Na rynku walutowym obserwowaliśmy nieznaczną poprawę nastrojów wśród inwestorów. W głównej mierze zawdzięczamy to pozytywnymi danymi makro, które napłynęły w trakcie ostatniej sesji. Stało się tak m.in. za sprawą kilku lepszych wieści z pogrążonej w kryzysie strefy euro.
Chodzi o aukcję obligacji Hiszpanii, która sprzedała prawie dwa razy więcej papierów, niż zamierzała, a także o lepsze od poprzednich (i prognoz) wstępne odczyty indeksów PMI dla przemysłu m.in. w Niemczech i we Francji. Po silnej deprecjacji notowań pary walutowej EUR/USD nastąpiło odreagowanie. Skala wzrostu nie była powalająca, ale pozwoliła nieco „przytemperować” zapędy podaży. W tym przedsięwzięciu pomogło ważne wsparcie – 1,2930. Warto mieć jednak na uwadze fakt, że nadal pozycja byków jest zagrożona i wczorajszy skromny wzrost notowań nie świadczy jeszcze o niczym więcej. Niemniej pojawił się sygnał, że popyt będzie próbował zmienić obowiązujący układ. Zapędy byków będzie hamował opór 1,3050. W rezultacie znów możemy powrócić do rejonu 1,2930. Trend boczny jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na piątkową sesję.
Podobnej reakcji inwestorów spodziewam się w przypadku pary GBP/USD. Wsparcie 1,54 zablokowało deprecjację pary walutowej. Pojawiła się pierwsza próba odreagowania. Kurs wzrósł w rejon 1,5550. Należy mieć na uwadze ten poziom, ponieważ może on sprowokować podaż do ataku. Zjazd kursu do poziomu 1,54 nie jest wykluczony. Zakładam na dzisiejszej sesji konsolidację w przedziale 1,54-1,5550.
Z kolei na rynku USD/CHF pojawiła się zapowiadana przez dłuższy czas korekta spadkowa. Wysokie poziomy skusiły inwestorów do realizacji zysków. Wsparcie 0,9480 zostało przełamane, co spotęgowało deprecjację notowań pary walutowej. Bieżącym celem niedźwiedzi jest poziom 0,9340. W tym rejonie spodziewam się kolejnego ataku byków, które mogą ponownie wywindować kurs do 0,9550.
Na rynku USD/JPY byki oddały inicjatywę niedźwiedziom. Blisko położony opór 78,30 nie stanowił sprzyjającego klimatu do utrzymania tendencji wzrostowej. W rezultacie wygenerowała się korekta spadkowa. Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że kurs próbuje wyjść z kanały wzrostowego. Taki manewr źle wróży bykom. W związku z tym, spodziewam się, dalszego osłabienia dolara względem jena. Dopóki znajdujemy się pod oporem 78,0, dopóty można oczekiwać dalszego spadku kursu do 75,50-77,60.
Z kształtowaniem trendu bocznego będziemy mieli prawdopodobnie do czynienia w przypadku pary USD/PLN. Do postawienia takiej tezy skłania mnie układ techniczny pary walutowej, który wskazuje na realizację takiego scenariuszu. Prognozowany przedział tego kanału zawiera się między poziomami 3,4350-3,53. Dziś zapewne będziemy testować dolne wsparcie w rejonie 3,4350.
Zdecydowanie szybciej scenariusz związany z korektą spadkową zrealizował się w przypadku pary EUR/PLN. Na tym rynku podaż już skorygowała wzrost notowań. Nawet wsparcie w rejonie 4,5340, zostało przełamane, co stanowi kolejny argument dla niedźwiedzi, aby pociągnąć kurs w rejon 4,4960. Dopiero poziom 4,4960 może stanowić pretekst do wyjścia z atakiem ze strony byków.
Krzysztof WańczykNa rynku walutowym obserwowaliśmy nieznaczną poprawę nastrojów wśród inwestorów. W głównej mierze zawdzięczamy to pozytywnymi danymi makro, które napłynęły w trakcie ostatniej sesji. Stało się tak m.in. za sprawą kilku lepszych wieści z pogrążonej w kryzysie strefy euro.
Chodzi o aukcję obligacji Hiszpanii, która sprzedała prawie dwa razy więcej papierów, niż zamierzała, a także o lepsze od poprzednich (i prognoz) wstępne odczyty indeksów PMI dla przemysłu m.in. w Niemczech i we Francji. Po silnej deprecjacji notowań pary walutowej EUR/USD nastąpiło odreagowanie. Skala wzrostu nie była powalająca, ale pozwoliła nieco „przytemperować” zapędy podaży. W tym przedsięwzięciu pomogło ważne wsparcie – 1,2930. Warto mieć jednak na uwadze fakt, że nadal pozycja byków jest zagrożona i wczorajszy skromny wzrost notowań nie świadczy jeszcze o niczym więcej. Niemniej pojawił się sygnał, że popyt będzie próbował zmienić obowiązujący układ. Zapędy byków będzie hamował opór 1,3050. W rezultacie znów możemy powrócić do rejonu 1,2930. Trend boczny jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na piątkową sesję.
Podobnej reakcji inwestorów spodziewam się w przypadku pary GBP/USD. Wsparcie 1,54 zablokowało deprecjację pary walutowej. Pojawiła się pierwsza próba odreagowania. Kurs wzrósł w rejon 1,5550. Należy mieć na uwadze ten poziom, ponieważ może on sprowokować podaż do ataku. Zjazd kursu do poziomu 1,54 nie jest wykluczony. Zakładam na dzisiejszej sesji konsolidację w przedziale 1,54-1,5550.
Z kolei na rynku USD/CHF pojawiła się zapowiadana przez dłuższy czas korekta spadkowa. Wysokie poziomy skusiły inwestorów do realizacji zysków. Wsparcie 0,9480 zostało przełamane, co spotęgowało deprecjację notowań pary walutowej. Bieżącym celem niedźwiedzi jest poziom 0,9340. W tym rejonie spodziewam się kolejnego ataku byków, które mogą ponownie wywindować kurs do 0,9550.
Na rynku USD/JPY byki oddały inicjatywę niedźwiedziom. Blisko położony opór 78,30 nie stanowił sprzyjającego klimatu do utrzymania tendencji wzrostowej. W rezultacie wygenerowała się korekta spadkowa. Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że kurs próbuje wyjść z kanały wzrostowego. Taki manewr źle wróży bykom. W związku z tym, spodziewam się, dalszego osłabienia dolara względem jena. Dopóki znajdujemy się pod oporem 78,0, dopóty można oczekiwać dalszego spadku kursu do 75,50-77,60.
Z kształtowaniem trendu bocznego będziemy mieli prawdopodobnie do czynienia w przypadku pary USD/PLN. Do postawienia takiej tezy skłania mnie układ techniczny pary walutowej, który wskazuje na realizację takiego scenariuszu. Prognozowany przedział tego kanału zawiera się między poziomami 3,4350-3,53. Dziś zapewne będziemy testować dolne wsparcie w rejonie 3,4350.
Zdecydowanie szybciej scenariusz związany z korektą spadkową zrealizował się w przypadku pary EUR/PLN. Na tym rynku podaż już skorygowała wzrost notowań. Nawet wsparcie w rejonie 4,5340, zostało przełamane, co stanowi kolejny argument dla niedźwiedzi, aby pociągnąć kurs w rejon 4,4960. Dopiero poziom 4,4960 może stanowić pretekst do wyjścia z atakiem ze strony byków.
Krzysztof Wańczyk