Dlaczego złoty traci

Opublikowano 18.07.2014, 14:41

Wczorajszy dzień to osłabianie się złotego. Sytuacja ta ma wiele powodów i ciężko ustalić najważniejszy. Z pewnością są wśród nich: słabszy od oczekiwań wzrost produkcji przemysłowej w Polsce, lepsze dane z rynku pracy w USA przenoszące uwagę inwestorów za ocean, katastrofa lotnicza na Ukrainie i wzajemne oskarżenia stron.

Co było powodem wczorajszego osłabiania się złotego względem głównych walut? Głównym powodem był odczyt produkcji przemysłowej dla Polski. Wielu analityków uważało, że wskaźnik ten może spaść względem poprzedniego okresu. Nie zmienia to faktu, że spadek z 4,4% na 1,7% nie mógł ujść uwadze inwestorów. W rezultacie znów oglądamy euro po 4,15 zł, dolara po 3,07 zł, natomiast frank osiągnął 3,42 zł.

Drugim ważnym powodem osłabiania się złotego były dobre dane z USA. Przeważnie jest tak, że gdy nadchodzą lepsze dane zza oceanu tracą również waluty Europy Środkowo-Wschodniej. Nie inaczej było tym razem. Powodem wzrostu optymizmu inwestorów była poprawiająca się sytuacja na rynku pracy, gdzie liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych spadła, mimo oczekiwanych wzrostów oraz lepszy od oczekiwań odczyt indeksu FED z Filadelfii.

Jest jeszcze jeden powód. Niepokój związany z Ukrainą. To, że toczą się walki, to wszyscy wiedzą, ale wczorajsza katastrofa lotnicza, w której zginęło niemal 300 osób podniosła temperaturę jeszcze bardziej. W sumie bardziej adekwatnym sformułowaniem jest tutaj zamach, aczkolwiek nie znamy szczegółów wydarzenia. Obie strony przerzucają się oskarżeniami o to, kto zestrzelił samolot pasażerski. W rezultacie oprócz standardowych już rozmów o wspieraniu lub nie separatystów mamy kolejny zarzut. Jak nie trudno się domyślić, Ukraina wskazuje separatystów, a Rosja Ukrainę.

Dzisiejszy dzień zapowiada się słabo dla złotego. Od rana co prawda rynki korygują część wczorajszych ruchów. Złoto traci większość z wczorajszych wzrostów, a akcje na giełdach odrabiają spadki. Nie zmienia to faktu, że przed nadchodzącym weekendem nie powinniśmy spodziewać się zbyt głębokiej korekty. Sytuacja na Ukrainie na pewno będzie eskalować. Inwestorów nie przerażają dalsze walki, gdyż to nie one najmocniej wpływają na gospodarkę. Już teraz wiadomo, że powróci temat sankcji a po zestrzeleniu samolotu, o co obecnie większość oskarża separatystów wspieranych przez Moskwę, wątpliwym jest, by nie pojawiły się kolejne. Dodatkowym punktem zapalnym jest oczywiście Strefa Gazy - tak na wypadek, gdyby na Ukrainie się uspokoiło.

Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:00 - Strefa Euro - bilans płatniczy,
15:55 - USA - indeks Uniwersytetu Michigan.

Komentarze walutowe przygotowują dealerzy Currency One SA.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.