Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Czy funt powróci ponad 1,45?

Opublikowano 16.04.2018, 22:12
Zaktualizowano 09.07.2023, 12:31

Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, napisana tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.

Najlepiej radzącą sobie walutą w poniedziałek był funt szterling, który powrócił powyżej poziomu 1,43 w parze z dolarem amerykańskim. Poniedziałek był zatem siódmą sesją bez spadków na GBP/USD. Istnieje wiele powodów, dla których inwestorzy kupują funty, ale aby GBP/USD osiągnął poziom 1,45, wzrost ten muszą potwierdzić dane ekonomiczne. O ile poniedziałkowa siła może być powiązana z słabością dolara amerykańskiego, kkwestiami sezonowości, apetytu na ryzyko ioraz wyższymi rentownościami brytyjskich obligacji, główną przyczynąbyczego rajdu funta jest perspektywa majowej podwyżki stóp. Rynek wycenia taki scenariusz na 96%, ale sytuacja może się drastycznie zmienić, jeśli wszystkie publikacje makroekonomiczne z tego tygodnia nie spełnią oczekiwań. Wiemy, że działalność usługowa oraz budowlana spowolniła w marcu, podczas gdy działalność produkcyjna utrzymuje się na stałym poziomie. Mimo że przed kolejnym posiedzeniem Banku Anglii opublikowane zostaną jeszcze dane z kwietnia, to raporty sprzedaży detalicznej, inflacji oraz zmiany w poziomie zatrudnienia są ostatnimi przed posiedzeniem BoE 10 maja. Oczekuje się, że wydatki konsumpcyjne okażą się gorsze, natomiast inflacja i zarobki powinny rosnąć w zadowalającym tempie. Sprawdzimy, czy tak rzeczywiście jest przy okazji wtorkowego sprawozdania z brytyjskiego rynku pracy. Jeśli średnie tygodniowe zarobki przyspieszą, tak jak oczekują ekonomiści, GBP/USD osiągnie nowe roczne maksima w rejonie 1,44. Jeśli jednak wzrost płac zwolni, realizacja zysków może posłać GBP/USD z powrotem poniżej 1,4250. W przypadku pozytywnych niespodzianek przy okazji publikacji danych dotyczących zarobków, inflacji oraz sprzedaży detalicznej GBP/USD przetestuje 1,45.

W poniedziałek dolar znalazł się pod presją sprzedaży po tym, jak prezydent Trump rozdrażnił Rosję i Chiny, oskarżając te państwa o "granie w dewaluacyjną grę w momencie gdy Stany podnoszą stopy procentowe". Jest to sprzeczne z brakiem decyzji Departamentu Skarbu o oznaczeniu w piątek Chin jako manipulatora walutowego i sugeruje, że mimo wszystko prezydent Trump chce dalszej eskalacji, nie złagodzenia napięcia z Chinami. Obawy dotyczące polityki USA i mieszanych wyników sprzedaży detalicznej zniechęciły inwestorów do kupowania dolarów pomimo wzrostów indeksu Dow. Wydatki konsumpcyjne wzrosły w ubiegłym miesiącu o 0,6%, ale wzrost wydatków z wyłączeniem samochodów i gazu utrzymał się na stałym poziomie 0,3%. Choć liczby te nie były straszne, okazały się nie być wystarczająco silne, aby inwestorzy mogli się cieszyć z perspektyw gospodarki USA, szczególnie, że działalność produkcyjna w regionie Nowego Jorku zwolniła w kwietniu bardziej niż się tego spodziewano. Komentarze członków Fed również okazały się mieszane, z Kaplanem mówiącym o zmienności zaostrzających warunki finansowe, Bosticiem dostrzegającym niewielką dynamikę wzrostu płac i mieszane reakcje firm na temat siły nabywczej pieniądza. Kashkari również uważa, że inflacja i płace rosną, choć powoli, a William Dudley przyznał, że nie wie, ile podwyżek jest jeszcze potrzebnych w 2018 roku. USD/JPY wygląda na gotowe do powrotu do spadków - przynajmniej w okolice dna ostatniej konsolidacji w pobliżu 106,60. Premier Abe spotyka się dziś z prezydentem Trumpem - więc zwróćcie uwagę na nagłówki.

EUR/USD zerka w kierunku 1,24, a wtorkowa ankieta ZEW z Niemiec będzie następną publikacją, która może określić, czy główna para walutowa przełamie ten poziom. Niestety, obawiamy się, że zaufanie inwestorów zmniejszyło się w kwietniu, ponieważ łagodniejsze raporty gospodarcze i niestabilność rynku kapitałowego wpływają na nastroje na rynku. Według sondażu przeprowadzonego przez Bloomberg News, perspektywy dla strefy euro i niemieckiego wzrostu w tym roku są niższe i "jest to pierwsza rewizja w dół od ponad roku." Jednak równie ważne jest to, że dzisiejsza ankieta ZEW nie jest kwestią życia lub śmierci dla EUR/USD a wraz z upływem tygodnia para może kontynuować wzrosty, jeśli tylko dolar nadal będzie spadał.

W poniedziałek wszystkie 3 waluty surowcowe zyskiwały, choć wzrosty nie były wysokie. Spadek cen ropy miał niewielki wpływ na dolara kanadyjskiego, który przez ostatnie cztery dni znajduje się w wąskim przedziale 85 pipsów w stosunku do dolara amerykańskiego. Raport sprzedaż przemysłowej ma się ukazać we wtorek i jeśli dane okażą się zgodne z oczekiwaniami, czym utorują drogę do optymizmu banku centralnego, możemybyć świadkami przełamania dolnego ograniczenia konsolidacji przez USD/CAD. Silniejsze niż oczekiwano PMI sektora usług wsparły dolara nowozelandzkiego, ale wraz z spadkiem wzrostowego momentum waluty, gwałtowny wzrost cen nabiału może być potrzebny do ożywienia byków. Dolar australijski znalazł się w cenrum zainteresowania inwestorów, gdy w poniedziałkowy wieczór śledzilimy minutki RBA oraz dane z Chin. Wiemy, że RBA sądzi, że rynki światowe niedoceniają ryzyka wojny handlowej, choć gubernator Lowe wyraził konkretne obawy w tej kwestii. Mówiono także o Chinach, które rozważają dewaluację juana i jeśli Pekin zdecyduje się na taki krok, ujemnie wpłynie to na wycenę dolara australijskiego.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.