Po wtorkowym odreagowaniu spadkowym cen ropy naftowej, wczorajsza sesja przyniosła wyraźne ożywienie strony popytowej i kontynuację wzrostów z ostatnich dni. W rezultacie, notowania ropy naftowej Brent przekroczyły poziom 77 USD za baryłkę, a cena ropy WTI zbliżyła się już niemal do psychologicznej bariery 70 USD za baryłkę. Dzisiaj rano zwyżka jest kontynuowana, lecz jej zakres jest niewielki.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Najważniejszym impulsem do wczorajszej zwyżki notowań ropy naftowej okazały się dane zaprezentowane przez Departament Energii w cotygodniowym raporcie tej instytucji, dotyczącym zapasów. Departament podał bowiem, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej spadły o 2,6 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano znacznie mniejszej ich zniżki, o około 500-700 tysięcy baryłek. Jest to również zaskakujący wynik w kontekście wtorkowej publikacji Amerykańskiego Instytutu Paliw, ponieważ ta instytucja podała wręcz, że zapasy ropy nawet nieznacznie wzrosły.
Stronie popytowej sprzyjały także dane dotyczące zapasów benzyny i destylatów, które istotnie spadły, podczas gdy w obu przypadkach oczekiwano ich wzrostów. Dla inwestorów na rynku ropy naftowej jest to powód do optymizmu, ponieważ dotychczas w tym roku popyt na paliwa w Stanach Zjednoczonych był rozczarowujący na tle informacji z poprzedniego roku. Aktualne dane trochę tę sytuację poprawiły, aczkolwiek warto mieć na uwadze, że spadkowi zapasów benzyny i destylatów sprzyjała mniejsza aktywność amerykańskich rafinerii w badanym okresie.
Oprócz informacji dotyczących zapasów paliw w USA, wsparciem dla cen ropy naftowej były wczoraj słowa Fatiha Birola, prezesa Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Powiedział on, że istnieją obawy o napiętą sytuację na globalnym rynku ropy naftowej do końca bieżącego roku, głównie ze względu na utrzymujący się duży popyt na ten surowiec przy perspektywach spadającej podaży w Wenezueli i potencjalnie w Iranie.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne