Czy złoto przebije historyczne szczyty?
Rynek walutowy jest obecnie miejscem, które obecnie porusza się w sporych konsolidacjach - sufit, podłoga, które w najbliższym czasie ciężko będzie przełamać. Okres wakacyjny nie sprzyja zmienności. Z pewnością raporty o wartościach wolumenu za lipiec będą słabsze, w porównaniu z ubiegłymi miesiącami. Złoto natomiast może okazać się w sierpniu najdroższą “walutą”. Euforia na metalach szlachetnych, mimo korekt na indeksach utrzymuje się w bardzo dobrym stanie. Rynek nie spowalnia i dużo wskazuje na to, że niewykluczone, iż w najbliższym czasie będziemy świadkami pokonania historycznego szczytu na złocie.
Dolar wspomaga notowania złota
Z pewnością szeroki rynek i większość traderów zna korelację, jaka występuje między złotem a dolarem. Zwykle jest tak, że deprecjacja dolara na szerokim rynku rzutuje na większe pole do aprecjacji złota. Wyraźna presja sprzedażowa na USD. Wystarczy spojrzeć na kontraktu Futures na USD.
Najbardziej interesującym miejscem, na które warto spojrzeć jest USD Index, znajdujący się bezpośrednio pod wykresem Futures. Commercial Hedgers wyraźnie zajmują pozycje krótkie (w domyśle zabezpieczając tym samym ekspozycje na long). Nie mniej jednak tendencja ta utrzymuje się już jakiś czas.
Patrząc nawet przez pryzmat fundamentalno-geopolityczny, zarówno wzrost napięć między Chinami a USA oraz niepewnościami w kontekście drugiej fali koronawirusa nie przyciągają inwestorów do amerykańskiej waluty. Można zatem zadać sobie pytanie. Co musi się stać na świecie, by dolar ponownie znalazł się w centrum zainteresowania inwestorów?
Rentowność stoi w miejscu
Na korzyść złota działa także, sytuacja na rynku amerykańskiego długu. W ostatnich tygodniach sytuacja na rentownościach pozostaje praktycznie bez zmian, co z pewnością nie jest atrakcyjne dla potencjalnych inwestorów (w kontekście zarobienia na ich zmienności). Silny udział amerykańskiego banku centralnego w rynku dłużnym z pewnością mocno wpłynął na obecną sytuację w kwestiach rentowności. Wysokie pakiety stymulacyjne wraz z dużym udziałem państwa na rynku dłużnym oraz niskie stopy procentowe wytworzyły bardzo dobre środowisko do wzrostów metali szlachetnych. Wszelkie negatywne kwestie geopolityczne, które urosły na bazie konfliktu USA-Chiny, zostały wycenione w złocie, a nie jak to było do tej pory w dolarze.
Sytuacja w Europie oceniania jest przez wielu analityków, jako taka, która zmierza do stopniowego ożywienia gospodarek. Stany Zjednoczone zeszły trochę na “inny poziom” w kontekście koniunkturalnym. Wielka wizja szybkiego ożywienia zaczęła się przekształcać w obawy o długotrwałe spowolnienie, którego USA nie odczuło tak bardzo jak Stary Kontynent (praktycznie od drugiej połowy 2019 roku).
Złoto ma silne fundamenty, ale…
Co prawda, bardzo ciekawie wyglądały w ostatnich tygodniach futures na złoto. Można z nich odczytać wyraźny wzrost zainteresowania. Czynniki fundamentalne wspierają silnie obecne ceny i trudno się dziwić temu, że szeroki rynek liczy na dobicie do poziomów historycznych.
Na razie jednym z zagrożeń do dalszych wzrostów są informacje o szczepionce na koronawirusa. Co prawda, nie ma jeszcze oficjalnych komunikatów na rynku. Jeden z najlepszych zakładów produkujących szczepionki w USA, podał (wstępnie), że wyniki 3 fazy testów są imponujące (pozytywne). Jest to oczywiście realne ryzyko dla ceny złota. Należy tu jednak dodać, że jest to czynnik, który szybko się nie zmaterializuje. W związku z tym informację tą, można mieć na uwadze, ale nie powinna ona zagrozić obecnej euforii.
Więcej na Forex Club