Dzisiejsza sesja na rynkach będzie przebiegała pod znakiem wyczekiwania na lipcowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Przede wszystkim słabsze publikacje pojawiające się ze strefy euro na początku trzeciego kwartału wzmocniły rynkowe oczekiwania na bardziej łagodną retorykę ze strony EBC. Przysłowiową kropkę nad „i” postawiły wczorajsze wstępne odczyty wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego i usługowego strefy euro, które wskazywały na pogłębienia spowolnienia gospodarczego w lipcu. Szczególnie widoczne było wyhamowanie tempa aktywności w przetwórstwie w Niemczech, gdzie PMI dla wspomnianego sektora spadł do poziomu 43,1 pkt. Na szczęście sektor usług ma się lepiej, co wpływa nieco stabilizująco na koniunkturę w strefie euro. W obliczu niekorzystnego bilansu ryzyk i braku oznak presji inflacyjnej, EBC nie może pozostać bierny. Wydaje się jednak, że bank centralny strefy euro będzie chciał wesprzeć gospodarkę kompleksowym pakietem, co może potrwać jeszcze chwilę. W związku z powyższym należy oczekiwać dzisiaj raczej zmian w komunikacie, co otworzy przestrzeń do działań stymulujących gospodarkę w kolejnych miesiącach i łagodniejszej retoryki podczas konferencji prasowej z udziałem Mario Draghi.
Opublikowany podczas czwartkowej sesji odczyt indeksu Ifo z Niemiec tylko potwierdza, że czarne chmury zbierają się nad tamtejszą koniunkturą. Wskaźnik obrazujący nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców spadł w lipcu do poziomu 95,7 pkt. z 97,5 pkt. Niższe niż oczekiwano okazały się także wskazania indeksu ocen bieżącej koniunktury i indeksy oczekiwanych zmian w gospodarce w kolejnych sześciu miesiącach. Rozczarowujące odczyty ciążą notowaniom euro i potwierdzają, że nie widać sygnałów poprawy sytuacji w największej europejskiej gospodarce, co tylko wspiera oczekiwania na kolejne działania stymulujące koniunkturę ze strony EBC.
Nowy premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson przeprowadził rekonstrukcję rządu i zapowiedział, że bez względu na wszystko doprowadzi do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (UE) w dniu 31 października 2019 roku. Celem rządku jest aktualnie wypracowanie nowego porozumienia z UE. Johnson zapowiedział również, że podejmie na wszelki wypadek przygotowania do twardego Brexitu, co zapewne jest najbardziej pesymistycznym scenariuszem dla obydwu stron.
EUR/USD pogłębienia spadki przy utrzymującym się słabszym sentymencie do europejskiej waluty w oczekiwaniu na rezultat dzisiejszego posiedzenie EBC. Euro ciążą także rozczarowujące publikacje – dzisiejszy odczyt indeksu Ifo tylko zwiększył obawy o kondycję niemieckiej gospodarki. Aktualnie notowania kierują się w okolice tegorocznych dołków znajdujących się w okolicy 1,1106/11. Przełamana strefa wsparcia w rejonie 1,1180-1,1200 wyznacza obecnie opór. Układ kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowej) sprzyja stronie podażowej na tej parze.
USD/PLN przetestował wczoraj okolice geometrycznego poziomu 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej kształtującej się z okolic 109,55, jednakże kurs nie utrzymał się dłużej powyżej okrągłego poziomu 3,8200. Zamknięcie świecy dziennej powyżej chmury ichimoku w skali dziennej świadczy o przewadze strony popytowej na tej parze, na co wskazuje także układ średnich kroczących EMA w skali dziennej (50-, 100- i 200-okresowej). Najbliższe wsparcie wyznacza górne ograniczenie chmury ichimoku przebiegające na poziomie 3,8008.