Czwartkowa sesja będzie upływała pod znakiem publikacji ważnych danych. Przede wszystkim w związku z oczekiwaniami na stopniową normalizację polityki pieniężnej w strefie euro istotny będzie dzisiejszy wstępny odczyt inflacji CPI w Niemczech. Konsensus rynkowy zakłada, że w marcu wspomniany wskaźnik przyspieszy do 1,7% w skali roku z 1,4% r/r, jednakże po znacznie niższym niż oczekiwano przyśpieszeniu inflacji w Hiszpanii, ryzyko niższego odczytu istnieje także w tym przypadku. Członkowie EBC w ostatnim czasie podkreślali, że trwały powrót inflacji do celu jest warunkiem koniecznym do tego, by myśleć o zmianie poziomu stóp procentowych w strefie euro. Ponadto oczekuje się, ze kolejne publikacje z USA potwierdzą dobrą kondycję amerykańskiej gospodarki. Dziś poznamy wskazanie inflacji bazowej PCE, która zgodnie z prognozami powinna ustabilizować się w lutym na poziomie 1,5% w skali roku. Dobra koniunktura obserwowana na rynku pracy powinna stanowić także wsparcie dla dochodów Amerykanów. Wyższe dochody wraz z utrzymującymi się dobrymi nastrojami wśród konsumentów powinny także zachęcać Amerykanów do wydatków. Oczekuje się, że w marcu indeks Uniwersytetu Michigan zgodnie z finalnym odczytem wzrósł do 102 pkt. z 99,7 pkt. miesiąc wcześniej.
Lepszy sentyment do waluty amerykańskiej utrzymywał się podczas środowej sesji. Po względnie stabilnym początku dnia, impulsem do gwałtownego umocnienia dolara było pozytywne zaskoczenie ostatecznym szacunkiem PKB w czwartym kwartale 2017 roku, który został zrewidowany w górę do 2,9% w skali roku z 2,5% r/r. W efekcie indeks dolara powrócił wczoraj w okolice 89,80 pkt., natomiast główna para EUR/USD po przełamaniu wsparcie w rejonie 1,2370 kontynuowała ruch spadkowy w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która obecnie przebiega w rejonie 1,2300. Wzrostu wartości dolara nie zdołały zahamować dane odnośnie deficytu handlowego, który zwiększył się w lutym do poziomu 75,4 mld USD.
Według agencji ratingowej Moody’s polska gospodarka w 2018 roku będzie rozwijała się szybciej niż wcześniej zakładano. Podwyższony został szacunek wzrostu PKB Polski do 4,3% z 3,5% r/r. Z kolei w dół zostały zrewidowane szacunki dla deficytu sektora finansów publicznych i długu publicznego w tym roku odpowiednio do 1,8% PKB i 51,6 % PKB. Jeśli chodzi o naszą krajową walutę, to PLN zyskiwał na wartości względem euro w podobnym tempie o przez ostatnie dwa dni. Natomiast wobec dolara PLN pozostawał wczoraj wyraźnie słabszy.
Na USD/JPY można było zaobserwować wczoraj silny impuls wzrostowy. Po udanym przełamaniu strefy oporu w rejonie 105,40/50 strona popytowa przejęła inicjatywę. Kurs powrócił trwale powyżej linii tenkan i kijun i dotarł w rejon geometrycznego poziomu 107,00 jenów za dolara wynikającego z 23,6% zniesienia Fibo całości fali spadkowej kształtującej się z poziomu 114,72 oraz tuż poniżej 50-okresowej średniej EMA w skali D1. Para znajduje się poniżej dolnego ograniczenia chmury, a aktualny impuls wzrostowy nie przekroczył swoim zasięgiem maksymalnej korekty we wspomnianej fali spadkowej, co powinno jak na razie ograniczać dalsze wzrosty. Najbliższe wsparcie znajduje się w rejonie 106,50.
USD/CAD wybronił w ostatnim czasie strefę wsparcia w rejonie 1,2800/10 wynikając z marcowych minimów lokalnych. Kurs wyhamował korektę spadkową tuż powyżej 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,2249 oraz 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Para podjęła próbę powrotu do wzrostów, jednakże jak na razie barierą dla strony popytowej pozostają okolice 1,2915/20, których jak na razie nie udało się trwale pokonać. W przypadku wyjścia powyżej maksimów lokalnych z 27.X.2017 r. i 19.XII.2017 r. para otworzy sobie drogę w okolice oporu w rejonie 1,3000. Ewentualne przełamanie okolic 1,2800 będzie stanowiło impuls do pogłębienia spadków.