Tydzień rozpoczął się dobrymi danymi o produkcji przemysłowej. Szczególnie cieszy odczyt z Hiszpanii, gdyż daje nadzieję, że kraj ten najgorsze ma już za sobą. W Polsce rozpoczęliśmy wprowadzanie do obiegu odnowionych banknotów. Na Wschodzie Rosja testuje, czy w pakiecie z Krymem nie dałoby się przypadkiem zająć wschodu kraju.
Dzisiejszy poranek mija pod dyktando publikacji danych o produkcji przemysłowej. W Niemczech produkcja spadła, aczkolwiek rynki spodziewały się większej redukcji, zatem dane te mają neutralny wydźwięk. Poznaliśmy również dane z Czech i Hiszpanii. U naszego południowego sąsiada wzrost produkcji wyniósł 6,7% przy oczekiwanym 6%, natomiast w Hiszpanii wzrost wyniósł 2,8% przy oczekiwanym 1,7%. Szczególnie ten drugi odczyt cieszy, gdyż Hiszpania jest jednym z tych krajów Unii Europejskiej, którego sytuacja gospodarcza budzi największe niepokoje.
Do obiegu trafiają nowe banknoty. Nie ma obowiązku wymiany starych, są one bezterminowo ważne, ale nowo drukowane nominały 10 zł, 20 zł, 50 zł i 100 zł od teraz będą się nieznacznie różnić. Projekt graficzny nie został zmieniony, natomiast poprawiono zabezpieczenia na banknotach, by były jeszcze lepsze i co zaznacza NBP - tańsze w produkcji. Odwoływanie się do ceny w środkach płatniczych może co prawda niepokoić, aczkolwiek udało się połączyć bezpieczeństwo ze zmianą technologii. Jedyna dostrzegalna na pierwszy rzut oka różnica między banknotami to lekkie rozjaśnienie w okolicach znaku wodnego.
Na Wschodzie trwa testowanie, co jeszcze wolno Rosji. Kiedy Zachód pogodził się z aneksją Krymu, to “protestujący separatyści” pojawili się w Doniecku i Charkowie i tam nasilili swoją działalność. Strona Ukraińska poinformowała o wzmocnieniu sił policyjnych i przywróceniu porządku na wschodzie kraju. Nie obyło się oczywiście bez wymiany dyplomatycznych uprzejmości między Rosją a nowymi władzami Ukrainy. Ukraina oskarża Rosję o finansowe wspieranie takich grup jak Ludowa Milicja Donbasu, która wczorajszej nocy zajęła siłą siedzibę Służby Bezpieczeństwa w Doniecku. Co powinno bardziej niepokoić Rosjan, to przybywa głosów o konieczności wysłania wojsk NATO na wschodnią granicę Ukrainy. Scenariusze ten jest dla Rosji nieakceptowalny, natomiast jest to pierwsza silna karta przetargowa Zachodu w całym tym konflikcie.
Dzisiaj nie ma już publikacji ważnych danych, co nie znaczy, że nie warto o określonych godzinach być bardziej uważnym na rynku. O godzinie 10:40 odbędzie się w Londynie przemówienie Yves Merscha, członka zarządu EBC. O 15:00 Vitor Constantino przedstawi przed Komisją ds. Gospodarczych i Monetarnych PE raport roczny EBC. O 17:45 James Bullard, szef FED z St. Louis będzie miał przemówienie podczas na konferencji Uniwersytetu Południowej Kalifornii. Wystąpienia takie niosą ze sobą ryzyko, że podczas serii niewiele wnoszących informacji padnie nagle ta jedna, która faktycznie wpłynie na rynki. Szczególnie duże ryzyko w tej materii dotyczy członków EBC, którzy po ostatniej konferencji swojego szefa Mario Draghiego będą dopytywani o to, jakich instrumentów i w jakich okolicznościach zamierza używać Bank, jeżeli niska inflacja będzie się utrzymywać w dalszym ciągu.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 07.01.2014 do 07.04.2014
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy EUR/PLN dwukrotnie docierał w okolice 4,2500. Jak widać, rynki podobnie wyceniają ryzyko wojny na Krymie, co zmniejszanie pakietów luzowania ilościowego w USA. Najbliższym oporem jest poziom 4,1650, a po jego przebiciu kolejny opór znajduje się dopiero na 4,2450, czyli maksimum ostatniego miesiąca. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest zasięg ostatniego wybicia, czyli poziom 4,1500.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 07.01.2014 do 07.04.2014
Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, osiągał swoje maksima podczas niepokojów na Krymie oraz wcześniejsze w sprawie luzowania ilościowego. Jak widać, frank jest walutą, do której inwestorzy uciekają silniej w trakcie zagrożeń konfliktami militarnymi niż niepokojów na rynkach walutowych. Obecnie porusza się kurs ku radości inwestorów wzdłuż linii trendu spadkowego. Kolejne wsparcie znajduje się na 3,4000. Gdyby ruch ten był kontynuowany, co z pewnością nie zmartwi kredytobiorców frankowych, możemy spodziewać się kolejnego przystanku na 3,3850.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 07.01.2014 do 07.04.2014
Kurs USD/PLN przebił ważny opór na 3,0800 i podobnie jak pozostałe waluty poszybował w górę, po czym odbił się od kilkumiesięcznych maksimów i zawrócił wyraźnie poniżej tego poziomu. Obecnie kurs porusza się w trendzie bocznym pomiędzy 3,0100 a 3,0800. W przypadku spadków wsparciem są okolice 3,0100, czyli ważne minima ostatnich miesięcy. Dla dalszych wzrostów kolejnym oporem jest poziom 3,0450, gdzie przebiega linia łącząca maksima lokalne ostatnich tygodni.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 07.01.2014 do 07.04.2014
Kurs GBP/PLN odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy, po czym na przestrzeni miesiąca zyskał ponad 20 groszy, przebijając wielomiesięczne maksima z początku grudnia. Po dotarciu niemal do 5,20 kurs gwałtownie zawrócił, tracąc większość tego wzrostu w tydzień. Po tym zdarzeniu kurs utworzył trend boczny. Wsparciem jest obecnie minimum obecnego ruchu, a więc poziom 5,0000, kolejnym wsparciem jest 4,9700, czyli minima tego roku. Dla wzrostów najbliższym oporem jest 5,0500, czyli linia łącząca maksima lokalne, a po ich przebiciu 5,1200, czyli maksimum obecnego trendu.
Przygórzewski Maciej
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią “rekomendacji” lub “doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.