Analitycy Danske Bank sugerują, że podczas dzisiejszego posiedzenia EBC nie spodziewają się żadnych nowych sygnałów ze strony instytucji, szczególnie po decyzjach podjętych w czerwcu.
“Ostatnie publiczne wystąpienia Draghiego w Sintrze i Parlamencie Europejskim nie rzuciły nowego światła na jego stanowisko polityczne, aczkolwiek na szczycie UE swyraził on obawy związane z inwestycjami prywatnymi” – komentuje Danske Bank.
Warto zauważyć, że zdaniem ekonomistów dzisiaj czekać może nas jedno z najmniej interesujących spotkań Europejskiego Banku Centralnego od lat. Doświadczenie pokazuje, że w warunkach relatywnie stabilnej gospodarki banki centralne nie podejmują ważnych decyzji w dwóch miesiącach z rzędu. Naturalnym wydaje się być więc, że posiedzenie lipcowe nie przyniesie żadnych rewelacji.
„W czerwcu inflacja bazowa znalazła się na docelowym poziomie, ale pod koniec roku ma spaść. Co ważniejsze, w czerwcu dynamika inflacji bazowej była ograniczona i spodziewany jest jedynie niewielki i stopniowy wzrost” – podsumowują analitycy banku.
W czerwcu dowiedzieliśmy się między innymi, że EBC chce w grudniu zakończyć program luzowania ilościowego (QE), a kolejna podwyżka stóp będzie miała miejsce dopiero w przyszłe wakacje. Jeżeli chodzi o sytuację techniczną na Eurodolarze przed popołudniową decyzją, to para walutowa testuje maksima z zeszłego tygodnia w okolicach 1,1750. Krótkoterminowym ograniczeniem spadków jest jak na razie dzienny pivot w połączeniu z 33SMA. Wybicie strefy otworzy jednak drogę do minimów środowych na 1,6630.