-
Już w środę kolejne posiedzenie RPP. Coraz trudniej przewidzieć jaki będzie następny ruch.
-
EURPLN tworzy formację korekcyjną
-
USDPLN celuje w poziomy powyżej 4,40 zł za jednego dolara
Decyzja podjęta przez Radę Polityki Pieniężnej była z pewnością jedną z najbardziej kontrowersyjnych w ostatnich latach. Przypomnijmy, że pomimo inflacji utrzymującej się znacząco powyżej 2,5% oraz z perspektywą powrotu do celu wyznaczonego przez RPP dopiero w 2025 roku, Rada postanowiła ściąć stopy procentowe o 75 pb.
Było to wyraźnie powyżej prognoz sugerujących korektę o 25 pb, co w połączeniu z gołębią konferencją prasową Prezesa Adama Glapińskiego spowodowało skokowy spadek wartości polskiego złotego. Wywołało to również spekulacje na temat politycznego charakteru podjętej decyzji mającej na celu wesprzeć obecną ekipę rządzącą przed zbliżającymi się wyborami. Ostatnie ruchy na rynku walutowym nie wskazują na możliwość szybkiego odrobienia strat przez złotówkę, szczególnie jeżeli w środę zobaczymy kontynuację luzowania polityki monetarnej.
Jakie argumenty za dalszymi obniżkami stóp procentowych przez RPP?
Zakładając, że przekaz, który płynie z komunikatów Rady Polityki Pieniężnej będzie spójny z przyszłymi decyzjami (czemu zdecydowanie zaprzecza jednak ostatnia obniżka), na najbliższym posiedzeniu powinnyśmy zobaczyć dalsze obniżki stóp procentowych. Na konferencji prasowej Prezes RPP podkreślał, iż kolejne decyzje będą uzależnione od napływających danych, w związku z tym wstępne szacunki dynamiki inflacji za wrzesień na poziomie 8,2% (prognoza 8,5%) dają mocny argument za tym, aby pójść za ciosem. Dużą niewiadomą pozostaje skala potencjalnej obniżki, ale najbardziej prawdopodobny jest ruch w granicach 25-50 pb.
Rada Polityki Pieniężnej powinna brać również pod uwagę fakt, iż realna inflacja może być nawet o 5-6 pkt wyższa z uwagi na zamrożenie cen energii, niższy VAT na żywność oraz zaskakująco niskie ceny paliw we wrześniu na stacjach paliw, pomimo osłabienia polskiego złotego oraz wzrostu cen surowca na światowych rynkach. W przypadku urealnienia cen na początku przyszłego roku, możemy być świadkami wyhamowania spadku CPI, a nawet solidnego odbicia.
Notowania EUR/PLN tworzą formację flagi?
Silny impuls popytowy na parze walutowej EURPLN wywołany przez zaskakującą decyzję Rady Polityki Pieniężnej wyhamował w okolicy 4,70 zł za jedno euro. Aktualnie notowania znajdują się w ramach razy korekcyjnej, która wyraźnie przybiera kształt formacji flagi, zwiastującej możliwość rozwinięcia ruchu w kierunku północnym.
Rysunek 1. Analiza techniczna EURPLN
Docelowym poziomem dla sprzedających jest obszar wsparcia zlokalizowany w rejonie cenowym 4,55 zł. W przypadku realizacji wskazanej formacji i przełamania górnego ograniczenia kolejnym celem dla kupujących będzie potencjalny ponowny test wspomnianego już oporu na 4,70 zł
Poziom 4,40 zł jeszcze wybroniony
Połączenie słabości polskiego złotego oraz wyraźnie mocniejszego dolara amerykańskiego w ostatnich miesiącach spotęgowało efekt ruchu RPP i ukształtowało trend wzrostowy na parze walutowej USDPLN. Aktualnie nie widać znaczących oznak załamania tendencji, co oznacza możliwość kontynuacji ruchu w kierunku północnym z maksymalnym zasięgiem w rejonie cenowym 4,50 zł za dolara amerykańskiego w krótkim horyzoncie czasowym.
Rysunek 2. Analiza techniczna USDPLN
Sygnałem negującym scenariusz wzrostowy byłoby zejście poniżej wsparcia 4,25 zł, co otwiera drogę do ataku na 4,15 zł. Jest to jednak mało prawdopodobna opcja, gdyż wymagałby zatrzymania cyklu obniżek z wyraźną jastrzębią komunikacją w ramach oświadczenia towarzyszącego. Ostateczny kierunek może zostać wyznaczony po tradycyjnej czwartkowej konferencji prasowej Prezesa Adama Glapińskiego.
Jeśli uważasz, że moje analizy są przydatne i chcesz otrzymywać powiadomienie, gdy tylko zostaną opublikowane, kliknij przycisk OBSERWUJ na moim profilu!