Po dość ubogim pod względem danych makroekonomicznych poniedziałku, wtorkowa sesja zapowiada się wiele ciekawej głównie za sprawą publikacji z USA. Prognozowany jest słabszy odczyt czerwcowej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej, co w przypadku gorszych wskazań utwierdzi rynki w przekonaniu, że w lipcu Rezerwa Federalna podejmie decyzję o obniżce stóp procentowych. W kontekście zbliżającej się decyzji amerykańskiego banku centralnego w kwestii parametrów polityki pieniężnej warto zawrócić uwagę na wtorkowe wystąpienia członków FOMC (Bostic, Bowman, Evans). W szczególności zainteresowaniem będzie cieszyło się wieczorne przemówienie Powella w Paryżu podczas którego będzie on poruszał aspekty polityki monetarnej w erze po kryzysie. W Europie poznamy odczyt indeksu Zew z Niemiec, który najprawdopodobniej potwierdzi utrzymujące się słabsze nastroje odnośnie sytuacji gospodarczej w najsilniejszej gospodarce Unii Europejskiej.
Waluta amerykańska wyhamowała osłabienie na początku tygodnia, w czym pomocny był wysoki odczyt nowojorskiego indeksu Empire State za lipiec. Wspomniany wskaźnik aktywności w przemyśle wzrósł do poziomu 4,3 pkt. z -8,6 pkt. miesiąc wcześniej wskazując na powrót sektora do ekspansji. Główna para walutowa EUR/USD powróciła dziś ponownie poniżej kluczowych średnich kroczących EMA (50- i 100-okresowej) w skali D1, w związku z czym okolice 1,1270/80 stanowią najbliższą barierę dla strony popytowej. Impulsem do przeceny euro mogły stać się także poranne wypowiedzi członka zarządu EBC (Villeroy) wskazując, że Europejski Bank Centralny jest zależny od napływających danych ze strefy euro a nie oczekiwań rynku w zakresie polityki pieniężnej i inflacji.
W Polsce zostanie opublikowany wskaźnik inflacji bazowej. Konsensus rynkowy zakłada, że w czerwcu inflacja bazowa CPI przyśpieszyła do 1,9% z 1,7% w skali roku, co potwierdzałoby wzrostowy trend i oczekiwania, że w kolejnych kwartałach ta tendencja będzie się nasilać, co będzie stanowiło argument dla jastrzębiego skrzydła w RPP za zgłoszeniem wniosku o podwyżkę stóp procentowych. W oczekiwaniu na te dane złoty umacnia się względem euro i pozostaje stabilny w relacji do dolara amerykańskiego. Kluczowe dla naszej krajowej waluty będą nastroje rynkowe, które pozostają dość dobre na początku tego tygodnia.
EUR/PLN powrócił w tym tygodniu poniżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowej) i kontynuuje spadki zbliżając się w okolice wsparcia w postaci linii kijun na poziomie 4,2553. Jak na razie dobre nastroje rynkowe stanowią wsparcie dla złotego, a dodatkowo kurs utrzymujący się poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku stanowi wsparcie dla strony podażowej na tej parze. Najbliższy opór wyznacza 50-okresowa średnia EMA w skali D1 na poziomie 4,2645. Na gruncie analizy technicznej przełamanie okolic 4,2550 otworzy drogę do dalszej zniżki w rejon tegorocznych lokalnych dołków z czerwca przebiegających w okolicy 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej kształtującej się od stycznia 2018 roku.
Początek tygodnia przyniósł powrót spadków na parze GBP/USD. Dzisiaj notowania zbliżyły się w okolice wsparcia w rejonie 1,2437/38 wyznaczonym przez minima lokalne z początku stycznia i lipca tego roku. Kurs utrzymuje się poniżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowej), co jak na razie sprzyja stronie podażowej. Wspomniane okolice wsparcia powinny choć na chwilę wyhamować spadki na tej parze.
Autor: Anna Wrzesińska