym dość dobrze. Zresztą dla rynku teraz liczyć się będzie coraz bardziej to, czy płace zaczynają w końcu przyspieszać, a nie tylko sama kwestia dynamiki zatrudnienia.

Indeks koszyka dolara, czyli BOSSA USD rośnie dzisiaj kolejny raz z rzędu, wyraźnie wybijając się ponad poziom 85 pkt. Najbliższy ważny opór to rejon 85,42 pkt., a także dawna linia trendu wzrostowego z pierwszych dni lutego przy 85,60 pkt.

Wykres dzienny BOSSA USD

W relacji do walut G-10 dolar najlepiej radzi sobie dzisiaj z Antypodami, czyli AUD i NZD. Powód? Nieco słabsze dane z Australii (bilans handlowy za styczeń), ale i też słabość rynku surowców wywołana właśnie siłą amerykańskiej waluty. Wykres AUD/USD zamieszczaliśmy w jednym z ostatnich wpisów, teraz zerknijmy na równie ciekawy NZD/USD. Zwróćmy uwagę na nieco szerszy kontekst, jakim jest kilkumiesięczny kanał spadkowy. Najbliższe mocne wsparcie to rejon 0,7050 bazujący na dawnym maksimum z kwietnia ub.r.

Wykres dzienny NZDUSD

Z kolei dolar najmniej zyskuje w relacji do euro. Wytłumaczeniem tego stanu rzeczy mogą być z jednej strony ostatnie dane nt. inflacji HICP, chociaż kluczowa dla Europejskiego Banku Centralnego wartość bazowa nadal pozostaje niska (0,9 proc. r/r). Wydaje się jednak, że relatywnie mocniejsza pozycja euro może bazować na czynnikach politycznych. Ostatnie sondaże dla Holandii pokazały spadek poparcia na populistów z Partii Wolności, których zaczęła wyprzedzać partia premiera Rutte – to dobry prognostyk dla o wiele ważniejszych wyborów we Francji. Dodatkowo rosnące problemy Francois Fillona, który zaczyna tracić poparcie we własnej partii ze względu na obciążenie skandalem obyczajowo-finansowym sprawiają, że korzysta na tym centrysta Emmanuel Macron, który ma duże szanse przeskoczyć w sondażach nad Marine Le Pen (badania dotyczą oczywiście pierwszej tury, ale to może dać mu wiatru w skrzydła przed drugim, kluczowym głosowaniem 7 maja). Byłby to mocny bodziec dla euro.

Z punktu widzenia analizy technicznej uwagę zwraca fakt, że EUR/USD nadal obowiązuje wsparcie przy 1,0525, gdyż próby naruszenia tego poziomu nie są nazbyt trwałe. Dodatkowo uwagę zwraca fakt, że cały czas ślizgamy się po dawnej linii trendu spadkowego rysowanej od początku lutego b.r., która teraz jest wsparciem. Jeżeli dzisiejsze zamknięcie świecy nie wypadnie wyraźnie poniżej 1,0525, to wzrosną szanse na odbicie w kolejnych dniach. Tu pierwszym celem będzie powrót ponad opór przy 1,0568.

Wykres dzienny EURUSD

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.